Reklama

Kaliski piekarz z Zawodzia. Ukazała się książka o Stanisławie Paraczyńskim

06/04/2021 13:01

Piekarz, społecznik, radny, sportowiec, darczyńca – to na pewno nie wszystko, z czym możemy kojarzyć sobie Stanisława Paraczyńskiego. O losach tego wyjątkowego kaliszanina i jego rodziny można przeczytać w książce „Kaliski piekarz z Zawodzia” wydanej właśnie w redakcyjnym opracowaniu Zbigniewa Kościelaka

  Zbigniew Kościelak – dziennikarz, regionalista, pisarz – upodobał sobie opowieści o zasłużonych kaliszanach, którzy w przeróżny sposób odcisnęli piętno na historii miasta nad Prosną. Określenie „opowieści” najbardziej pasuje do jego sposobu prezentowania takich postaci jak: Władysław Kościelniak, Józef Gola, Józef Walczyński, Grzegorz Chwiałkowski czy Andrzej Jabłoński. Teraz takiego „portretu” doczekał się Stanisław Paraczyński, a także jego rodzina, która od 40 lat prowadzi słynną nie tylko w Kaliszu piekarnię.

  - Tę opowieść o bardzo słynnym kaliskim piekarzu z Zawodzia Stanisławie Paraczyńskim zacząłem pisać na początku 2021 roku, a przystąpiłem do tego zadania co najmniej z dwóch powodów, bowiem jego piekarnia (od początku jego współwłaścicielką jest żona Mirosława, a obecnie także córka Justyna) będzie obchodzić 40-lecie swego istnienia, natomiast pan Stanisław 80-lecie swych urodzin – pisze autor w pierwszym rozdziale zatytułowanym „Z rodowej sagi Paraczyńskich”.

  Historię rodziny Paraczyńskich poznajemy nie tylko od narodzin Stanisława, ale także mamy okazję sięgnąć jeszcze głębiej w historię i choć to krótka wycieczka, to jednak niezmiernie ciekawa. Autor zawarł swoją opowieść w dziewięciu rozdziałach, w których poznajemy postać głównego bohatera, ale także jego najbliższych, a także osób, z którymi pan Stanisław owocnie współpracował. Dostajemy więc odpowiedź na to, jak to się stało, że absolwent kaliskiego „Ekonomika” (albo „Handlówki”) został piekarzem, a wyroby rodzinnej firmy są sławne daleko poza granicami naszego miasta. Dowiadujemy się, ile maratonów na rolkach „zaliczył” pan Stanisław, ale także, w jakich dyscplinach sportu potrafił zdobywać tytuły mistrza Kalisza. To jednak głównie książka o wierności tradycjom, oddaniu rodzinie, zaangażowaniu w sprawy społeczne i przede wszystkim o bezinteresownym pomaganiu, którego tak wiele było i jest w życiu rodziny Paraczyńskich i pana Stanisława w szczególności.

  Opowieść kończy rozdział pt. „Potwierdzenie życia nieobojętnego”. Być może właśnie taki zapis oddaje w pełni postawę Stanisława Paraczyńskiego – nieobojętnego na los innych, nieobojętnego na potrzeby lokalnej społeczności, nieobojętnego na zmieniającą się rzeczywistość.

(dd)

 

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Darek - niezalogowany 2021-06-02 13:19:31

    nienawidzę !! piekarni Paraczyńscy , bo chleb jest tak dobry, że jak kupię świeży to zjadam połowę za jednym razem i jeszcze mi mało i rośnie mi d... serdecznie pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do