Reklama

Jak rozwiązać problem śmieci?

22/07/2009 14:43

Debata o gospodarce komunalnej w kaliskim starostwie niewiele wniosła do tematu

Zapowiedziana debata na temat gospodarki odpadami w kaliskim starostwie o mało nie zakończyła się kompromitacją. Jej uczestnicy mówili o śmieciach w Danii, o pomyśle wprowadzenia podatku śmieciowego i tylko radny Lech Gnerowicz poruszył najważniejszą kwestię: śmieci wywożonych do lasów na terenie powiatu

Jednym z punktów porządku obrad, podczas czwartkowej sesji Rady Powiatu kaliskiego, była debata na temat ,,Gospodarki odpadami na terenie powiatu kaliskiego’’. Najpierw Krystyna Janicka – Mazur, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa mówiła o zadaniach samorządów na poziomie gminy, powiatu i województwa w zakresie gospodarki odpadami, przekazując radnym stan prawny. Później mówiła o tym, jak powiat kaliski w minionej dekadzie radził sobie z tymi zagadnieniami.

O śmieciach bez konkretów
W przygotowanym sprawozdaniu znaczną część stanowi przywoływanie szczegółowych przepisów. Kłopot z nielegalnymi wysypiskami śmieci w lasach i rowach został potraktowany zdawkowo. – Problemem na terenach wiejskich jest powstawanie tzw. ,,dzikich wysypisk’’. Wiele gmin z własnej inicjatywy przeznacza środki na ich likwidację. Uprzątanie nielegalnych miejsc składowania odbywa się corocznie w ramach akcji ,,Sprzątanie świata’’. Działania takie podejmowane również były przez nadleśnictwa Kalisz i Grodziec. W przypadku tworzenia nielegalnych wysypisk gminy podejmują działania interwencyjne. Korzystając z art. 34 ustawy o odpadach, wydają decyzje nakazujące posiadaczom odpadów ich usunięcie z miejsc nieprzeznaczonych do ich składowania – można wyczytać w raporcie z realizacji  zadań gospodarki odpadami przez Powiat Kaliski w okresie ostatnich 10 lat. Czyli nic nowego, bo o tym, że problem dzikich wysypisk istnieje, wie każde dziecko, zbierające w lasach grzyby i jagody.
Po dyrektor Janickiej – Mazur wystąpił Daniel Tylak przewodniczący Zarządu Związku Komunalnego Gmin ,,Czyste miasto, czysta gmina’’, który mówił o realizacji gospodarki odpadami w ,,Orlim Stawie’’, a także zaprezentował rozwiązania stosowane w Danii. Radni powiatowi z zainteresowaniem przyglądali się skandynawskiemu modelowi rozwiązywania problemów śmieciowych. Nie było widać po nich cienia wątpliwości, gdy prezes Tylak mówił obowiązującym w Danii specjalnym podatku, ale zachwycali się prezentowanymi slajdami.

Śmieci lądują w lasach!
Po jego wystąpieniu miała się odbyć debata, ale głos zabrało tylko dwóch radnych – Stanisława Urbaniaka interesowało, jaki procent mieszkańców ma podpisaną umowę na wywóz śmieci. Z kolei Lech Gnerowicz poruszył kwestię najważniejszą – odpadów składowanych w lasach.
– Wszyscy wiemy, że nic nie rośnie w takim tempie, jak opłaty za śmieci – mówił radny. – Gdyby proporcjonalnie tak samo rosły pensje, to bylibyśmy bardzo bogatym państwem w Europie. I to jest chyba główną przyczyną, że tyle śmieci znajdujemy na obrzeżach lasów i przy drogach. Każda posesja powinna mieć podpisaną umowę z zakładem – ale często, na posesji, gdzie mieszka 7–8 osób, stoi pojemnik najtańszy – 80–litrowy tylko po to, żeby był papier, który można  okazać w razie kontroli. I sytuacja wygląda tak, że do tego kontenera trafiają dwa worki śmieci, a reszta jest wywożona do lasu. Dlaczego tak się dzieje? Bo ceny są zbyt wysokie, a dodatkowo społeczeństwo nie ma jeszcze świadomości, że cywilizacja produkuje bardzo dużo śmieci – mleko jest w kartonach, napoje w butelkach, które nie są odzyskiwane itd. Samorządów nie stać na dofinansowywanie wywozu i utylizacji śmieci, więc obawiam się, że jeszcze długo będziemy spotykali odpady komunalne w naszych pięknych lasach. (q)

Więcej w Życiu Kalisza

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Polski syf - niezalogowany 2009-07-28 10:44:13

    Śmietniki pozamykane na klucz a śmieci powyrzucane pod płoty, do rowów, do rzeki i do lasu. Nasze śmieci będą przyczyną naszej zagłady. Ludzie !!! To jest apokalipsa !!! Natychmiast trzeba zlikwidować jakiekolwiek opłaty za wywóz śmieci od mieszkańców i przeznaczyć na ten cel odpowiednie środki z budżetu państwa, miasta, gminy... A przede wszystkim informować i dotkliwie karać "obywateli". Jak ktoś nie ma z czego zapłacić to powinien odpracować przy sprzątaniu lasów i usuwaniu dzikich wys

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kalafior24 - niezalogowany 2009-07-28 08:21:52

    Mam podpisaną umowę na wywóz śmieci, ale co z tego? Ostatnio z rozbiórki budynku zostało mi 10 worków zużytej papy, w PUK dowiedziałem się, że nie mogę sam wywieźć jej na wysypisko, lecz muszę wynająć od nich samochód za dodatkową opłatą oraz muszę zapłacić koszt utylizacji na wysypisku (ok.400zł za tonę). Nie dość, że płacę dużo pieniędzy rocznie za wywóz śmieci, to jeszcze każą mi płacić dodatkowo. Nic dziwnego, że ludzie wyrzucają śmieci w lesie, sam miałem przez chwilę taki pomysł...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Arek - niezalogowany 2009-07-23 23:10:24

    Radni i decydenci zawsze kochali fikcje.Rozwiązywanie problemu śmieci przez pomysły typu kontrola mieszkańców kto ma podpisaną umowę na ich wywóz to pomysł rodem z PRL-u.Wywóz śmieci jest po prostu za drogi,a ludzie mentalnie nie są przygotowani na ponoszenie tak wysokich opłat za śmieci.Może zamiast przeznaczać wielkie sumy na usuwanie śmieci z lasów i pól lepiej dotować ich wywóz,tak by opłaty były sensowne.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    navigator - niezalogowany 2009-07-22 16:15:55

    Podam przykład jak jest na Tajwanie!!! Wieczorem ok. 19 tej jezdzi po mieście śmieciarka i ludzie bezpośrednio wyrzucają do niej śmieci! Śmieciarka ma modulowany sygnał dzwiękowy, który wyróznia się pośród innych sygnałów pojazdów uprzywilejowanych. Wtedy każdy mieszkaniec wie, że zbliża się śmieciarka! I co ważne nie ma limitu śmieci!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do