
Od 1 lipca trwa remont wiaduktu kolejowego na ul. Rzymskiej i nikt nie wie, jak długo potrwa. Władze miasta wpadły na świetny pomysł, aby ruch z drogi wojewódzkiej 450 poprowadzić ulicami Osiedla Piwonice, tzn. Wykopaliskową, Galla Anonima i Ptolemeusza. Nie trudno było przewidzieć, jakie to przyniesie skutki: olbrzymie obciążenie wąskich osiedlowych uliczek, nieustanne korki we wszystkich kierunkach, hałas i spaliny dla mieszkańców. Zalegalizowano przejazd przez osiedle dostawczaków o masie 3,5 t - bo jak widać, handlarze są dla władza ważniejsi od mieszkańców. Zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Przez ulice osiedlowe, na których z założenia ruch powinien być znikomy, w tej chwili czasami nie da się przejść na drugą stronę ulicy; nieraz się zdarzyło, że zostałem obtrąbionym przez różnych cwaniaków spieszących się nie wiadomo dokąd, gdy ośmielałem się wjechać lub wyjechać z własnej posesji.
Ale prawdziwy koszmar jest w niedzielę. To, co dzieje się w czasie, gdy jest giełda, przechodzi ludzkie pojęcie. Giełda kaliska zatruwa życie mieszkańcom Piwonic od 30 lat na różne sposoby, chociażby wzmożonym ruchem samochodowym, korkami, hałasem, fruwającymi wszędzie śmieciami, korkami itp.
Jednak obecnie jest 1000 razy gorzej. Pomijam już to, że pod naszymi oknami w każdą niedzielę od 6 rano kursują dostawczaki, co jest jakimś nieporozumieniem. Prawdziwy koszmar zaczyna się ok. 8 rano wraz z wjazdem setek, o ile nie tysięcy samochodów ze wsi w kierunku giełdy (czy ludzie naprawdę nie mają niczego lepszego do roboty w niedzielę?). Wówczas stoi wszystko: jest monstrualny nieustający korek na ul. Ks. Jolanty, na ul. Pokrzywnickie, na ul. Starożytnej, a w końcu także na samym osiedlu, tj. Ptolemeusza, Galla Anonima, Rzymskiej.
Mieszkańcy, nie dość, że mają hałas i spaliny pod oknami przez pół dnia, to w zasadzie są uwięzieni we własnych domach, bowiem niemożliwością jest choćby wyjechanie z posesji (nie wiem, co miałby zrobić ktoś, kto np. spieszy się na pociąg czy autobus). W ubiegłą niedzielę korki we wszystkie strony ciągnęły się kilometrami (załączam mapy Google z wizualizacją ruchu). Jest dla mnie niepojęte, jak w imię prywatnego biznesu jednego człowieka władze miasta mogą tolerować paraliż w zasadzie całej południowej części Kalisza. Przynajmniej na czas remontu działalność giełdy powinna być zawieszona albo ograniczona.
Zbudowano nową trasę na ul. Księżnej Jolanty; były zapowiedzi, że m.in. ma być tam dojazd do giełdy - tymczasem nie zmieniło się nic. Z niewiadomych powodów wjazdy do giełdy od strony Ks. Jolanty są zamknięte.
Pozdrawiam
(moje dane do wiadomości Redakcji)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
..."Zbudowano nową trasę na ul. Księżnej Jolanty; były zapowiedzi, że m.in. ma być tam dojazd do giełdy - tymczasem nie zmieniło się nic. Z niewiadomych powodów wjazdy do giełdy od strony Ks. Jolanty są zamknięte". Czekam na dalsze wyjaśnienia dziennikarskie szczególnie ostatniego zdania tego artykułu. Czyli można pisać o ważnych rzeczach dla społeczności lokalnej, a nie tylko promować prawicowe hasła!!!
Artykuł nic nowego nie odkrywa, tak jest od lat. Tak się dzieje jak p. Stefan Lis rządzi Miastem a nie odwrotnie. To nie jest normalne. Dziennikarze zapytajcie się Miasta i p. Lisa dlaczego wjazd z nowej drogi nie działa!
Proszę się wyprowadzić w Bieszczady.
Sam się wyprowadź.
Aktualnie wazelina w promocji w Castoramie . Radzę zakupić duży zapas z uwagi na czas kadencji Kinastowskiego!
Odpowiedź dla "Tak to jest". W naszym mieście rządzi wiele osób i w cale realnie nie jest to Rada Miasta czy Prezydent. To tylko wykonawcy poleceń. Mięso armatnie ma iść na wybory i to legitymizować. Zapchana "zmodernizowana" ul. Łódzka, najnowszy produkt głupoty ul. Częstochowska, idiotyczne połączenie Księżnej Jolanty z Budowlanych itd. Zakorkowana południowa strona miasta. Tymczasem na północy dobiega końca budowa najszerszej drogi w naszym mieście (pas drogowy 47m) - kolejnego odcinka Szlaku Bursztynowego. Dziwnym zbiegiem okoliczności droga ta zapewnia dojazd do osiedla Wzgórza Kalisza (tam Pan Lis tu kto inny}. Przez 20 lat nie była w Kaliszu aż tak bardzo potrzebna. Prace nad nią przybrały niesamowitego tępa po wybudowaniu pierwszego bloku mieszkalnego. Najbardziej szokuje mnie postawa "pożytecznych idiotów" lajkujących zdjęcia kwiatków i itp. filmików wrzucanych przez Kinastowskiegi i wpisów "wyprowadź się w Bieszczady" . Może czas stanąć rano przed lustrem i chwilę pomyśleć?
kasa, mafia, układy itp. Nic nowego na świecie.