
Radna Magdalena Spychalska zaapelowała do władz miasta o przygotowanie większej liczby działek pod budownictwo mieszkaniowe. Jej zdaniem przyczyniłoby się to do zahamowania spadku liczby mieszkańców Kalisza
Jedną z przyczyn negatywnych zjawisk demograficznych jest znaczna migracja kaliszan do sąsiednich gmin, gdzie dostęp do zakupu własnej działki budowlanej jest łatwy i tańszy niż w Kaliszu. – W przeciwieństwie do sąsiednich gmin nasze miasto nie dysponuje zasobem własnych działek, a oferta sprzedaży pojedynczych działek ma charakter incydentalny – twierdzi radna. Stąd jej apel o dokonanie przeglądu wszystkich gruntów w miejskich zasobach i pilne przygotowanie na nich działek do publicznej sprzedaży. Magdalena Spychalska wnioskuje również o rozważenie możliwości zaangażowania miejskich pieniędzy na wykup większych obszarów gruntów z rąk prywatnych, wydzielenie tam działek i ich sprzedaż przez Miasto w obrocie publicznym. Radna chce również wytypowania obszarów ujętych w planie przestrzennego zagospodarowania będących w posiadaniu prywatnych właścicieli, którym należy udzielić ze strony Miasta wsparcia lub fachowej pomocy w przygotowaniu tych terenów pod sprzedaż i zabudowę. W odpowiedzi wiceprezydent Piotr Kościelny poinformował, że przegląd wolnych terenów pod zabudowę na bieżąco prowadzony jest przez miejski Wydział Gospodarowania Mieniem, który przygotowuje też przetargi na sprzedaż nieruchomości pod budownictwo mieszkaniowe. Obecnie dotyczy to zwłaszcza osiedli Winiary i Szczypiorno.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinno się też przyłączyć osiedle Antczaka do Kalisza. Tam już mieszka ponad 2 tys. kaliszan
Po co szukają działek, jak i tak Kalisz maleje w liczbach i za niedługo to miasto przestanie istnieć. Minął rok a tu nic nie zostało zrobione oprócz zmian w spółkach.
no ale podobno wszyscy tacy biedni dookoła a tu brak działek budowlanych. To kto ma rację?
Władze powinny powstrzymać "rozlewanie"się Kalisza na przedmieścia.W samym Kaliszu jest pełno budynków do rozbiórki,które powinny zostać rozebrane i przeznaczone pod budownictwo wielorodzinne.A tak tylko straszą swoim wyglądem.Wystarczy się przejść po mieście.Pełno pustych,wykwaterowanych kamienic,które latami stoją i władze w ogóle się tym nie interesują.