Reklama

KTW – szacowny jubilat

09/12/2009 14:50

Listopad był kulminacyjnym miesiącem obchodów jubileuszu 115-lecia Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Na obchody złożyły się emocjonujące zawody eliminacyjne Pucharu Polski na ergometrze wioślarskim, otwarcie w Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej wystawy historycznej oraz uroczysta msza św. w Bazylice św. Józefa, akademia w auli PWSZ i wieczór wspomnień

Kaliskie Towarzystwo Wioślarskie, należące do najstarszych w kraju, powstało w 1894 roku, a głównym inicjatorem jego założenia był Józef Radwan, adwokat, wcześniej członek Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego. W ponad stuletniej działalności stowarzyszenia nie brakowało znaczących sukcesów sportowych. Przed I wojną światową na regatowych torach bezkonkurencyjna była czwórka ze sternikiem, nazywana Brylantową Osadą, w składzie Jan Prendowski, a po jego śmierci Hieronim Koszalski, a także Roman Rudzki, German Necel, Stanisław Janczewski i Władysław Sokólski. W 1934 roku kaliscy wioślarze zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji klubowej Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. Powołani zostali również do kadry na Igrzyska Olimpijskie w Berlinie, jednak zdekompletowanie osady przekreśliło ich start w tych prestiżowych zawodach. W pierwszych powojennych mistrzostwach Polski, które odbyły się 12 sierpnia 1945 roku w Bydgoszczy, bezkonkurencyjna okazała się ósemka ze sternikiem KTW, w której płynęli Władysław Żyto, Czesław Wojtczak, Jan Wiśniewski, Edward Zakrzewski, Kazimierz Miniewicz, Ryszard Jaźwiecki, Ryszard Woźniakowski, Jerzy Wawrzonowski i  Antoni Władysław Banaszkiewicz. Również kolejne lata przynosiły sukcesy wioślarzy, jak i kajakarzy znad Prosny.
– Wielopokoleniowa żmudna praca i starania sprawiły, że Kaliskie Towarzystwo Wioślarskie na trwałe wpisało się w historię miasta, nie tylko tę sportową – powiedział Lech Burchard, prezes KTW. – Spoglądając w przeszłość, przypominam sobie sukcesy z lat, kiedy sam czynnie uprawiałem wioślarstwo, przeglądając archiwalne materiały z podziwem wspominam tych, którzy w jakże innych, trudniejszych warunkach rozsławiali kaliski klub, podczas wizyt na regatach, w których startują nasi zawodnicy, jestem pełen podziwu dla ich determinacji i zaangażowania, a także pracy trenerów, dążących do coraz lepszych wyników. (pis)

WIęcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do