
Długooczekiwany koncert, zatytułowany „Hip-hop raport” okazał się zlepkiem niecenzuralnych słów i wulgarnych zachowań, jedynie muśniętych dźwiękami hiphopowych utworów
Koncert zatytułowany „Hip hop raport” zapowiadał się ciekawie, tym bardziej że w Kaliszu hip-hop gości bardzo rzadko. Na imprezę do hali Ośrodka Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji przy ul. Łódzkiej przybyło około 500 osób (tak na marginesie, średnia wieku miłośników hiphopowych wrażeń wynosiła 13- -14 lat).
Zgromadzeni pod sceną młodzi ludzie z niecierpliwością oczekiwali na „gwiazdy” wieczoru, a organizatorzy, jak to zresztą bywa, dawkowali emocje powoli.
Na scenie wystąpili najpierw przedstawiciele szeroko rozumianej kultury hip-hop PIH, Lukasyno Non oraz grupa Fabuła. Po raz drugi Kalisz odwiedził hiphopowiec Fokus, promując swoją solową płytę.
Kur..., ja pie...
Nie od dziś wiadomo, że styl hip-hop związany jest z tzw. ulicą i rządzi się jej zasadami. Jednym z ważniejszych wyznaczników stylu hip-hop jest niestronienie od wulgarnej ekspresji. Są jednak osoby ze świata hiphopowego, które potrafią podczas publicznych występów powstrzymać się od wyrzucania z siebie wulgaryzmów. Jako przykład podać warto np. prowadzącego od lat 90. działalność muzyczną Tede, który – udzielając się często w rozmaitych programach telewizyjnych – nie przeklina, a przynajmniej nie robi tego na wizji.
Od nadmiernego, nagminnego, niepotrzebnego i bezsensownego używania wulgaryzmów nie mogli się powstrzymać występujący na kaliskiej scenie w sobotni wieczór mężczyźni, nazywający siebie „hiphopowcami”.
„Lubię się czasem napier...” – jak lekcja przekleństw brzmiał jeden z refrenów prezentowanego, nieznaczącego zresztą nic utworu. Wspomniany refren powtarzała rozentuzjazmowana trzynasto-, czternasto- czy piętnastoletnia publiczność zgromadzona pod sceną. Trudno stwierdzić, czy rozumieli powtarzane słowa, tym bardziej że dla niektórych tzw. pełnoletnich taka dawka wulgaryzmów mogłaby okazać się zabójcza. (ab)
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
NO ale Panowie ten koncert był po prostu słaby:) no może nie wliczając w to Fokusa... ale i on nie pokazuje się od chrtzu polski w dobrym świetle:) w Kaliszu nie ma Hip Hopu;) to tak na marginesie;)
A ja myślę że nic wiecie o hip hopie a się wypowiadacie. Gadacie głupoty nie mając zielonego pojęcia o ludziach którzy tworzą tą muzykę, czytając ten artykuł zastanawiam się dlaczego ludzie są tak zacofani... Osoba która pisała ten artykuł powinna wiedzieć to że jeżeli się o czymś nie ma zielonego pojęcia to się tego nie rusza a tym bardziej nie piszę się takich głupot. Zrzucanie winy na muzykę, marni są/będą z was rodzicie
Sądzę, że to nie kwestia rozumienia tej kultury, ale raczej kwestia wychowania. Jeśli w ogóle miłośnikom tej kultury te słowa sa znane.
O k.... kto to pisał ;/ to jak gadanie ze ślepym na temat co widzi nie wiem gdzie byli ci 13-14 latki jesli ja widzialam wiekszosc starszych osób ;) i refren jest nie dosłownie ;) inaczej to leciało, a jest wzięty jako cytat i jeszcze tede haahaaa ! komercja rządzi pfff. Z tedego zrobili aniołka buhaha
ała.. bez komentarza... oO Poza tym koncert był zaje..bisty;]
A jak myślisz koleżanko Paulino, skąd biorą się wulgaryzmy na ulicach, skoro młodzież ma takie wzorce za przeproszeniem "kulturowe"?
Owszem. Wulgaryzmy słychać na ulicach, ale skąd młodzi ludzie je znają? Przecież nie z książek tylko m.in. z takich właśnie (pseudo)koncertów.
jezeli sie nie rozumie tej kultury to sie o niej nie pisze.. no ale coz.. jezeli jest sie dziennikarzem bez studiow i nie ma sie ciekawszych tematow niz pisac o kulturze o ktorej nie ma sie pojecia to proponuje zmienic zawod na kasjer / sprzedawca w Biedronce... zal..
Przede wszystkim ten tekst pisała bardzo niekompetentna osoba, nie mająca zielonego pojęcia o rapie. Po drugie nie porównujcie PIHa, Fokusa czy Lukasyno do komercyjnego Tede, który wcale nie jest taki idealny. Miałam przyjemność być na jednym z jego koncertów i wierzcie mi, że nie zachowywał się lepiej. Fakt faktem była tam zdecydowanie przewaga ludzi, którzy na co dzień nie obcują z tą muzyką i nie rozumieją jej. Co do wulgaryzmów, wyjdźcie na ulicę i wsłuchajcie się w uliczny słownik..
