Reklama

Kalendarium kaliskie

24/09/2023 06:00

Swego czasu w Kaliszu działo się

1913.09 – na działce nad Prosną przekazanej przez fabrykanta Maissnera oddano do użytku Szkoły Handlowej nowy gmach.  Był to, wybudowany zaledwie w ciągu roku, okazały budynek z ponad setką sal dydaktycznych. Powstał według projektu absolwentów Politechniki Warszawskiej – Alfonsa Bogusławskiego i Franciszka Morawskiego. Ważna też była jego dogodna lokalizacja – tuż przy przemysłowej dzielnicy naszego miasta, przy ul. Szkolnej 5.  Działalność placówki wspierali – z pobudek również patriotycznych, bo ta szkoła miała, w odróżnieniu od innych prorządowych szkół kaliskich polski charakter – zarówno kaliszanie jak i okoliczne ziemiaństwo. W okresie międzywojennym w szkole zaczęło funkcjonować Gimnazjum i w takiej postaci – jako Liceum Kościuszki – istnieje tam do dzisiaj. A Szkoła Handlowa „wyprowadziła się” pod inne adresy. O barwnej historii szkolnictwa handlowego, obchodzącego w tym roku również okrągłe – 150 urodziny,  napiszemy więcej za tydzień w dziale „Historia”.
 
1913 – kolejny nowy wówczas obiekt w kaliskim pejzażu nadprośniańskim to druga przystań KTW. Budynek powstał według projektu Aleksandra Hermana i „uzupełnił  ofertę” stojącej (na palach) od kilkunastu lat naprzeciwko w tzw. borku-lasku drewnianej przystani spacerowej (projektu Leona Sułockiego). Budowa nowego obiektu wiązała się z ożywieniem tej części miasta – również wtedy zorganizowano na łęgach tynieckich dużą wystawę ogrodniczą a potem w tym samym miejscu ogródka jordanowskiego. W późniejszych latach obiekt został nieco przebudowany – w obecnej postaci jego wygląd nawiązuje do kształtów sprzed wieku.

1923 – miała miejsce wizyta Marii Dąbrowskiej w Kaliszu, która pokazała po raz pierwszy rodzinne, choć wtedy już zmienione miasto, mężowi: „Kalisz mojego dzieciństwa, moich pierwszych lat szkolnych istniał już tylko we mnie i nie zdołał wskrzesnąć w całej krasie nawet w dziele mojej twórczości. Ostatnią porażką szukania wspomnień na dotykalnych miejscach przeszłości było, kiedyśmy z Marianem stanęli przed wysoką z drewnianych żerdek bramą podwórka przy ulicy zwanej Babina, w której głębi szarzała na tle podmiejskich ogrodów dwupiętrowa kamienica dawnej pensji pani Heleny Semadeniowej”. Wtedy pisarka odwiedziła także grób ojca – Józefa Szumskiego – na cmentarzu w Chlewie koło Goszczanowa

1933 – przy ówczesnej ulicy 6-sierpnia (ob. Zamkowej) oddano do użytku nowy budynek poczty. Obiekt zaprojektowany przez awangardowego (wówczas) architekta Juliana Putermana-Sadłowskiego zastąpił pobudowany sto lat wcześniej w tym miejscu według (skorygowanego z wcześniejszą wizją) projektu Franciszka Reinsteina poprzedni budynek pocztowy. Za nowym obiektem znalazł  się dziedziniec z wejściem od ulicy Grodzkiej i jeszcze jeden budynek również służący Poczcie i Bankowi Pocztowemu, przy którym istniały pomieszczenia gospodarcze oraz garaże na tabor motorowy (4 samochody i 2 motocykle). Natomiast wewnątrz, po lewej stronie długiego holu znalazły się okienka: listowe, telekomunikacyjne, kasowe i paczkowe. Okazały, modernistyczny, trzypiętrowy budynek rozbudowany został jeszcze przez Niemców w czasie wojny, obecny kształt i wygląd nadał mu natomiast remont sprzed lat kilkunastu.

1933 – kolejne zwycięstwo w popularnych wówczas publicznych zawodach branżowych odniosła straż kaliska, która w tych latach liczyła blisko dwustu członków. Wówczas kaliscy druhowie, których do boju wiódł komendant Kazimierz Mystkowski, pokonali nawet wcześniejszych europejskich championów z Łodzi.
 
1933 – na kaliskim rynku prasowym – bardzo wówczas bogatym i różnorodnym – ukazały się kolejne tytuły: miesięcznik „Czyn i słowo: pismo młodzieży szkolnej”, oraz „Ilustrowane Echo Kaliskie”: dziennik polityczno-społeczno-gospodarczy – organ Ziemi Kaliskiej. Obie gazety wydawano do rozpoczęcia II wojny.

1933 – na ulicy Widok – obecnie raczej Alei Wojska Polskiego, pojawiły się ogródki działkowe. Nosiły imię Adama Mickiewicza – składało się na nie 100 działek – po wojnie teren poszerzono i doszło  kolejne 150 takich miejsc relaksu (a czasem i znojnej pracy działkowiczów).

Opr. (ps)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do