
Wszyscy ci, których intryguje kultura huculska, mieli możliwość dać upust swoim emocjom. Kolejna z cyklu imprez Kalendarium Polskie traktowała właśnie o huculszczyźnie
Piątkowe spotkanie zorganizowane w Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku pokazało, że osób zainspirowanych huculszczyzną w naszym regionie wcale nie jest mało. Przyczynkiem do przybliżenia szerszej publiczności Huculszczyzny, Hucułów i ich bogatej kultury stały się rzecz jasna tradycyjne kafle huculskie wytwarzane po dziś dzień w 150-letniej Kaflarni w Zdunach, znajdującej się w powiecie krotoszyńskim.
Nie samym kaflem...
Podczas imprezy zatytułowanej „W cieple huculskiego pieca” obok barwnych, niepowtarzalnych kafli huculskich wyeksponowane zostały fotogramy pt. „Huculszczyzna” autorstwa prof. Krzysztofa Hejke, wykładowcy łódzkiej filmówki, miłośnika Kresów. Koncertem na lirze korbowej w świat huculskiej muzyki zgromadzonych zabrała Malwina Paszek, z pochodzenia zdunowianka, obecnie studentka I roku studiów magisterskich na poznańskiej Akademii Muzycznej. Od czterech lat współpracuje ze Zdunowskim Ośrodkiem Kultury jako nauczyciel gry na fortepianie stosując autorskie metody dydaktyczne. Koncert pieśni huculskich w jej wykonaniu przy akompaniamencie liry korbowej stanowił tradycyjne ujęcie instrumentu. Lira, którą posiada artystka, jest polską lirą korbową, wykonaną przez pasjonata tego instrumentu – Stanisława Wyżykowskiego. (ab)
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie