
Swego czasu w Kaliszu działo się:
1773.11.12 – kanonik Nuszczyński – proboszcz malanowski oraz oficjał kaliski Franciszek Ksawery Radoliński ogłosili w Kaliszu breve papieża Klemensa XIV: Dominus ac Redemptor dotyczące kasaty zakonu oo. Jezuitów. Zakon powołano trzy wieki wcześniej w celu przeciwdziałania ruchom reformatorskim w Kościele ale później położyli – również w Kaliszu – spore zasługi w dziedzinie szerzenia kultury i oświaty (teatr, biblioteka, kolegium). Bogactwo i niezależność zakonu stało się z czasem jednak solą w oku europejskich władców doby oświecenia. Ich wspólne działania w końcu przyniosły skutek – kasację zgromadzenia. Ciekawe, że breve papieża Klemensa (franciszkanina) znoszące zakon dotarło nad Prosnę z dwumiesięcznym opóźnieniem. W 1783 r. po częściowym zawaleniu się kolegiaty w pojezuickiej świątyni przy dzisiejszej Kolegialnej nabożeństwa czasowo odprawiali kanonicy kolegiaccy, a na czas odbudowy w jednym z ołtarzy pojezuickich umieszczono cudowny obraz św. Józefa. Prawo do korzystania z kościoła mieli również bonifratrzy, sprowadzeni nad Prosnę w 1788 r. Opuszczona przez jezuitów świątynia była jeszcze świadkiem patriotycznych uroczystości jak choćby w 1783 r. odbyło się tu nabożeństwo upamiętniające 100 rocznicę wiktorii wiedeńskiej. Ćwierć wieku później w Berlinie władca pruski „grzecznościami” przekonuje arcybiskupa Ignacego Krasickiego (tak, tak – tego od bajek) do przekazania świątyni (początkowo mieli przy kościele jedynie izbę) organizującej się właśnie po II rozbiorze w Kaliszu, parafii ewangelickiej. To chichot historii – wszak Jezuici byli powołani do zwalczania protestantyzmu a arcybiskup Karnkowski – twórca jezuickiej potęgi w Kaliszu – zwany był „młotem na kacerzów”. Na polecenie zwierzchnich władz kościelnych w lutym 1798 r. ksiądz Jan Gorczyczewski, który kilka lat wcześniej jeszcze „zdążył” przyjąć jezuickie święcenia zakonne, dokonuje więc eksakry kościoła. Obrządki te odbywają się w tajemnicy (ex tacito), aby nie doprowadzić do niepokojów wśród mieszkańców Kalisza. Bogate, barokowe wyposażenie kościoła jezuickiego przekazano kilku innym świątyniom kaliskim (i nie tylko) – dzięki księdzu Gorczyczewskiemu „okazjonalne ubytki” są wtedy niewielkie – a sam kościół stał się świątynią akademicką. Wraz z kasatą zakonu likwidacji uległo też kolegium jezuickie w Kaliszu. Jego, sąsiadujące z kościołem, zabudowania zajęte zostały na Powydziałową Szkołę Wojewódzką, w której znalazło zatrudnienie większość byłych zakonników. Potem działał też tam krótko szpital prowadzony przez zakon bonifratrów, a w 1797 przebudowano ich część na pruski korpus kadetów (po którym została pamiątka w postaci tablicy na elewacji frontowej budynku). Po nim z kolei w kompleksie obiektów działał polski korpus kadetów Księstwa Warszawskiego, a po jego likwidacji zabudowania zajęły korpus rosyjski i wojsko.
11.1973 – w miejsce dotychczasowego, utworzonego w roku 1960 kaliskiego Studium Nauczycielskiego im. Marii Konopnickiej (określenie „kuźnia kadr dla oświaty” nie będzie tu nadużyciem) utworzono Centrum Doskonalenia Nauczycieli, które pełniło funkcję ośrodka naukowo-dydaktycznego zajmującego się kształceniem kierowniczej kadry oświatowej.
1993 – na kaliskim rynku prasowym pojawiło się „Liberum Veto” – biuletyn kaliskiego koła Unii Polityki Realnej. Małoformatowe, dystrybuowane bezpłatnie wydawnictwo ukazywało się przez dwa lata a po kilkuletniej przerwie – ponownie w 2003 (również przez dwa lata). Inicjatorem i redaktorem pisma był Andrzej Orkowski – działacz kaliskiego UPR, do „Liberum Veto” pisywali też inni sympatycy tego ugrupowania z terenu Wielkopolski.
1993 – zabytkowe wnętrze kaliskiego kościoła pobernardyńskiego – obecnie jezuickiego, wzbogacone zostało o obraz Jezusa Miłosiernego (tzw. drugi pierwowzór) pędzla prof. Ludomira Śledzińskiego, namalowany według wskazówek spowiednika św. Faustyny – bł. ks. Michała Sopoćki. Wizerunek przez jakiś czas pozostawał własnością księdza Sopoćki, potem został podarowany warszawskiemu biskupowi Zbigniewowi Kraszewskiemu. U niego „wypatrzył je” i zachwycił się jego urodą kaliski jezuita o. Zdzisław Pałubicki, Po długich naleganiach wyprosił obraz, który w ten sposób trafił dla Kalisza. Od tego czasu kościół stał się istotnym ośrodkiem kultu Miłosierdzia Bożego, a w 1998 r. podniesiony został do godności Sanktuarium Serca Jezusa Miłosiernego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie