Reklama

KKS postraszył ŁKS przy Łódzkiej

27/09/2023 09:33

Piłkarze KKS Kalisz byli bliscy sprawienia kolejnej niespodzianki w Fortuna Pucharze Polski. Ostatecznie jednak w I rundzie tych rozgrywek musieli uznać wyższość ekstraklasowego ŁKS Łódź. W drugiej połowie meczu nie zabrakło kontrowersyjnych decyzji arbitra

Kilka minut po pierwszym gwizdku sędziego szansę na objęcia prowadzenia mieli goście. Po jednej z akcji piłka znalazła się tuż przed kaliską bramką, a Bartosz Gęsior chyba zbyt nerwowo zachował się przy jej wybijaniu, bowiem trafił futbolówką w słupek. O tym, że ŁKS ma w tym sezonie problemy w defensywie przekonaliśmy się w 11. minucie. Wiktor Smoliński zagrał piłkę z głębi pola z rzutu wolnego, wspomniany wcześniej Gęsior zgrał ją jeszcze głową, a przed bramkę rywali najsprytniej zachował się Mateusz Żebrowski, który pokonał nieco zaskoczonego Dawida Arndta. Dla „Żebro” to pierwszy gol po powrocie do KKS.

W dalszej części meczu przyjezdnym jakoś nie szło kreowanie groźnych sytuacji pod bramką kaliszan, a ci grali odważnie i mogli podwyższyć wynik w 25. minucie po akcji Nestora Gordillo i Bartłomieja Putno. Szkoda, że ten drugi zbyt późno zdecydował się na strzał i został zablokowany. Łodzianom nie szło w ofensywie, ale kaliszanie sprezentowali im gola. Marcin Furtak nie opanował piłki, którą otrzymał od obrońcy i Anton Fase wpakował ją do pustej bramki. Gospodarze próbowali szybko odpowiedzieć, ale w końcówce pierwszej połowy stracili drugiego gola. Po dośrodkowaniu z prawej flanki ładnym uderzeniem popisał się Piotr Janczukowicz, nie dając szans kaliskiemu bramkarzowi.

Na początku drugiej połowy znów było groźnie pod kaliską bramką, ale tym razem dobrym wykopem piłki niemal z linii bramkowej popisał się Bartosz Gęsior. Potem w dobrej sytuacji był Anton Fase, ale na szczęście dla gospodarzy strzelił zbyt lekko, aby zaskoczyć Furtaka. Niebiesko-biało-zieloni odpowiedzieli akcją, po której w pole karne rywali dośrodkował Adrian Cierpka, a piłkę głową uderzał Filip Szewczyk, ale i ten strzał był zbyt łatwy dla bramkarza. Kolejny strzał głową był już celny, lecz tym razem - po dośrodkowaniu z rzutu wolnego - uczynił to z bliska Stipe Jurić i było 3:1 dla ŁKS.

Na tym emocje się jednak nie skończyły, bowiem kaliski zespół nie dawał za wygraną. Gol kontaktowy mógł paść w 71. minucie. W olbrzymim zamieszaniu w polu karnym drużyny z Łodzi piłkę z linii bramkowej wybił Adam Marciniak, ale pomógł sobie przy tym ręką, co kaliszanie natychmiast reklamowali u sędziego. Ten jednak nie zdecydował się na podyktowanie „jedenastki”. Drużyna znad Prosny dopięła jednak swego w 82. minucie. Po wrzutce z prawej strony bramkarz ŁKS nie zdołał opanować piłki, która spadła pod nogi Nestora Gordillo, a Hiszpan wiedział już, co ma z nią zrobić.

KKS ruszył więc do ataku, chcąc odrobić stratę. Mógł się przy tym „nadziać” na kontrę, ale po jednej z takich akcji łodzianie fatalnie spudłowali. Gospodarze zaś byli bliscy doprowadzenia do wyrównania. W 86. minucie kapitalną akcję przeprowadził Oskar Kalenik i oddał kapitalny strzał z linii pola karnego. To była prawdziwa bomba, ale niestety piłka odbiła się od poprzeczki łódzkiej bramki. W doliczonym czasie gry w polu karnym ŁKS znalazł się Bartosz Gęsior, a po jego „główce” Dawid Arndt miał olbrzymie problemy, zatrzymując piłkę tuż przed linią bramkową. Łódzka drużyna utrzymał jednobramkowe prowadzenie i awansowała do II rundy Fortuna PP. Lider II ligi zasłużył jednak na uznanie za swoją grę i walkę do końca.

(dd)

KKS Kalisz – ŁKS Łódź 2:3 (1:2)
Bramki:
Mateusz Żebrowski (11.), Néstor Gordillo (82.) - Anton Fase (39.), Piotr Janczukowicz (45.), Stipe Jurić (65.), min, 2:3 Néstor Gordillo 82. min.

KKS: Marcin Furtak – Maciej Białczyk (46. Jakub Głaz), Bartosz Kieliba, Bartosz Gęsior, Wiktor Smoliński (46. Kamil Koczy) – Bartłomiej Putno, Mateusz Wysokiński (68. Oskar Kalenik), Adrian Cierpka, Néstor Gordillo, Mateusz Żebrowski (46. Filip Szewczyk) – Hubert Sobol (66. Kentarō Arai).

ŁKS: Dawid Arndt – Levent Gülen, Adrien Louveau, Adam Marciniak, Artemijus Tutyškinas (87. Piotr Głowacki) – Dani Ramírez (63. Maciej Śliwa), Mieszko Lorenc, Adrian Małachowski (63. Engjëll Hoti), Jan Łabędzki (72. Ricardo Gonçalves do Nascimento), Anton Fase (63. Stipe Jurić) – Piotr Janczukowicz.

Żółte kartki: Białczyk, Żebrowski, Smoliński, Szewczyk (KKS) i Marciniak, Arndt, Hoti (ŁKS).

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do