
Policyjne dane alarmują, że w pierwszej połowie tego roku doszło w Polsce już do 447 wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych. 416 osób zostało rannych a 5 osób zginęło. W porównaniu do danych z ubiegłego roku tym (ten sam przedział czasowy) nastąpił niemal 100 - procentowy wzrost wypadków ( 242).
W Kaliszu i powiecie kaliskim tylko w tym roku ( maj – lipiec) doszło do kilku wypadków z udziałem e- hulajnóg doszło też w Kaliszu i powiecie kaliskim np. :
- ul. Kopernika - 20-latka kierująca elektryczną hulajnogą wjechała na przejście dla pieszych i zderzyła się z samochodem (11.07),
- ul. Polna - kierująca elektryczną hulajnogą 49-latka, wjechała z chodnika na jezdnię, gdzie zderzyła się z samochodem. Kobieta trafiła do szpitala,
- okolica Galerii Amber - 11-letni chłopak uległ wypadkowi doznając poważnych obrażeń głowy,
- ul. 3 Maja – 16-latek na elektrycznej hulajnodze został potrącony przez samochód. Według ustaleń policji chłopak wjechał na przejście dla pieszych wprost pod samochód,
- Koźminek - 11-latek, jadąc na elektrycznej hulajnodze, przewrócił się i uderzył głową o podłoże. W poważnym stanie trafił do szpitala.
Rośnie liczba wypadków i ofiar
W 2024 roku kierujący hulajnogą elektryczną spowodowali 372 wypadki, co stanowiło 1,9 proc. wszystkich ubiegłorocznych wypadków drogowych w Polsce. E - hulajnogiści spowodowali o 108 wypadków więcej niż w 2023 roku. Oznacza to wzrost rok do roku o niemal 41 proc. W 2024 roku poszkodowanych w wypadkach drogowych zostało 624 kierujących elektryczną hulajnogą, w tym 5 osób poniosło śmierć a 619 zostało rannych (220 ciężko). Wśród ofiar wypadków było też 42 pasażerów ( 14 ciężko rannych) przewożonych na hulajnogach, co jest prawnie zabronione. Ponad połowę ofiar ubiegłorocznych wypadków stanowiły młode osoby w wieku 7 – 14 lat.
W 2024 roku doszło do 64 przypadków najechania na pieszego przez kierujących hulajnogami elektrycznymi, co stanowi wzrost o około 20 proc. w porównaniu do 2023 roku.
57 km/godz. hulajnogą w Kolonii Skarszewek
Wśród przyczyn wypadków powodowanych przez poruszających się hulajnogami jest nadmierna prędkość oraz gwałtowne wtargnięcie na przejście dla pieszych.
Przepisy jednoznacznie stanowią, że kierujący hulajnogą elektryczną musi korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone w kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Wówczas nie może przekroczyć prędkości 20 km/h. Ponadto obowiązany jest korzystać z jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km/h, w przypadku gdy brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów , z prędkością dopuszczalną 20 km/h”. Jazda hulajnogą po chodniku dopuszczalna jest wyłącznie wówczas kiedy jest on usytuowany wzdłuż jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km/godz. i nie ma wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów.
Dopuszczalne prędkości poruszania się hulajnogami są nagminnie przekraczane, bo pozwalają na to techniczne osiągi silników. Np. mieszkaniec powiatu kaliskiego jechał hulajnogą 57 km/h po drodze dla rowerów w miejscowości Kolonia Skarszewek. Z danych policyjnych wynika, że ponad połowa kierujących przekracza dozwolone prędkości jazdy na hulajnogach
Pijany policjant na hulajnodze
Z roku na rok rośnie liczba sprawców wypadków będących pod wpływem alkoholu. Znaczący wzrost tych zdarzeń nastąpił w 2024 roku. Nietrzeźwi kierujący stanowili 12 proc. wszystkich użytkowników hulajnóg uczestniczących w wypadkach.
Do kuriozalnej sytuacji doszło kilka dni temu w Gnieźnie. Portal gniezno24.com informował, że 14 lipca br. policjanci dostrzegli mężczyznę na hulajnodze, który zachowywał się dość dziwnie. Gdy go zatrzymano, stało się jasne, że jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 1 promil. Poza tym znaleziono przy nim narkotyki. Okazało się, że kierujący jest poznańskim policjantem, który od półtora roku jest zawieszony w służbie.
Jazda hulajnogą po alkoholu, podobnie jak jazda rowerem w stanie nietrzeźwości, jest wykroczeniem i podlega karze grzywny, a w przypadku spowodowania wypadku grozi odpowiedzialność karna.
Kask może uratować życie
Wielu użytkowników hulajnóg zapomina, że możliwość wypadków jest zdecydowanie większa niż przy jeździe rowerem. Wynika to z faktu, że hulajnogi mają o wiele mniejsze średnice kół i stąd są bardzo podatne na przewrócenia. Wystarczy mała przeszkoda czy też nierówność i jazda nawet z dozwolona prędkością może zakończyć się upadkiem i obrażeniami. Na bezpieczeństwo uczestników ruchu wpływa również charakter wypadków. Ponad 50 proc. z nich to tzw. zderzenia boczne, które często kończą się tragicznie. Są to przypadki, gdy hulajnoga koliduje z pojazdem lub jej kierowca niespodziewanie wtargnął przed nadjeżdżający samochód.
Ważne jest aby jadący hulajnogami w trosce o swoje bezpieczeństwo poruszali się w kaskach. Tymczasem z danych policyjnych wynika, że zaledwie 5 proc. korzysta z kasków.
- W każdy dzień weekendu do szpitala z wypadku na hulajnodze czy rowerze trafia ok. 20 osób, które zazwyczaj jechały za szybko, bez kasku, często były pijane – powiedział dla PAP dr hab. Paweł Łęgosz, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu WUM.
Przypomnijmy - minimalny wiek osoby kierującej elektryczną hulajnogą to 10 lat. Osoby do 18. roku życia muszą posiadać kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 albo T.
(grz)
foto: pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie