Reklama

Ludzie potrzebują rozmowy

02/09/2009 12:10

O stanie zdrowia kaliszanek, zdrowej diecie oraz sensie organizowania Kaliskich Dni z Medycyną z profesorem Tadeuszem Pisarskim rozmawia Agnieszka Burchacka

– Kaliszanki chętnie dzielą się swoimi problemami ze zdrowiem z lekarzami?
prof. T. Pisarski: – Opowiadają swoje przejścia z przebytej operacji, procesu leczenia. Opowiadają o problemach, z którymi się obecnie borykają. Kaliszanki chcą rozmawiać swoich problemach. Wynika z tego, że  poświęcamy im za mało czasu na rozmowę. Trzeba umieć przekonać, nie można straszyć, ale trzeba umieć rozmawiać. Nie tylko mówić, dyktować. Wtedy jako lekarze mielibyśmy wiele więcej sukcesów.

– Jak Pan ocenia stan zdrowia kaliszanek?
prof. T. Pisarski: – Niestety świadomość nie jest najlepsza. Chodzi mi przede wszystkim o to, by przekonywać do działań profilaktycznych. Są tzw. czynniki zagrożenia, trzeba o nich pamiętać. To nie tylko genetyczne uwarunkowania. Ważny jest sposób bycia, odżywiania się. Musimy sami zadbać o zdrowie. Powtarzam to zdanie pacjentom. Musimy także uczyć pielęgniarki, położne i lekarzy opieki nad kobietą. Na studiach jednak tego nie uczą. Całe szczęście to przychodzi wraz z nabywanym doświadczeniem medycznym.
– Przede wszystkim jakie zalecenia daje Pan pacjentom, jeśli chodzi o zdrowe odżywianie się?
prof. T. Pisarski: – Żeby starali się utrzymywać wagę swojego ciała w normie. Szczególnie dotyczy to małych dzieci. Polecać trzeba fizyczne zajęcia i dietę. Nie zapominajmy, że nasz mózg musi być odpowiednio żywiony. Jeśli będziemy go zatruwali paleniem tytoniu i piciem alkoholu, nie będzie on sprawnie funkcjonował.

– A picie kawy i herbaty. Poleca Pan? Odradza?
prof. T. Pisarski: – Ja niczego nie odradzam. Wszystko można zjeść, nawet chleb ze smalcem, pod warunkiem, że je się go rzadko, jest to dobry smalec i chleb wiejski. Błędem byłoby jedzenie chleba ze smalcem trzy razy dziennie.

– Uważa Pan, że organizowane po raz drugi Dni z Medycyną są kaliszanom potrzebne?
prof. T. Pisarski: – Nie spodziewałem się, że będę miał ponad 20 pacjentek. I nic nie daję. Nie badam ich nawet. Nie leczę. Nie rozpoznaję chorób. Przychodzą tu tylko na konsultacje, na rozmowę. Ludzie potrzebują rozmowy.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do