
Kaliscy radni klubu Prawa i Sprawiedliwości zaprezentowali swoje propozycje do planów rozwoju Kalisza w następnych latach, które mają być odpowiedzią na przewidywane zagrożenia, jakie mogą dotyczyć miast o podobnej wielkości jak Kalisz
– Są to tematy, jakie będziemy chcieli realizować w najbliższej kadencji – przyznał Artur Kijewski, przewodniczący klubu PiS.
– Niestety, Kalisz w porównaniu z innymi, większymi miastami, traci. Dlatego nasze propozycje dotyczą trzech, naszym zdaniem, najważniejszych kwestii – rozwoju gospodarczego i innowacyjności, wsparcia dla młodych kaliszan oraz poprawa jakości życia mieszkańców. Wielu kaliszan wskazuje na te aspekty jako kluczowe – podkreśla A. Kijewski.
W pierwszym obszarze, czyli rozwoju gospodarczego i innowacyjności, radni zwracają uwagę na takie elementy, jak fundusz grantowy dla studentów, doktorantów i naukowców mieszkających w Kaliszu.
– Jest to ważne dla zatrzymania odpływu młodych młodych ludzi z miasta, którzy kończąc studia w większych ośrodkach, rzadko do niego wracają – wyjaśnia radny i przyznaje, że z problemem tym wiąże się również kwestia dostępności mieszkań oraz szeroko rozumiane wsparcie dla firm, głównie małych i średnich.
– To także kwestia dostępności żłobków i przedszkoli oraz rozszerzenia oferty kulturalnej, sportowej oraz rekreacyjnej – dodaje. Przyznaje, że nie są to postulaty nowe, były prezentowane kilka lat temu ale z uwagi na okoliczności, głównie tzw. pandemię, zostały przesunięte w czasie.
– Nasz program jest w ścisłej korelacji z programem rozwoju szkolnictwa wyższego w mieście – zaznaczył Tadeusz Skarżyński. Wskazał m.in. na powstanie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Kaliskim i perspektywę rozwoju usług i technologii medycznych, które na UK są promowane i wdrażane.
– To duża szansa dla rozwoju Kalisza, kierunek rozwoju, który po upadku przemysłu włókienniczego z powodzeniem wykorzystuje Łódź – wyjaśnia T. Skarżyński i zapewnia, że rynek usług medycznych poszerzy się znacznie po kilku latach, kiedy Uniwersytet Kaliski opuszczą pierwsi absolwenci kierunku lekarskiego.
Kolejny, ważny aspekt rozwoju miasta to, zdaniem radnego, poszerzenie oferty kulturalnej nie tylko dla młodych kaliszan ale, z uwagi na nieubłagane trendy w demografii kraju, także dla starszych mieszkańców.
Sławomir Lasiecki, przewodniczący Rady Miasta Kalisza przypomniał, że na miejskim samorządzie spoczywa obowiązek zapewnienia lokali mieszkalnych, m.in. tym, którzy nie do końca radzą sobie w warunkach wolnego rynku.
– Mamy tu szczegółowe pomysły, jak ułatwić nabycie mieszkania z dojściem do własności po 25 latach. Jest to głównie propozycja dla młodych, bo trudno wyobrazić sobie aby chcieli z niej korzystać starsi kaliszanie. Propozycja uwzględnia także budownictwo szeregowe a nawet całe osiedla domów jednorodzinnych oraz budowę mieszkań na wynajem – to oferta adresowana do mniej zamożnych mieszkańców. Jest to konieczne bo w centrum miasta nie mamy zbyt wielu mieszkań, które mogłyby rozwiązać problem niedoborów na rynku mieszkaniowym. A te, które są, i tak wymagają kosztownych remontów. Na pewno nie jest to propozycja dla mniej zamożnych obywateli – ocenił przewodniczący.
W kontekście rozwoju gospodarczego miasta i koniecznej współpracy samorządu ze szkołami branżowymi i uczelniami oraz przedsiębiorcami, radna Małgorzata Mosińska-Busz, wspomniała o rozwiązaniach, jakie z powodzeniem funkcjonują np. w Stanach Zjednoczonych.
– W Kaliszu możemy stworzyć taką płaszczyznę na bazie Technikum Św. Józefa, Zespół Szkół Techniczno-Elektronicznych i innych szkół branżowych. Sprawić, że młodzi ludzie, absolwenci tych szkół, będą utożsamiać się z miastem. Niestety, czas inkubatorów przedsiębiorczości wyczerpał swoją formułę – przyznała radna.
Radni podkreślali, że są to propozycje, które mogą być wdrażane w ciągu całej kadencji Rady Miasta.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Obwodnica nowe miejsca pracy poszerzenie granic miasta i zwiększenie liczby mieszkańców powyżej 100 tys edukacja kultura !!!
Jestem za!
Panie Tadeuszu Skarżyński, jestem mieszkańcem Kalisza uzyskałem tytuł dr. Nie miałem, żadnego stypendium na jego zrobienie wszystko opłacałem sam. Uczestniczę w konferencjach naukowych, publikuję, działam społecznie. Po uzyskaniu stopnia dr chciałem podjąć pracę kaliskiej uczelni. Podczas rozmów z władzami dowiedziałem się, że jestem za młody i za dużo mam publikacji w związku z tym nie mogę być zatrudniony, gdyż moja osoba spowodowałby że należałoby zwiększyć wymagania dla dotychczas pracujących np. dojeżdżających z innych miast ale naszych kolesi. Panie Tadeuszu Skarżyński ta propozycja jest dobra ale dla kogo jest szykowana? Dla swoich.
Kolejne bla bla bla. Żadnych konkretów.