Reklama

Lista policyjnych przebojów

12/01/2012 15:24

Z notatnika podinspektora Romana Szeląga, eksperta ds. prewencji KMP w Kaliszu

Policyjne stenogramy najczęściej zawierają relacje z ludzkich tragedii i dramatów. Zdarzają się jednak sytuacje zabawne, które opowiadane są przez mundurowych przez lata. Oto lista przebojów z roku 2011

Tak samo, jak w przypad-     ku list przebojów, tak i tutaj wybór jest całkowicie subiektywny. Również podobnie, jak w przypadku list przebojów, w zestawie interesujących, nietypowych i zabawnych zdarzeń z minionego roku, część z nich została umieszczona w ,,Poczekalni’’, a poszczególne pozycje otrzymało jedynie 10 najciekawszych wydarzeń.


Poczekalnia
* Tę interwencję w jednym z mieszkań w Śródmieściu policjanci zapamiętają na długo. Wezwani do rodzinnej sprzeczki błyskawicznie pojawili się na miejscu zdarzenia. Okazało się, że matka i jej syn kłócą się o... kuchenne sitko. Interwencja policji trwała 20 minut.
* O sporym pechu może mówić mężczyzna wracający z imprezy na kaliskim osiedlu Majków. Możliwe, że rozpamiętywał to, co działo się podczas spotkania ze znajomymi, możliwe, że działał alkohol, w każdym razie pieszy maszerował niezbyt uważnie. Jego spacer zakończył się w studzience kanalizacyjnej, z której pokrywę ukradli złomiarze. Mężczyzna wpadł do środka i zaklinował się tak mocno, że do jego uwolnienia potrzebni byli policjanci i strażacy.
* Wydawało się, że trzeba podjąć poważną interwencję, gdy do oficera dyżurnego KMP w Kaliszu zadzwonił lokator jednego z bloków i zgłosił, że pod jego oknem ktoś hałasuje, jeżdżąc na skuterze. Policjanci przyjechali na miejsce zgłoszenia, ale żadnego skutera nie dostrzegli – zobaczyli za to pracownika spółdzielni mieszkaniowej, który kosi trawnik... Okazało się, że zgłaszający mężczyzna był pewien, że ktoś urządza sobie rajdy na skuterze – widział bowiem przez okno nadjeżdżający skuter, a przegapił moment, gdy pracownik spółdzielni zamienił jednoślad na kosiarkę...
* Kalisz, ul. Górnośląska, późny wieczór. Policjanci zostają zaalarmowani przez przechodniów, że na jednym z przystanków siedzi mężczyzna, który ,,się kiwa’’ i sprawia wrażenie kompletnie pijanego. Funkcjonariusze przyjeżdżają więc na miejsce zdarzenia i stwierdzają tam, że mężczyzna jest... kompletnie trzeźwy. Zanim pojechali na kolejną interwencję, próbowali rozwiązać kwestię zagadkowego ,,kiwania’’. Okazało się, że siedzący na przystanku przed chwilą otrzymał e-maila od swojej żony, w którym kobieta poinformowała go o złożeniu do sądu pozwu rozwodowego.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do