
Tydzień 52: 26 grudnia – 31 grudnia 2022 r. Wsch. sł. (31 grudnia) w Kaliszu.: 7.54 Zach. sł.: 15.45
1982 – w Szczytnikach odsłonięto pomnik ks. Augustyna Kordeckiego. Jego poprzednikiem był monument wzniesiony w 1938 r. z inicjatywy Sławoja Składkowskiego a zniszczony przez Niemców. Przeor Jasnej Góry urodził się wprawdzie w pobliskich ale leżących nieco z boku Iwanowicach ale zaprojektowany przez Andrzeja Fajansa (współautor projektu kaliskiego kościoła Miłosierdzia) a wykonany przez Leona Machowskiego pomnik z monumentalną, wznoszącą eucharystię postacią przeora z brązu jest znacznie lepiej dostrzegany z biegnącej tuż obok – właśnie w Szczytnikach – drogi krajowej.
1992.12.26 – zmarł, urodzony w Kaliszu w lipcu 1925 r. znany kaliski zegarmistrz Czesław Pryliński, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, prezes Oddziału Kaliskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Od lat 70. XX w. w witrynie swojego zakładu na kaliskim rynku realizował patriotyczne wystawy eksponując tam treści najczęściej związane właśnie z AK i Powstaniem Warszawskim. Imponował tym kaliszanom choć zapewne narażał się funkcjonariuszom Urzędu Bezpieczeństwa. W 1980 r. w czasie „karnawału solidarności” jego zakład zegarmistrzowski otrzymał odznakę Zasłużony dla Miasta Kalisza. Ale z kolei po ogłoszeniu stanu wojennego w jego mieszkaniu znajdował się magazyn literatury „solidarnościowej” i tej z drugiego obiegu – co należy tym bardziej należy docenić tym bardziej. Pan Pryliński pochowany jest w rodzinnym grobowcu w pobliżu bocznej bramy kaliskiego cmentarza Miejskiego przy Rogatce.
1992 – ukazujące się przez poprzednie dwa lata „ Ogłoszenia Kaliskie”, poszerzyły i wzbogaciły dotychczasową formułę i zaczęły się już ukazywać pod obecną nazwą „Życie Kalisza”. Tak więc już od 30 lat tygodnik pod tym tytułem trafia do Czytelników pod tradycyjną, papierową postacią, a od kilku lat, zgodnie z duchem czasu, oferuje swoje materiały także w formie wydań internetowych.
2002 – podczas wznowionych na Wydartem („górna część dzielnicy Ogrody) prac archeologicznych odkryto ślady kolejnego grodu. Kompleksowe badania wykopaliskowe realizowano tam już w latach 70. XX w. w związku z planowaną budową na tym terenie nowego szpitala (naszego okrąglaka). Archeolodzy potwierdzili liczne ślady osadnictwa z różnych okresów naszych dziejów – z najstarszymi, sięgającymi nawet kilka tysięcy lat p.n.e. aż po bliźniaczy do Zawodzia (choć mniej dzisiaj znany) gród z czasów wczesnopiastowskich. Wybranie tego terenu na tworzenie osad nie powinno dziwić – położony w pobliżu rzeki miał dzięki niej zagwarantowaną obronność, możliwość transportu no i wodę do bieżących potrzeb. Z kolei wzniesienie – skarpa, na której Wydarte leży powodowało, że nawet bardzo czasami wezbrana rzeka tak łatwo nie zalewała osad. Zresztą nazwa Wydarte sugeruje, że człowiek trochę „pomógł” tym terenom („dołożył” ziemi odsuwając nieco od brzegu i podnosząc teren) by polepszyć sobie warunki egzystencji. A może, z biegiem lat, uczyniła to sama natura?
2012 – nastąpił zwrot terenów dawnego, położonego przy Nowym Świecie cmentarza gminie żydowskiej. Przypomnijmy – pierwsze wzmianki o, położonym na zamieszkiwanym przez starozakonnych Rypinku, żydowskim cmentarzu sięgają XIII w. Przez lata pochowano tam bardzo wielu zmarłych – zarówno wybitych jak i „zwykłych” wyznawców religii mojżeszowej. Pochówków dokonywano „piętrowo” przysypując kolejne warstwy ziemią (tak powstało wzgórze – nekropolis – prawdziwie miasto umarłych). Stary kirchol zniszczyli w czasie okupacji Niemcy – z części zabranych stamtąd macew tworząc umocnienie brzegów kanału Rypinkowskiego, bruki tworzonych ulic itp. Po wojnie na przejętych przez miasto terenach nekropolii wybudowano ośrodek szkolno-wychowawczy, boisko, stację pogotowia ratunkowego i kilka bloków mieszkalnych. Zwrot, o którym piszemy, łączył się z likwidacją szkoły (opuszczony budynek stoi nadal), pawilonów warsztatów i „dekapitalizacją” boiska. „Wyprowadziło się” także Pogotowie. Kontrowersje, spory i negocjacje związane z prawami do, póki co niezagospodarowanych i zaniedbanych, terenów położonych pomiędzy Nowym Światem, Skalmierzycką a Handlową trwały długo.
2012 – w podkaliskim Opatówku zakończono renowację starej „klimatycznej” przeprawy nad sztuczną fosą urządzoną jeszcze w XIV w. dla zamku arcybiskupów gnieźnieńskich. Obiekt pochodzi z 1824 r., został prawdopodobnie odlany w Saksonii i uchodzi za najstarszy żeliwny mostek w Polsce (a może i w Europie). Może więc warto w ramach okołoświątecznych spacerów wybrać się do Opatówka (to przecież niedaleko), odetchnąć świeżym, parkowym powietrzem, zatrzymać się właśnie na wspomnianym mostku i tam zadumać się nad upływającym czasem.
Zebrał: ps
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie