Jan Mosiński: zadbamy o interesy narodowe w Parlamencie Europejskim

– Wyniki wyborów do europarlamentu będą miały bezpośrednie przełożenie na nasze życie codzienne. Dlatego musimy zadbać o to, aby Polskę reprezentowały osoby, które rozumieją polską rację stanu, polski interes narodowy – podkreślił Jan Mosiński, poseł PiS zachęcając do pójścia na wybory i oddania głosu na Wojciecha Kolarskiego, kandydata popieranego przez prezydenta Andrzeja Dudę

– Decyzje, jakie zapadają na forum Parlamentu Europejskiego czy Komisji Europejskiej mają wpływ na to, co dzieje się w Polsce. Niestety, z przykrością trzeba stwierdzić, że rząd Koalicji 13 grudnia wspiera te działania, które dla Polski i Polaków korzystne nie są – ocenia poseł Jan Mosiński i wskazuje na  obszary zagrożeń.
Po pierwsze – polityka migracyjna. – Unia Europejska przyjęła Pakt Migracyjny, co będzie miało swoje konsekwencje dla Polski, niezależnie od tego, co twierdzą Donald Tusk i jego akolici, którzy przekonują, że konsekwencji nie będzie. Warto przypomnieć w tym miejscu, co w tej sprawie mówił Donald Tusk, jako szef  Rady Europejskiej w roku 2017. Twierdził mianowicie, że jeżeli Polska i inne kraje, nie zgodzą się na „solidarność  europejską” („solidarność” pod przymusem!), na program relokacji uchodźców, to będą ponosiły kary. Warto o tym przypominać, bo w tej sprawie jest prowadzona gra – niby Donald Tusk nie godzi się na relokację, ale twierdzę, że jest to jedynie gra słów. Wszystko zostało już ustalone. Ale my nie chcemy, aby polskie miasta przypominały sceny z Berlina, Paryża, Brukseli i innych europejskich stolic z udziałem imigrantów – zaznacza poseł.

Kolejne zagrożenie w ocenie Jana Mosińskiego, to polityka klimatyczna UE – polityka niszcząca polskie i europejskie rolnictwo. – Szkodliwy lewacki pomysł, który nie ma żadnego wpływu na klimat natomiast, który boleśnie uderzy w polską gospodarkę i w polskie rodziny o czym przekonamy się już wkrótce. Oznacza m.in. drastyczny wzrost  cen energii i drożyznę a proponowane przez rząd przeciwdziałania to jedynie próby pudrowania rzeczywistości aby nie przepaść w wyborach – ocenia deputowany i wskazuje na następne zagrożenia jakim są proponowane przez organy unijne zmiany traktatowe, których  celem jest budowa europejskiego superpaństwa z dominującą rolą Berlina i Paryża. 
– My chcemy być w Unii Europejskiej ale zbudowanej na ideach Schumanna, Adenauera, chcemy dobrych relacji transatlatyckich z USA i chcemy budować silną pozycję na arenie międzynarodowej aby być przeciwwagą dla Chin i innych wschodzących gospodarek. Niestety, w tym układzie tak nie będzie – Polska będzie marginalizowana i będzie jedynie rynkiem zbytu dla kiepskich towarów, których na Zachodzie nikt nie chce kupować oraz będzie zapleczem taniej siły roboczej.

Polityk zauważył także kolejny niebezpieczny, zwłaszcza dla Polski i innych krajów regionu trend, jakim jest marginalizowanie Stanów Zjednoczonych i NATO w Europie na rzecz bliżej nieokreślonej koncepcji armii europejskiej. 
– Jest to zgubne, ponieważ Amerykanie mogą wycofać swoje wojska z Europy, ewidentnie osłabiając wschodnią flankę NATO. To ogromne zagrożenie, zwłaszcza dla bezpieczeństwa Polski i krajów bałtyckich – podkreśla poseł i zwraca uwagę także na, forsowaną przez środowiska lewicowe, kwestię przyjęcia euro. 
–  To kłamliwa narracja, wpisująca się w  oczekiwania krajów zachodnich, dążących do osłabienia a nie wzmocnienia polskiej gospodarki. Im silny konkurent nie jest potrzebny – zaznacza Jan Mosiński i zachęca do pójścia do urn 9 czerwca aby polska reprezentacja w Parlamencie Europejskim, która dostrzega zagrożenia związane z realizacją obranego przez UE, lewicowego kursu, która rozumie na czym polega polski interes narodowy w Unii Europejskiej, była jak najliczniejsza.
– Dajmy zatem szansę politykom, którzy dali już świadectwo swojego patriotyzmu i przywiązania do spraw ważnych dla kraju – apelował poseł rekomendując osobę Wojciecha Kolarskiego, współpracownika prezydenta Andrzeja Dudy.
(pp)