
O nowej, anglojęzycznej płycie, powrotach do Kalisza oraz jubileuszu 25-lecia pracy artystycznej, z wokalistą, kompozytorem, autorem tekstów, Mieczysławem Szcześniakiem rozmawia Agnieszka Burchacka
ŻK: – Jak się czuje artysta z dwudziestopięcioletnim stażem?
Mieczysław Szcześniak: – 25 lat to siła wieku! I tak do tego podchodzę.
– Co najbardziej zaskoczyło Pana podczas dwudziestu pięciu lat obecności na polskim rynku muzycznym?
– Przede wszystkim zaskoczył mnie niebywały rozwój technologii. Urodziłem się w czasie, kiedy istniał jeszcze Związek Radziecki, kiedy nie było komórek, komputerów, a nawet kompaktów. Było kilka tytułów czarnych płyt w roku. Nawet nie przychodziło do głowy, że w Polsce będą miały miejsce takie zmiany. Że pojawi się internet, który rozszerzy do nadmożliwości poznawanie świata, muzyki. W czasach, kiedy zaczynałem, niestety było bardzo mało materiałów. Nie można było ich kupić w sklepach, nie były dostępne w radio. Swoją edukację muzyczną miałem okazję rozwijać na serio dopiero na studiach. Fascynujące są te niezliczone źródła muzyczne.
– W Pana przypadku jubileusz to, obok świętowania i wracania pamięcią wstecz, okazja do wydania nowej płyty. Czym będzie się ona różniła od poprzednich?
– Będzie to płyta bardzo szczególna. To mój pierwszy anglojęzyczny krążek. Spotkałem się z Wendy Waldman, producentką z Los Angeles trzy lata temu. Postanowiliśmy razem skomponować i wyprodukować nowe piosenki, które jej zdaniem mają otworzyć drogę na Zachód. Ale ja się nie napinam, cieszę się bardzo z tej pracy.
– Choć płyta jeszcze nie ujrzała światła dziennego, są już po cichu snute plany trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych?
– Na razie kończymy płytę. Spotykamy się mniej więcej co cztery miesiące. Albo ja latam do Los Angeles, albo Wendy przylatuje do Polski. Przez ten czas stworzyliśmy już ze trzydzieści piosenek przez trzy lata. Wybraliśmy już te najlepsze, obecnie je produkujemy. Kiedy płyta będzie gotowa, będziemy myśleć o dalszych planach.
– Kiedy w takim razie fani mogą spodziewać się płyty w sklepach?
– Myślę, że skończymy ją do zimy tego roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie