Reklama

Jak długo Kalisz pozostanie zakorkowany?

21/10/2021 08:14

Radni: Miasto musi poprawić organizację remontów dróg

– Kiedy tyle inwestycji drogowych przeprowadzanych jest w jednym terminie powoduje to znaczne utrudnienia w poruszaniu się po mieście – ocenia Tadeusz Skarżyński, przewodniczący Rady Miasta Kalisza komentując komunikacyjny chaos, z jakim zmagają się  mieszkańcy Kalisza. Zapowiada, że to musi się zmienić  

 – Z jednej strony cieszymy się z tylu inwestycji drogowych realizowanych w Kaliszu, ale wielokrotnie mówiłem o konieczności lepszej organizacji pracy i takiego planowania remontów aby minimalizować utrudnienia jakie są udziałem kaliszan. Już dwa miesiące temu w interpelacji do pana prezydenta postulowałem aby w przyszłości nie wyłączać z ruchu całych ulic ale dzielić na odcinki i realizować etapami. Otrzymałem odpowiedź, że to ekonomia decyduje o tym, że firmy wyłączają całe odcinki a nie fragmenty ulic – wyjaśnia przewodniczący kaliskiej Rady. W jego ocenie takim negatywnym przykładem jest ulica Śródmiejska, remontowana od ponad roku. – Było już tyle terminów oddania Śródmiejskiej a modernizacja nadal trwa. Dlatego rozumiem tych kaliszan, którzy powątpiewają, czy kolejne terminy zostaną dotrzymane – przyznaje Tadeusz Skarżyński i odnosi się do zarzutu jakoby to kaliscy radni, głosując za przyznawaniem środków na inwestycje drogowe brali pośrednio odpowiedzialność za komunikacyjne utrudnienia. – Trudno mieć za złe radnym, że głosują za inwestycjami, kiedy są pieniądze. Każdy tego chce. Ale też ważne jest, żeby prace były tak zorganizowane aby minimalizować uciążliwości dla mieszkańców. Nie ukrywam, że zarzut jest co najmniej niezrozumiały. Brzmi mniej więcej tak: „Są pieniądze na inwestycje, więc ich.... nie wydawajmy”.
W ocenie Tadeusza Skarżyńskiego przeciągające się w czasie inwestycje drogowe to problem nie tylko dla zmotoryzowanych. – To oznacza również ograniczenie lub wyłączenie z działalności wielu podmiotów gospodarczych na tygodnie a nawet miesiące czego konsekwencją są również upadłości. Takich przypadków było wiele – przypomina zwracając również uwagę na nieefektywne wykorzystywanie czasu pracy przez podmioty wykonawcze czy praktykę przerzucania środków i pracowników z jednych inwestycji na inne, realizowane w tym samym czasie.

Wiele srok za ogon?
Rozwiązaniem problemu może być dobrze sformułowana umowa, która nakłada na nieterminowych wykonawców dotkliwe i realne kary – podpowiada T. Skarżyński i podaje przykład modernizacji ulicy Rajskowskiej, który wyłamuje się z kaliskiego schematu. – Była to duża modernizacja z odbudową mostu włącznie a mimo tego prace są już na ukończeniu – chwali wykonawców Skarżyński. Przyznaje, że umowy zawierają zapisy o karach, ale bardzo często nie są one egzekwowane. – Albo zdarza się, że wykonawcy bardziej opłaca się płacić kary za niedotrzymywanie terminów w przypadku wielu jednocześnie realizowanych inwestycji niż z części rezygnować – wyjaśnia przewodniczący i dodaje, że sprawa opóźnień związanych z realizacją inwestycji drogowych będzie omawiana na Komisji Rozwoju RM Kalisza. – Poprosimy dyrektora Zarządu Dróg Miejskich o to by zaproponował jakieś rozwiązania na przyszłość. Bo w tym roku mamy dużo inwestycji, podobnie będzie w roku przyszłym, dlatego nie wyobrażam sobie żeby nasze miasto przez kolejne kilka lat było zakorkowane. 

Brak ludzi, brak materiałów...
– Realizujemy zadania, które zostały zapisane w budżecie Miasta Kalisza a także, co jest bardzo istotne, zadania na które Miasto Kalisz pozyskało środki zewnętrzne. Istotą pozyskanych środków jest to iż należy je wykorzystać w określonym czasie. Takim jaskrawym przykładem jest pozyskanie środków w kwocie blisko 3,6 mln zł na przebudowę realizowanej obecnie Al. Wojska Polskiego na odcinku Majkowska-Kościuszki, gdzie jednym z podstawowych warunków ubiegania się o środki w 2022r. jest pełne wykorzystanie przyznanych środków w 2021r. Oznacza to, że Zarząd Dróg Miejskich jest zobowiązany do wykorzystania środków i realizacji zadań w danym roku – mówi Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu, wyjaśniając powody tego, że w jednym czasie doszło do swoistej kumulacji inwestycji drogowych. – Tak się złożyło, że w tym roku realizujemy kilka inwestycji na strategicznych dla miasta arteriach – przyznaje szef drogowców.
Odnosząc się z kolei do opóźnień wskazuje na dwie istotne przyczyny, które są konsekwencją  sytuacji „covidowej”. – Brak ludzi do pracy oraz problemy z dostawami materiałów budowlanych oraz drastyczny wzrost cen. A poza tym faktem jest, że mamy również do czynienia ze zbyt małym postępem prac, jak w przypadku Częstochowskiej czy ulicy Śródmiejskiej – przyznaje dyrektor Gałka i podaje kolejne terminy zakończenia robót. Dla Śródmiejskiej jest to 25 października, natomiast dla Toruńskiej – koniec miesiąca.    
– Jeśli do tego czasu inwestycje nie zostaną oddane, będziemy naliczać kary – podkreśla stanowczo szef ZDM.
(pp)
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Tak sobie obserwuje. - niezalogowany 2021-10-21 10:01:31

    Dyrektor odkrył, że brakuje ludzi do pracy. Na ulicy Śródmiejskiej przez większy okres trwania remontu pracowało codziennie 5-7 osób. Najpierw problemy z seperatorem, a teraz kabelek przy moście - jest to po prostu wymówka, bo cały odcinek jest nie skończony i rozbabrany.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    fff - niezalogowany 2021-10-21 10:27:28

    gałka odejdź...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Z osiedla - niezalogowany 2021-10-21 13:17:03

    Nowy pomysł pana R. Kołacińskiego - samozwańczego przywódcy osiedla Zagorzynek (który co ciekawe buduje się na Piwonicach...), zakładała że na Zagorzynku, ma ruszyć NIEPOTRZEBNY remont głównej drogi tego osiedla, jaką jest Tatrzańska, przechodząca w Spółdzielczą!!! Nie dość że wiadukt ma tylko jeden pas ruchu i tworzą się gigantyczne korki do wiaduktu od strony sklepu (na ulicy Spółdzielczej, obok której mieści się redakcja ŻK), to jeszcze bardzo dużo samochodów przejeżdża tam tędy w godzinach popołudniowych! Rodzice zabierają dzieci ze szkoły, do której, zamiast tylko z osiedla uczęszczają dzieci z całego miasta i z wiosek otaczających miasto! Pracownicy jadą z kilkunastu zakładów znajdujących się przy ulicy Metalowców i Obozowej! A otaczające nas tory i 2 przejazdu kolejowe pogarszają sytuację. To wszystko sprawia że osiedle jest pozatykane ze wszystkich stron!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do