Reklama

KKS Kalisz wrócił z Krakowa z bagażem trzech goli

12/11/2022 08:50

Zaskakująco wysoką porażką z Garbarnią Kraków zakończyli tegoroczne występy ligowe piłkarze KKS Kalisz. Niebiesko-biało-zieloni mieli w nogach wyczerpujący mecz Fortuna Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze i popełnili pod Wawelem mnóstwo błędów w defensywie

Wiadomo było, że po wtorkowym meczu z Górnikiem Zabrze w Fortuna Pucharze Polski kaliski zespół będzie miał problem, aby w pełni zregenerować się na piątkowy mecz z Garbarnią Kraków, który do tego rozpoczynał się już o 13.00 (dla kogo jest w ten sposób tworzony terminarz?). Można się też było spodziewać, że wyjściowy skład niebiesko-biało-zielonych będzie poważnie różnił się od optymalnego zestawienia wicelidera eWinner II Ligi (w kadrze w ogóle zabrakło Michała Boreckiego i Piotra Giela). Tak też było i goście szybko stracili gola. Po jednym z dośrodkowań interweniował Mateusz Gawlik, ale tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki.

 Losy meczu mogłyby się potoczyć inaczej, gdyby w 28. minucie kaliszanie wykorzystali dobrą okazję do wyrównania. Bartłomiej Putno podał do Jakuba Wilczyńskiego, a piłka uderzona przez niego trafiła w poprzeczkę bramki Garbarni. Gospodarze też nie próżnowali i mogli podwyższyć prowadzenie, bowiem w 35. minucie Jakub Karbownik także sprawdził konstrukcję bramki, ale kaliskiej. Wynik meczu do przerwy mógł się jeszcze zmienić w 39. Minuty, gdy rzut wolny z około 20 metrów wykonywał Mateusz Gawlik. Mateusz Bartusik zdołał jednak odbić piłkę zmierzającą do siatki.

Po przerwie na boisku pojawił się Nestor Gordillo, ale gola znów zdobyli krakowianie. Kaliszanie nie radzili sobie z dośrodkowaniami przeciwnika i po kolejnym do kaliskiej bramki trafił Partryk Mularczyk, o którym przyjezdni jakby zapomnieli we własnym polu karnym. Kolejne zmiany w kaliskiej ekipie nie przynosiły oczekiwanych efektów, a Garbarnia ciągle była groźna w ofensywie. W 66. minucie Maciej Krakowiak obronił uderzenie Wojciecha Słomki. W 73. minucie kaliszanie znów dopuścili do groźnego strzału, który tym razem oddał Adam Żak, lecz na szczęście dla KKS piłka trafił w słupek. Zespół z Kalisza próbował jeszcze zmienić losy tego meczu, często gościł pod polem karnym, ale zakończyło się to jedynie okazjami strzeleckimi, jakie miał Bartosz Gęsior. Gola konataktowego nie udało się zdobyć, a w 85. minucie jeszcze jeden cios zadał zespół z Krakowa. Po rzucie wolnym wynik na 3:0 dla Garbarni ustalił Piotr Warczak.

Był to ostatni w tym roku mecz KKS Kalisz o stawkę. Mimo porażki z Garbarnią trzeba tę część sezonu w wykonaniu niebiesko-biało-zielonych ocenić bardzo wysoko. Drużyna jest w czołówce eWinner II Ligi i zrobiła furorę w Fortuna Pucharze Polski, awansując do ćwierćfinału. Na kolejne emocje ligowe i pucharowe kibice KKS muszą poczekać do lutego i marca przyszłego roku. 25 lub 26 lutego kaliszanie zmierzą się w lidze z Olimpią Elbląg, a na 1 marca zaplanowano meczu 1/4 Fortuna Pucharu Polski.

(dd), Fot.: Fot. Garbarnia Kraków - Facebook

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do