
W mroźne niedzielne południe w kaliskim teatrze poezją Zbigniewa Herberta próbował ogrzać nas Aleksander Trąbczyński, aktor i piosenkarz
A. Trąbczyński nie jest w Kaliszu postacią nieznaną, choć – jak sam przyznaje – minione 20 lat spędził w Warszawie, występując m.in. na deskach tamtejszych teatrów. W minioną niedzielę w Kaliszu zaprezentował program pt. „Czas Ciemnej Gwiazdy”, na który złożyły się wiersze Z. Herberta i oparte na nich piosenki autorstwa Jana Kantego Pawluśkiewicza, Stanisława Radwana, Janusza Strobla i samego wykonawcy. „Czas Ciemnej Gwiazdy” narodził się w 2006 r. Od tego czasu ewoluował i obrastał w nowe elementy. Prezentowany był na kilku scenach w kraju. Najbliżej nas znalazł się w 2008 r., gdy artysta wziął udział w Herbertowskim spotkaniu „Potęga Smaku” w Ostrowskim Centrum Kultury. Ci, których wtedy tam nie było, mieli teraz okazję zobaczyć i posłuchać A. Trąbczyńskiego w Kaliszu. Trzeba przyznać, że jest to artysta odważny i niepozbawiony zimnej krwi. Wystąpił solo, praktycznie bez scenografii ani jakiegokolwiek wspomagania, jeśli nie liczyć mikrofonu i elektrycznego wzmocnienia akustycznej gitary. Przez 50 minut recytował i śpiewał na stojąco, niemal nieporuszony i niespeszony pojawiającymi się czasem potknięciami. Ascetyczny i ironiczny, jak sama spuścizna Pana Cogito, przykuł mimo to uwagę publiczności. Dodajmy, że niedzielne spotkanie było kolejnym z cyklu „Krakowski Salon Poezji” i pierwszym, do którego doszło na Scenie Kameralnej. To chyba lepsze miejsce dla poezji niż Duża Scena, tym bardziej takiej poezji, która prezentowana jest jednoosobowo. Nie mówiąc już o tym, że na Scenie Kameralnej jest cieplej, na co narzekamy w maju podczas Kaliskich Spotkań Teatralnych, ale co w styczniu okazuje się zaletą. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
https://kompromitacje.blogspot.com/2018/12/plagiator-zbigniew-herbert.html