
Z notatnika podinspektora Romana Szeląga, eksperta ds. prewencji KMP w Kaliszu
Policyjne stenogramy najczęściej zawierają relacje z ludzkich tragedii i dramatów. Zdarzają się jednak sytuacje zabawne, które opowiadane są przez mundurowych przez lata. Oto lista przebojów z roku 2011
Tak samo, jak w przypad- ku list przebojów, tak i tutaj wybór jest całkowicie subiektywny. Również podobnie, jak w przypadku list przebojów, w zestawie interesujących, nietypowych i zabawnych zdarzeń z minionego roku, część z nich została umieszczona w ,,Poczekalni’’, a poszczególne pozycje otrzymało jedynie 10 najciekawszych wydarzeń.
Poczekalnia
* Tę interwencję w jednym z mieszkań w Śródmieściu policjanci zapamiętają na długo. Wezwani do rodzinnej sprzeczki błyskawicznie pojawili się na miejscu zdarzenia. Okazało się, że matka i jej syn kłócą się o... kuchenne sitko. Interwencja policji trwała 20 minut.
* O sporym pechu może mówić mężczyzna wracający z imprezy na kaliskim osiedlu Majków. Możliwe, że rozpamiętywał to, co działo się podczas spotkania ze znajomymi, możliwe, że działał alkohol, w każdym razie pieszy maszerował niezbyt uważnie. Jego spacer zakończył się w studzience kanalizacyjnej, z której pokrywę ukradli złomiarze. Mężczyzna wpadł do środka i zaklinował się tak mocno, że do jego uwolnienia potrzebni byli policjanci i strażacy.
* Wydawało się, że trzeba podjąć poważną interwencję, gdy do oficera dyżurnego KMP w Kaliszu zadzwonił lokator jednego z bloków i zgłosił, że pod jego oknem ktoś hałasuje, jeżdżąc na skuterze. Policjanci przyjechali na miejsce zgłoszenia, ale żadnego skutera nie dostrzegli – zobaczyli za to pracownika spółdzielni mieszkaniowej, który kosi trawnik... Okazało się, że zgłaszający mężczyzna był pewien, że ktoś urządza sobie rajdy na skuterze – widział bowiem przez okno nadjeżdżający skuter, a przegapił moment, gdy pracownik spółdzielni zamienił jednoślad na kosiarkę...
* Kalisz, ul. Górnośląska, późny wieczór. Policjanci zostają zaalarmowani przez przechodniów, że na jednym z przystanków siedzi mężczyzna, który ,,się kiwa’’ i sprawia wrażenie kompletnie pijanego. Funkcjonariusze przyjeżdżają więc na miejsce zdarzenia i stwierdzają tam, że mężczyzna jest... kompletnie trzeźwy. Zanim pojechali na kolejną interwencję, próbowali rozwiązać kwestię zagadkowego ,,kiwania’’. Okazało się, że siedzący na przystanku przed chwilą otrzymał e-maila od swojej żony, w którym kobieta poinformowała go o złożeniu do sądu pozwu rozwodowego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie