
Flagi ZNP na budynkach kaliskich placówek oświatowych
Na budynkach kaliskich szkół znów pojawiły flagi Związku Nauczycielstwa Polskiego. To kolejny już protest nauczycieli – związkowców, którym nie podoba się polityka rządzących polską oświatą. Stan pogotowia w szkołach, przedszkolach i innych placówkach trwa już od 1 września tego roku. I nie chodzi tylko o pieniądze
– Jest to nasz alert dla edukacji, ponieważ zależy nam na jakości kształcenia i jakości edukacji. Nie zgadzamy się na braki kadrowe, wakaty, zastępstwa, łączenia klas, na przeładowaną podstawę programową, na zbyt liczne klasy. Nie zgadzamy się na widmo edukacji zdalnej czy zimne klasy.
Nie zgadzamy się na nowy niekorzystny awans zawodowy, na brak podwyżek w tym roku przy tak wysokiej inflacji – wymienia długą listę postulatów Katarzyna Bieniasiewicz, prezes Zarządu Oddziału ZNP w Kaliszu.
Lista zarzutów jest znacznie dłuższa. Kłamstwa na temat pracy nauczycieli i ich zarobków, stałe oszczędzanie na oświacie, dzielenie środowiska a także sprzeciw dla stale rosnącej biurokracji – przerażającej ilości dokumentacji, sprawozdań czy protokołów z każdej odbytej rozmowy z rodzicem.
Ważne są oczywiście postulaty płacowe – problem, na który nauczyciele zwracają uwagę od zawsze, tym bardziej aktualny w okresie galopującej inflacji. Katarzyna Bieniasiewicz wyjaśnia jak kształtują się zarobki nauczycieli AD 2022. Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela początkującego to 3424 zł, mianowanego – 3597 zł a dyplomowanego – 4224 złote. Zwraca jednak uwagę, że są to kwoty brutto.
– Dlatego domagamy się podwyżek dla wszystkich nauczycieli – podkreśla i przypomina, że w połowie października w Warszawie odbył się protest nauczycieli.
W Kaliszu, póki co, protest przybrał inne formy. Zostały oflagowane szkoły i prowadzona jest kampania informacyjna – do wszystkich ogniw związkowych przesyłane są informacje dotyczące form protestu. A przez jeden tydzień, na znak protestu, nauczycieli chodzili ubrani na czarno. – Obecnie prowadzona jest również akcja pod hasłem „Nie sponsoruj swojego pracodawcy”. Chodzi o to aby w pracy nie wykorzystywać prywatnych materiałów do realizacji podstawy programowej – wyjaśnia K. Bieniasiewicz i dodaje, że o dalszych formach protestu zdecyduje Zarząd Główny ZNP w Warszawie po przeprowadzeniu konsultacji z nauczycielami w szkołach.
ZNP nie jest jedyną organizacją związkową, która wyraża sprzeciw wobec obecnej sytuacji w oświacie. – Z naszymi postulatami solidaryzuje się również Forum Związków Zawodowych, które uczestniczyło w spotkaniach w miasteczku protestacyjnym w Warszawie – informuje K. Bieniasiewicz. Przypomina, że protest z 2019 roku nie zaowocował porozumieniem z rządem.
– Takie porozumienie zawarła Solidarność, niestety do dnia dzisiejszego rząd z tych porozumień się nie wywiązał – przyznaje. (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wiecznie mało darmozjadom !!! Pretensje do siebie albo zmienić zawód !! Ale jednak pieniądze z budżetu i masa dni wolnego odpowiada ?!
Pomyliłeś adresata.Te uwagi to do przedstawicieli rządu i posłów.
Na wynagrodzenie nauczyciela składa się nie tylko wynagrodzenie zasadnicze. Do tego są jeszcze np. wysługa lat /tyle % ile lat pracuje ,motywacyjne-przyznawane przez dyrektora szkoły w zależności od wkładu pracy danego nauczyciela,wychowawstwo i pewnie jeszcze jakieś inne o których się nie mówi. Zgadzam się,że nie są to stawki wygórowane ale podawanie tylko wynagrodzenia zasadniczego jest nieuczciwe.
Tak ,jak wliczanie do pensji wszystkich dodatków,jakich większość nauczycieli nie widzi na oczy.
Może praca na 8 godz. bez zadawanych prac uczniom do domów, tylko praca z nimi w szkole uzdrowi cała sytuację!
Brawo dobry pomysł ja dorzucę zakaz zwolnienia lekarskiego z diagnoza wymyślona dolegliwość ! ZUS powinien sprawdzać każdego belfra codziennie.
Nieroby do roboty
Sam sobie ucz swoje dzieciaki, jeśli je masz.
Tylko zapomnieli dodać że to wynagrodzenie należy im się już po 18 godzinach pracy tygodniowo. A innym za 40 godzin.
Nauczyciel pracuje 40h tyg. 18 przy tablicy reszta to rady, szkolenia, wywiadowki, sprawdzanie prac itd. Nic nie wiesz o pracy nauczyciela. A nauczyciele przedszkoli pracują i w wakacje i w ferie. Potem nie płaczcie ze nie możecie do pracy iść bo brak miejsc w przedszkolach a w prywatnych czesne 2000