To że dzieciaki się tam znalazły to przede wszystkim wina ich rodziców którzy nie interesują się tym co ich pociechy robią w czasie wolnym. Poza tym organizatorzy którzy wiedzieli jaki repertuar prezentuje zaproszony przez nich zespół powinni zwrócić na to uwagę i wprowadzić chociażby ograniczenie wiekowe. Jak młodzież ma sie rozwijać mając takie ideały?
Ta ożywiona polemika, a właściwie nagonka na autora wskazuje, że dla pewnych kategorii ludzi (uwaga adresaci tego komentarza - to eufemizm, jeśli rozumiecie znaczenie tego słowa) bluźnierstwa są czymś tak normalnym, że zdziwienie budzą słowa protestu. To nie musi być debil, kolego podpisany Robert, ale esteta, któremu zależy na kulturze języka, w przeciwieństwie do ciebie
Jeśli w ogóle te występy można nazwać koncertem...
Byłem na koncercie i rzeczywiście ze sceny płynęły prawie same wulgaryzmy. Ten koncert powinien być adresowany TYLKO dla słuchaczy po 18 roku życia. Dziwię się, że OSRiR pozwolił na zorganizowanie czegoś takiego u siebie.
Jaki kretyn.. ;/ ;/ nie ma pojecia o czym napisal! jak niewiesz to nie pisz czlowieku!! ;/ ""Trudno stwierdzić, czy rozumieli powtarzane słowa, tym bardziej że dla niektórych tzw. pełnoletnich taka dawka wulgaryzmów mogłaby okazać się zabójcza. "" Najlepiej jakby jakies Czerwone Gitary przyjechaly nie..? to by byl spokoj. ooo.. tak.. Tede nie bluzni i w tym temacie trzeba go brac na przyklad! ;/ I oczywiscie same 13/14 latki tam byli..
Mimo wszystko hip-hopowe kawałki powinny nieść ze sobą jakąś treść. A nie tylko same płytkie wulgaryzmy. Zgodzę się, że w klasycznym hip-hopie przekleństwa nie są nadużywane.
Hip-hop – ruch kulturowy, rozpoczęty przez Afroamerykanów i Latynosów we wczesnych latach 70. XX wieku w nowojorskim Bronksie. Ale uprawiając go, trzeba go rozumieć. ! Niektórzy dodają do niego politykę, modę hiphopową, slang, przemysł filmowy, teatr, czy nawet architekturę. Hip-hop jest pokrewny z muzyką reggae w jej różnych postaciach, łączy go postawa społeczna i ideologia oraz aspekt sztuki ulicznej i folkloru miejskiego. Ale proszę posłuchać klasyków hip-hopu, oni wulgaryzmów nie nadu
Co za debil zrobił ten artykuł jeśli chce pan pisać artykuł na temat hip hopu i koncertu dwa razy przemyśl to co piszesz koncert był naprawdę dobry a jeśli chodzi o bluźnierstwa to ochrona mogła by się w tym najlepiej sprawdzić chamstwo i buńczuczność tych pseudo ochroniarzy doprowadzało nie jednego do pasji fakt faktem porządek był na imprezie a jeśli chodzi o dzieciaki to na pewno lepiej widzieć ich na koncercie niż z flaszką w parku oby więcej takich koncertów
Skoro rodzice puszczają dzieci na ten koncert, tzn. że pociechy słuchają tych wulgaryzmów już w domu. Koncert był świetny, i nie porównujcie twórczości tych artystów do Tede. Kalisz jest smutny. Widać, że ten artykuł pisał ktoś, kto nie zna się w ogóle na hh.
fakt faktem same gimbusy odwiedzily osir. faktem jest tez to ze 40 letni koles piszacy sprawozdanie z imprezy nie jest znawca tematu a napewno pana tedego.
To co jest wyżej napisane to jakies nieporozumienie. Bylem na tym koncercie. Nie mam "-nastu" lat i dobrze się bawiłem ,a moim co drugim slowiem nie jest "kur..". Jeśli Panu redaktorowi coś nie odpowiada najlepiej nie komentować i zając sie sobą ,bo coś chyba Panu nie idzie :) Plusem jest to ,że w ogole cos w Kaliszu zostalo zorganizowane ,a byli to artysci ,którzy zechcieli przyjechac do tej dziury. Podziekowania dla Nich. Pozdrawiam
nie wspomniał. Może był zajęty wyszukiwaniem osób które przyszły na koncert w złych zamiarach. Po 3 na imprezie nie można było nabyć nawet piwa, nie było żadnego alkoholu. To również może o czymś świadczyć. Wylgaryzmy? Owszem, ale zapraszam na ulicę tam dopiero można się sporo tego nasłuchać. Nie wiem czy impreza była aż tak demoralizująca? Moim zdaniem nie, ale jak się siedzi w domu i ocenia po pozorach to możne dojść do takich wniosków. PS. Dużo prawdziwsza relacja w NASZ RYNEK
Ciekawe kto to pisał. Myślę że nawet nie był obecny na tym koncercie. Po 1 mimo pewnej grupy "13-15" latków, która przyszła po to by po prostu być i się pokazać, zdecydowana większość to osoby w granicach 16-25 a nawet więcej lat, więc rozumiejące co robią i co słyszą. To nie był koncert dla osób które siedzą w fotelu i czytają gazetę. Młodzież musi się wyszumieć i chyba lepiej słuchając muzyki niż stojąc pod sklepem. Po 2 ARTYŚCI dali również krótki wykład o narkotykach. O tym "redakto