
Mieszkańcy budynków przy ul. Łódzkiej skarżą się na uciążliwości związane z jej remontem. Niektórzy nie mogą wjechać samochodami na swoje posesje. Problemem jest też brak informacji o kolejności podejmowanych prac i terminach ich wykonania
Na kłopoty mieszkańców Łódzkiej poskarżyła nam się jedna z czytelniczek „ŻK”. Wykonawca robót rozkopał chodniki po obu stronach jezdni na całym placu budowy, tj. od ul. Warszawskiej do ul. Łęgowej. Powstaje pytanie – po co, skoro mógł je remontować po kolei i niewielkimi odcinkami. W wyniku tego, jak wyjaśnia nasza czytelniczka, na chodnikach wzdłuż krawężników powstały hałdy ziemi i rowy, w których po deszczu zalega woda. Ułatwieniem dla mieszkańców byłaby też bieżąca informacja, jakie roboty i kiedy będą wykonywane. Niestety, informacji takiej brakuje. Kolejna, tym razem podstawowa wątpliwość wiąże się z faktem, że realizacja inwestycji rozpoczęła się dopiero w październiku, choć zapowiadano ją już wiosną br. Tym samym zmarnowano najlepszy dla takich prac okres wakacyjny, a jesienne słoty albo też śnieg i mróz w każdej chwili mogą teraz wymusić przerwanie prac i spowodować, że całe przedsięwzięcie doczeka się finalizacji dopiero wiosną przyszłego roku. Co o tym sądzą inwestorzy? – Przyjmuję te uwagi – powiedział nam Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
brawo Sapinski!!!! dalej chcesz bronic tę miernote??
Remontować powinno sie dwa pasy jezdni e jednym kierunku na na drugim ruch a nie slalom i postoje bo wyjechała kopara.Gałko to bez głowy robi komunikacyjny burdel wKaliszu.Po co komu rondo na Złotej rondo winno byc przy majkowskiej gdyż tam jest tranzyt TIR .
Rozkopali chodniki i nie ma gdzie zaparkować !
Gałka mnie rozczulił w ostatnim zdaniu artykułu.
W czasie remontu odcinek Łódzkiej powinien być całkowicie zamknięty dla ruchu kołowego z wyjatkiem dla mieszkańców na remontowanym odcinku. Dobrym wyjściem byłoby najpierw połączyć Al Gen Sikorskiego z trasą Bursztynową żeby mogły być objazdy do Łodzi. Odcinek łódzkiej od ul. warszawskiej do trasy bursztynowej mógłby być spokojnie remontowany.