W II Kaliskim Rajdzie Samochodów Terenowych zorganizowanym przez Jeep Klub 4x4 wzięło udział 30 załóg. Jak podkreślają organizatorzy, trasa była trudna, a tylko cztery teamy ukończyły ją z pełną punktacją pieczątek
Kaliskie rajdy samochodów terenowych, organizowane przez Jeep Klub 4x4, to na razie jedyne imprezy motoryzacyjne, mające szansę wkrótce walczyć o miano ogólnopolskich. Póki co, klubowicze przygotowują się i rozgrzewają przez wielkimi wydarzeniami, organizując imprezy dla lokalnych zawodników.
W ubiegły piątek do startu Szlakiem Bursztynoym w II edycji rajdu stawiło się aż 30 załóg, które od soboty rano przez 24 godziny walczyły na żmudnie opracowanej trasie z OS-em na Torze 4x4, kiepską pogodą oraz własnym zmęczeniem.
– Wielkie podziękowania należą się wszystkim. To była wspaniała przygoda i wspaniała zabawa. Dzięki uprzejmości sponsorów mogliśmy uhonorować zwycięzców wspaniałymi nagrodami. Oczywiście ten rajd nie odbyłby się bez zgody władz miasta, które udostępniły nam teren pod tor przy ul. Braci Niemojowskich oraz objęły patronatem naszą imprezę. Mieliśmy również wspaniałą i bardzo wytrwałą publiczność – mówi Sergiusz Różański z Jeep Klubu 4x4 w Kaliszu.
Komentarze opinie