Reklama

Kalendarium

14/10/2023 06:00

Przed laty w Kaliszu działo się...

 09.1793 – pruski inspektor budowlany Wernicke wystąpił z wnioskiem o opracowanie nowego planu odbudowy spalonego w 1792 Kalisza. Wkraczający – w wyniku postanowień II rozbioru Polski - do naszego miasta półtora roku wcześniej nowi „gospodarze” mieli pecha zastać go w stanie cokolwiek sfatygowanym. 13 września 1792 r, w nocy wybuchł bowiem największy w dziejach Kalisza pożar (nie licząc tragedii z sierpnia 1914 r.), który zniszczył m.in. blisko 300 domów mieszkalnych, obiekty gospodarcze, ratusz z połową zabudowy wokół rynku i zamek. Prusacy wprowadzili – w sensie przenośnym ale i dosłownym, przysłowiowe „pruskie porządki” mające na celu nadanie miastu pruskiego charakteru. Rozebrano resztki po zamku oraz większość murów obronnych i włączono w obręb miasta oba przedmieścia, przebudowano mosty na Prośnie, uporządkowano bruki miejskie, zamierzano poszerzyć ulice (żeby zapobiec pożarom). Projektowany przez Prusaków plan odbudowy – pierwszy ze sformułowanymi konkretnymi przekształceniami urbanistycznymi - nie został jednak do końca zrealizowany, na przeszkodzie stanęła zawierucha związana z kampanią napoleońską a później utratą przez Prusy zwierzchnictwa nad Kaliszem

1813.10.05 - urodził się Robert Pusch, kupiec, właściciel hotelu, radny miejski, założyciel kaliskiej Straży Pożarnej. W 1835 r. osiadł w Kaliszu. Początkowo zatrudniony był w fabryce braci Beniamina i Jana Repphanów na stanowisku buchaltera. Za zgromadzone oszczędności nabył kamienicę u zbiegu ulic Kanonickiej i Garbarskiej, którą przebudował na hotel oddany do użytku w 1860 pod nazwą Hotel Wiedeński.  Być może dręczony wyrzutami, iż to z jego posesji wyszedł w 1852 r. kolejny duży pożar, Pusch tak długo zabiegał o utworzenie w Kaliszu Straży Pożarnej, aż w 1863 r. dopiął swego. Stanął na jej czele i kierował nią przez dziesięć lat. Zmarł w grudniu 1873 r. w Kaliszu, pochowany został na naszym cmentarzu ewangelickim

1823.10.09 – w Poznaniu zmarł – urodzony w 1751 r. w Lidzbarku - Jan Onufry Gorczyczewski poeta, tłumacz, pedagog. W latach 1770-73 studiował filozofię w kaliskim Kolegium Jezuickim, do zakonnego nowicjatu przystąpił kilka lat przed kasatą jezuitów i likwidacją naszego kolegium. W 1798 r. arcybiskup upoważnił go do eksakrowania jezuickiej świątyni - obrządki te odbywają się w tajemnicy, aby nie doprowadzić do niepokojów wśród mieszkańców Kalisza a dzięki Gorczyczewskiemu, który rozdysponował zachowane przedmioty między różne świątynie Kalisza i okolic nie doszło do „okazyjnego” zniknięcia elementów wyposażenia świątyni w czasoprzestrzeni W 1783 z ramienia Komisji Edukacji Narodowej Gorczyczewski objął profesurę w tutejszej Szkole Wojewódzkiej zostając jednocześnie prefektem szkół kaliskich. W roku 1785 został ich prorektorem, osiemnaście lat później rektorem. Był też sędzią Sądu Apelacyjnego w Kaliszu oraz członkiem Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie. W kaliskim szkolnictwie wykonał „kawał dobrej roboty” podnosząc je na wysoki poziom, w konsekwencji czego w 1812 r.  powołany został do dozoru szkół w Poznaniu gdzie oświata cokolwiek „kulała”. Piastował funkcję rektora tamtejszego gimnazjum walcząc o jego polski charakter  co prawdopodobnie skutkowało zwolnieniem ze stanowiska

1883.10.12 - w Kaliszu przebywali z wizytą Josif Hurko, generał-gubernator warszawski oraz Aleksander Apuchtin, kurator okręgu naukowego warszawskiego. Obu panów trudno zaliczyć do miłych gości – obaj, każdy w swojej dziedzinie działalności zawodowej, byli zwolennikami bezwzględnej rusyfikacji Polaków. Ale podejmujący ich kaliski gubernator Daragan, który objął swój urząd w styczniu tego samego roku, musiał robić dobrą minę do złej gry…

1913.09.23 – w Szymanowicach koło Łowicza urodził się Stefan Dzierżek, jezuita, działacz opozycyjny. W 1928 wstąpił do nowicjatu jezuickiego w Kaliszu. Za działalność podziemną w szeregach AK aresztowany przez gestapo. W latach 1956-61 pełnił funkcję rektora Kolegium Jezuickiego w Kaliszu, popadł wtedy konflikt z lokalnymi władzami i musiał opuścić nasze miasto. Wraca do niego w roku 1978. Po ogłoszeniu stanu wojennego natychmiast rozpoczął akcję niesienia pomocy dla internowanych i ich rodzin oraz przewodniczył zamawianym przez opozycję mszom św., w jego kościele aktorzy przedstawiali patriotyczne spektakle. Jezuitę oskarżono o działalność antypaństwową m.in. o wystawienia żłobka bożonarodzeniowego nawiązującego tematyką do wprowadzenia stanu wojennego i pacyfikacji kopalni Wujek. Skazano go na dwa miesiące więzienia. Swoją działalność opozycyjną opisał w książce Gdy odwaga kosztowała. Wyróżniony odznaką Zasłużony dla Miasta Kalisza oraz tytułem Honorowego Obywatela miasta Kalisza. Zmarł 3 sierpnia 2005 w Kaliszu pochowany jest na cmentarzu Tynieckim

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do