Reklama

Kaliscy strażacy bezradni wobec czujki ppoż. w firmie w Dębniałkach Kaliskich ?

07/01/2023 06:03

Nie trzeba nikogo przekonywać jak ważną i odpowiedzialną rolę pełnią strażacy. Niedawno kaliscy strażacy podsumowali miniony rok. Na akcje wyjeżdżali 2650 razy, w tym 534 razy do pożarów, w 1950 przypadkach były to inne miejscowe zagrożenia, a 166 razy były to alarmy fałszywe. Fałszywych alarmów byłoby o siedem mniej gdyby strażacy w końcu poradzili sobie z czujką ppoż. w firmie zlokalizowanej w Dębniałkach Kaliskich. Tymczasem już w nowym roku 4 i 5 stycznia czujka znowu się włączyła wywołując fałszywy alarm.

    O nieszczęsnej czujce i skutkach wywoływanych przez nią fałszywych alarmów pisaliśmy już trzykrotnie zarówno na portalu i w tygodniku Życie Kalisza. O kolejnych już tegorocznych fałszywych alarmach poinformował redakcję ten sam mieszkaniec gminy Blizanów, który powiadomił nas w październiku 2022 roku o siedmiu alarmach do jakich dochodziło w okresie marzec–październik tamtego roku. Nie przebierał wówczas w słowach kierowanych w stronę osób odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie czujnika.

                                   Za sprawą czujki  dziewięć fałszywych alarmów

    W 2021 roku też zdarzały się fałszywe alarmy.  Natomiast w 2022 roku miały miejsce w dniach:   03.03., 17.03., 28.03.,11.05., 15.06., 18.06. i 18.10. o godz. 4:41. Spośród siedmiu alarmów cztery były w godzinach nocnych. Dla nas mieszkańców miejscowości Blizanów i Rychnów takie nocne alarmy i przejazd wozów bojowych na sygnale oznacza raptowne wyrwanie ze snu. Na tym nie koniec, bo nawet jak człowiek ponownie przyśnie, to za jakiś czas obudzą go znowu wozy bojowe, które powracają do remizy. Stąd nic dziwnego, że kiedy za dnia człowiek dowie się, ze to znowu ta cholerna czujka w Dębniałkach Kaliskich, to trudno powstrzymać się od niecenzuralnego komentarza. Zastanawiam się do ilu fałszywych alarmów jeszcze dojdzie nim skoryguje się wadliwie działającą czujkę? – pytał wówczas  mój rozmówca.

    W tym roku doszło już do dwóch fałszywych alarmów wywołanych przez czujkę. Doszło do nich 4 stycznia o godz. 56:21 i 5 stycznia o godz. 13:21.  Do Dębniałek Kaliskich pojechały: 3 wozy bojowe z JRG 1 PSP Kalisz oraz OSP Rychnów i Blizanów. Dodatkowo JRG 1 Kalisz zadysponowała tam  auto z dźwigiem. Po dojechaniu na miejsce i sprawdzeniu systemu na całym zakładzie, zagrożenia nie stwierdzono.

           Za każdym razem do Dębniałek Kaliskich najczęściej jadą cztery wozy bojowe

     Jak wcześneij pisaliśmy  skutkami fałszywych alarmów „prześladowani” są mieszkańcy gminy Blizanów  w szczególności: Blizanowa, Rychnowa, a także: Wyganek, Jastrzębnik, Piotrowa,   Pruszkowa, Warszówki i Dębniałek Kaliskich. Dlatego, że do Dębniałek fałszywych alarmów pędza na sygnale dwa wozy bojowe jednostek KSRG z Blizanowa i Rychnowa a także najczęściej jeszcze kolejne dwa wozy   PSP w Kaliszu. Oznacza to, ze do każdego z fałszywych alarmów wywołanych czujką jadą najczęściej cztery wozy bojowe  i około 20 strażaków. Każdy wyjazd do fałszywego alarmu w Dębniałkach Kaliskich oprócz opisanych dolegliwości dla mieszkańców gminy, to także konkretne koszty.

                         O fałszywych alarmach na sesji Rady Gminy Blizanów

    Po październikowej publikacji sprawę powtarzających się alarmów szczególnie dokuczliwych w porze nocnej poruszył na sesji Rady Gminy Blizanów jeden z radnych. Sławomir Musioł, wójt gminy Blizanów zapewnił, że w tej sprawie interweniował w PSP Kalisz, w której gestii jest rozwiązanie problemu.

                                                   A co na to PSP Kalisz?

      Już po pierwszej naszej publikacji (czerwiec ubiegłego roku) kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy KM PSP w Kaliszu zapewniał, że - zainteresowaliśmy się dużą częstotliwością wyjazdów do Dębniałek Kaliskich. W firmie zostanie przeprowadzona kontrola i nasi specjaliści ustalą przyczynę która doprowadza do włączania się czujki. Po jej usunięciu skończą się wyjazdy strażaków.

  Wygląda, że „rozpracowanie” czujki jest skomplikowane, skoro mimo zapewnień rzecznika od czerwca ubiegłego roku minęło ponad pięć miesięcy a fałszywe alarmy zdarzają się nadal.

   - Co tam może być skomplikowanego. Wszystko można załatwić szybko i za jednym wyjazdem. Trzeba tylko ustalić czy czujka jest dobra, a jak tak, to po prostu należy zainstalować  ją w innym miejscu, bo tutaj gdzie jest obecnie cos związane z procesem produkcji zakłóca jej prawidłowe działanie, ot i wszystko. Na to nie potrzeba pięciu miesięcy – stwierdził mój rozmówca.

(grz)

foto: OSP Rychnów fb - na zdjęciach wóz OSP w Dębniałkach Kaliskich podczas ostatniego fałszywego alarmu

 

 

Reklama

Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do