Jarosław Kaczyński na przedwyborczej konwencji w Kaliszu

Około 600 osób – polityków, działaczy, samorządowców, związkowców Solidarności, oraz sympatyków partii rządzącej z Kalisza, Ostrowa Wlkp., Leszna, Jarocina, Ostrzeszowa, Kępna, Krotoszyna i wielu innych miejscowości Wielkopolski Południowej przybyło do auli PWSZ na przedwyborczą konwencję PiS w Kaliszu. Owacjami na stojąco i okrzykami „Jarosław! Jarosław!’ przywitali Jarosława Kaczyńskiego, byłego premiera i prezesa PiS

W swym wystąpieniu prezes Kaczyński zachęcał elektorat PiS do licznego udziału w wyborach podkreślając, że „sondaże nie wygrywają wyborów”. – To wybór między Polską plus czyli rozwojem, kontynuacją Dobrej Zmiany, wielkich programów społecznych i gospodarczych, bezpieczeństwa ekonomicznego i militarnego a Polską minus czyli stagnacją, rezygnacją z programów społecznych i ekonomicznych – podkreślił Jarosław Kaczyński przypominając o dotychczasowych sukcesach obecnego rządu – 80 miliardach złotych przeznaczonych na cele społeczne, wielkich inwestycjach (CPK), pomocy dla małego i średniego biznesu. – Naszym celem jest polska wersja państwa dobrobytu. Aby Polska za kilkanaście lat zrównała się ze średnią unijną a za dwadzieścia osiągnęła poziom naszych zachodnich sąsiadów. Jest to możliwe pod warunkiem, że będziemy rządzić dalej – zaznaczył zachęcając do maksymalnej mobilizacji przy urnach wyborczych.

Były premier dużo uwagi poświęcił walce z ofensywą lewactwa o tradycyjną rodzinę, Kościół, kulturę i narodową tożsamość ukształtowaną w ciągu 1050 lat historii Polski. – Jeżeli chcemy obronić się przed tą ofensywą nie możemy   wybierać Polski minus – podkreślał zwracając również uwagę na ciągle obecny w świadomości wielu Polaków a nieuzasadniony niczym kompleks niższości wobec Zachodu. – Polacy są wielkim narodem, mamy swoją tradycję, do niej musimy nawiązywać – apelował prezes Kaczyński. – Decyzja, którą podejmować będziemy 13 października dotyczy również naszej wolności – w  sferze słowa, sumienia czy nauki. Ta wolność na Zachodzie jest dziś ograniczana. Mamy do czynienia z wielkim atakiem na wolność! Przy urnach zdecydujemy, czy ta nasza wspaniała tradycja wolnościowa będzie podtrzymana czy znów się zawali, za sprawą lewactwa na które postawili nasi konkurenci – ocenił. 

Poseł Jan Dziedziczak,  przewodniczący PiS w regionie i „jedynka” na liście partii w kalisko-leszczyńskim okręgu wyborczym przekonywał, że najbliższe wybory zdecydują w jakim kierunku pójdzie nasz kraj. – Czy będzie budowany na bazie cywilizacji chrześcijańskiej czy będzie budowany z nienawiścią do wartości, które nas ukształtowały.
Zwrócił uwagę na znaczenie polityki historycznej, kształtowania właściwego, zgodnego z prawdą historyczną, obrazu Polski na świecie i „dokonania” poprzedników w tym zakresie. – Obrona dobrego imienia Polski, godności Polski jest dla nas też czymś niesłychanie ważnym. O tym też będziemy decydować 13 pażdziernika – zaznaczył Jan Dziedziczak. (pp)