
Księgowa jednej z największych firm meblarskich w Polsce mieszczącej się pod Kaliszem jest podejrzewana o przywłaszczenie ponad 8,8 miliona złotych. Usłyszała zarzuty i trafiła do aresztu
30-latka, mieszkanka powiatu ostrowskiego, pracowała jako księgowa w firmie meblarskiej pod Kaliszem. Była odpowiedzialna za realizację przelewów. Usłyszała łącznie 3 zarzuty. – Kobiecie zarzucono, że mając uprawnienia do dokonywania przelewów wprowadzała w błąd pokrzywdzoną spółkę poprzez wstawianie numerów rachunków bankowych należących faktycznie do niej samej w wyniku czego przywłaszczyła środki finansowe na sumę 8 milionów 840 tysięcy złotych. Poza tym usłyszała zarzut prania brudnych pieniędzy oraz utrudniania bądź uniemożliwienia prowadzenia egzekucji – poinformował prokurator Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim i dodał, że proceder trwał od lipca 2020 roku do maja 2021 roku.
Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt dla podejrzanej do którego przychylił się Sąd Rejonowy w Ostrowie Wlkp. – W toku postępowania podejrzana przyznała się częściowo do zarzucanych jej czynów. Grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności – dodał prokurator Meler. (pp)
Foto: pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Coś mi się obiło o uszy, że wytłumaczyła się brakiem tej kasy, że niby w kasynie przepuściła... Akurat... Teraz ma 30 lat, to zatrudnili ja jako 20parolatke. No to jak na tak dużą firmę, z takimi obrotami, z takim zatrudnieniem, to bardzo "doświadczoną" panią księgową zatrudnili... Pewnie znajoma kogoś z góry, albo inne walory miała... ha, ha, ha. Grozi jej 10 lat... Wyjdzie po kilku... Ulotni się... i pożyje...