Reklama

Kolejne osoby z prokuratorskimi zarzutami – cd. afery w Szkole Podstawowej nr 22 w Kaliszu

19/12/2022 06:03

Dwie nauczycielki i mąż byłej dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 22 w Kaliszu (w Dobrzecu) to kolejne osoby, które usłyszały prokuratorskie zarzuty. Blisko dwa miesiące temu zarzuty usłyszała była dyrektor tej placówki.

O bulwersującej sprawie informowaliśmy we wrześniu 2021 roku na portalu i tygodniku Życie Kalisza. Prokuratura wszczęła postępowanie po donosie złożonym przez Urząd Miasta Kalisza po ujawnieniu wielu nieprawidłowości w czasie kiedy po 20 latach kierowania placówką (w Dobrzecu) kobieta przegrała konkurs na stanowisko dyrektora.

Przypomnijmy – w 2021 roku ogłoszony został konkurs na stanowisko dyrektora tej placówki. Do konkursu przystąpiła dotychczasowa dyrektor, która kierowała placówką 20 lat oraz nauczycielka z doświadczeniem dyrektorskim jednej ze szkół powiatu kaliskiego. Komisja konkursowa wyżej oceniła zaprezentowany program i wizję rozwoju szkoły przez nową kandydatkę. W tym momencie dla nowej dyrektor zaczął się istny horror.  Pisane anonimy przeciwko nowej dyrektor między innymi do Sanepidu, Państwowej Inspekcji Pracy uruchomiony lawinę kontroli. Piszący anonimy zakładali, że nowa dyrektor nie wytrzyma psychicznej presji i zrezygnuje ze stanowiska.  W jej obronie stanęli nauczyciele i rada rodziców. W pismach do Urzędu Miasta Kalisza oraz kaliskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Kaliszu a także na dwóch spotkaniach z udziałem rodziców, nauczycieli oraz Grzegorza Kulawinka, wiceprezydenta Kalisza ujawniali szereg nieprawidłowości jakich miała dopuścić się poprzednia dyrektor.  Zarzuty były na tyle poważne, że wstępna weryfikacja niektórych z nich dokonana przez komisję z UM spowodowała, że złożono donos do  prokuratury.  

Po ponad roku prowadzonego postępowania prokuratura postawiła byłej dyrektorce sześć zarzutów:

a) zarzuty na szkodę szkoły i nauczycieli:

- nieuprawnione nagrywanie dźwięku za pomocą kamer zamontowanych w szkole. Zdaniem prokuratury proceder miał trwać od listopada 2016 roku do sierpnia 2021 roku. Na korytarzach szkoły, w sekretariacie i gabinetach osób decyzyjnych zamontowano 11 podsłuchów. Można było nimi zarządzać, będąc poza murami szkoły.

- przywłaszczenie rzeczy stanowiących własność szkoły. zł. Prokuratura poszukuje zaginionych rzeczy, które zakupiono za pieniądze szkoły między innymi: kryształowy żyrandol, meble, ekskluzywny dywan, klimatyzatory, serwisy obiadowe, garnki, odkurzacze bezprzewodowe, perkusja, ozdobne lustro,

b) zarzuty na szkodę Miasta Kalisza:

- wprowadzenie w błąd urzędnika przy wypłacaniu odprawy dla jednego z nauczycieli, co skutkowało wypłatą sześciomiesięcznego wynagrodzenia ( kwota ponad 38 tys. zł),

- wypłacenie wynagrodzenia pracownikowi, który faktycznie nie świadczył na rzecz szkoły żadnej pracy (ponad 14,8 tys. zł.),

- wypłacenie dwóm osobom ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy ( 11 tys. zł. a  w drugim przypadku 2 tys. zł.). W tym czasie   osoby te pracowały w innych placówkach oświatowych. Zdaniem prokuratury łączne straty jakie w wyniku tych działań byłej dyrektor poniosło Miasto Kalisz wyniosły ponad 65 tys. zł.

   Kwestią czasu było to, że prokuratorskie zarzuty usłyszą kolejne osoby.  Kontynuacja śledztwa zaowocowała tym, że zarzuty postawiono dwóm nauczycielkom oraz mężowi byłej dyrektorki szkoły.

  Jak podała PAP  kobietom postawiono zarzut oszustwa i przywłaszczenia pieniędzy. Jedna z nich (szefowa jednej z poradni psychologiczno-pedagogicznych w powiecie kaliskim) dorabiała w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 3 przy ul. Świętego Michała w Kaliszu w charakterze asystenta ucznia ( aut. w skład ZSP nr 3 wchodzą: Szkoła Podstawowa nr 22 i Przedszkole Publiczne Nr 31).  Zdaniem prokuratury, pracy nie świadczyła. Natomiast comiesięczne wynagrodzenie pobierała przez rok.  

   Drugiej z podejrzanych nauczycielek ( córce byłej dyrektorki) postawiono zarzut nieprawnie pobranej odprawy z tytułu rozwiązania umowy o pracę.  

Zarzut usłyszał też mąż byłej dyrektorki. W dokumentacji szkolnej widnieje, że był zatrudniony na stanowisku konserwatora a faktycznie nie świadczył pracy w szkole. ( za PAP).

(grz)

Reklama

Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do