
W tym roku prawdopodobieństwo uszkodzenia zawieszenia pojazdu z powodu dziury w jezdni jest wyjątkowo duże. Czy w takiej sytuacji możemy oczekiwać rekompensaty kosztów naprawy auta przez zarządcę dróg?
Zwykle o tej porze służby odpowiedzialne za bieżące utrzymanie dróg w Kaliszu kończyły łatanie ulic po okresie zimowym, który zawsze – w mniejszym czy większym stopniu – odciskał swoje piętno na ich kondycji. Jednak obecny rok, pod tym względem, jest wyjątkowy. Dziury nadal straszą i grożą a ekip remontowych nie widać. Dlaczego tak się dzieje?
– W ostatnich 30 latach nie zdarzyło się, aby nie można było w przetargu, a było ich do tej pory już pięć, wyłonić firmy zainteresowanej utrzymaniem dróg. To sytuacja bez precedensu – ocenił Przemysław Mikurenda, z-ca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu.
W tej sytuacji, do czasu aż miasto znajdzie firmę zainteresowaną taką współpracą, ZDM próbuje półśrodków, własnymi siłami. Ale efekty nie są zadowalające. Potężne wyrwy czyhają na zmotoryzowanych niemalże na wszystkich kaliskich ulicach. Również tych głównych. Ryzyko uszkodzenia zawieszenia pojazdu jest duże. Co zatem w sytuacji, kiedy dojdzie do takiego zdarzenia? Czy mamy szanse na rekompensatę strat?
– W takich przypadkach należy wejść na stronę internetową Zarządu Dróg Miejskich i wypełnić formularz w którym oprócz danych osobowych podajemy miejsce, czas i opis zdarzenia oraz szacunkowa wartość szkody. Potrzebne są również dane świadków a jeśli takich nie ma po zdarzeniu warto powiadomić służby, aby uwiarygodnić przypadek. Następnie takie zgłoszenie przekazujemy do naszego ubezpieczyciela, który po rozpatrzeniu zasadności roszczenia, dokonuje wypłaty odszkodowania – wyjaśnia P. Mikurenda. (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie