Reklama

Koźminianka – sukces w Pucharze Polski

27/01/2010 15:11

Łucja Pietrzak i Rafał Stanisławski, reprezentanci Uczniowskiego Klubu Sportowego Koźminianka Koźminek, zostali triumfatorami Pucharu Polski w kolarstwie przełajowym juniorów młodszych. Swój sukces ukoronowali podczas finałowych zawodów w Kórniku. Podopieczni trenera Marka Cieślaka już myślą o kolejnych startach w sezonie 2010, wiążąc z nimi duże nadzieje

UKS Koźminianka nie ma długiej historii, ale sukcesów sportowych może mu pozazdrościć wiele klubów w kraju. Bez wątpienia największą gwiazdą jest jego wychowanka, olimpijka, mistrzyni świata i wicemistrzyni Europy Aleksandra Dawidowicz. – Trener Marek Cieślak często powtarza nam, że jeśli Ola mogła dojść do takich sukcesów, stać na nie również nas – powiedziała Łucja Pietrzak, która w kategorii juniorek młodszych startuje dopiero od kilku miesięcy, ale już odniosła wielki sukces w przełajowym Pucharze Polski. Na finał wyjeżdżała w roli faworytki, a jej pierwsze miejsce w klasyfikacji końcowej było niezagrożone. Pomimo tego znów pojechała znakomicie i wygrała z przewagą 40 sekund nad Alicją Ratajczak z UKS Jedynka Limaro Kórnik. Trzecia była Marlena Wawrzyniak, również reprezentująca Koźminiankę, która w kategorii młodziczek zajęła pierwsze miejsce, a w końcowej klasyfikacji tej kategorii wiekowej znalazła się na drugim miejscu, gdyż z powodu kontuzji nie brała udziału we wszystkich wyścigach Pucharu Polski. Trzecia w tej klasyfikacji była jej klubowa koleżanka Anna Tomczyńska.
– Na mój sukces w Pucharze Polski złożyło się dziewięć zwycięstw w poszczególnych seriach – wspomina Łucja Pietrzak. – Już na początku założyłam sobie, że odniosę końcowe zwycięstwo, ale po pierwszym starcie wiedziałam, że nie jestem jeszcze dobrze przygotowana. Zaczęłam intensywniej pracować na treningach, co przyniosło oczekiwany efekt i upewniło mnie w początkowych zamierzeniach. Trudno powiedzieć, który z wyścigów był dla mnie najefektowniejszy, bowiem w każdym mijałam linię mety z przewagą minuty nad kolejną zawodniczką. Moimi najgroźniejszymi rywalkami były Agnieszka Biedrzycka z Ełku oraz Alicja Pyrgies z Raby Wyżnej, a zajęły one miejsca w pierwszej szóstce pucharowych zmagań. (pis)

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do