
Tak było przez długie lata kiedy na boisku piłkarskim na Majkowie zaprzestano rozgrywek ligi zakładowej. Przez ten czas stojący w sąsiedztwie budynek, który częściowo użytkowany był przez piłkarzy przeistoczył się w straszydło. Dwa betonowe stoły do gry w tenisa zmieniły przeznaczenie i stały się stołami biesiadnymi dla smakoszy taniego wina i popularnych małpek. Ale to już przeszłość. Majkowskie Wembley przy ulicy Tuwima znowu stało się wizytówką nie tylko Osiedla ale i Kalisza.
W dalekiej przeszłości miano majkowskiego Wembley odnosiło się głównie do znajdującego się tam pełnowymiarowego utrzymanego w niezłym stanie boiska do gry w piłkę nożną. Już wówczas pomyślano też o komforcie kibiców. Od strony ulicy Tuwima wybudowano dla nich trybunę. „Stadion” żył, działo się tam wiele i często. Od wiosny do jesieni rozgrywano mecze w ramach kaliskiej ligi zakładowej. Dla mieszkańców Majkowa określenie Wembley miało szersze znaczenie i nie odnosiło się wyłącznie do boiska i trybun dla kibiców ale także do innych obiektów w jego bezpośrednim sąsiedztwie.
W pierwszej kolejności był to budynek przylegający do trybun. Wybudowany został bodajże na początku lat 70 – tych ubiegłego roku. W tamtych latach stanowił ważne miejsce integracji mieszkańców Osiedla Majków. Miały tam swoją siedzibę aktywnie działający osiedlowy klub seniora oraz biblioteka. Dużą salę znajdującą się na pierwszym piętrze wykorzystywano na organizację imprez okolicznościowych. W czasie piłkarskich zmagań cześć pomieszczeń oddawano do dyspozycji zawodników.
Nie można zapomnieć o znajdującym się tam korcie ziemnym do gry w tenisa. To właśnie tylko do niego ograniczało się życie sportowe kiedy inne obiekty podupadały, a boisko porastały wysokie chwasty. W sąsiedztwie kortu wybudowano dwa betonowe stoły do gry w ping – ponga. Jednak bardzo szybko zmieniły swoje przeznaczenie, stały się stołami biesiadnymi. Od ulicy Tuwima nie były widoczne dla przechodniów, bo przysłaniała je budka transformatorowa. Stąd kiedy zapadał zmrok na stołach zaczynały się niż tenisowe zmagania, mianowicie kto ile wypije. Do kompleksu majkowskiego Wembley zaliczano też tor saneczkowy.
Brzydszego miejsca na Majkowie nie było
Początek upadku Wembley zaczął się kiedy na tamtejszym boisku zaprzestano piłkarskich rozgrywek. O murawę boiska nikt nie dbał. Nic dziwnego, że w krótkim czasie trawiastą murawę zdominowały chwasty, W okresie pełnego rozkwitu osiągały ponad metrową wysokość.
Budynek, w którym mieścił się klub seniora całkowicie zmienił swoje przeznaczenie. Przestał służyć mieszkańcom Osiedla. Zmiany ustrojowe jakie zachodziły w naszym kraju po 1989 roku całkowicie zmieniły jego przeznaczenie. Budynek miał robić kasę. Zasłynął jako miejsce gdzie można zorganizować wesele czy też inne większe imprezy biesiadne. Kąt zajmowała tam tylko Rada Osiedla Majków. Przez lato nie dbano o wygląd elewacji zewnętrznej budynku. Ścianę od strony dawnego boiska pokrywały różnorodne malunki, nie brakowało też wulgarnych napisów.
Kompleks rekreacyjno sportowy, którego inni mogą pozazdrościć
Dopiero w ostatnich kilku latach włodarze miasta, a w pierwszej kolejności mieszkańcy Majkowa postanowili przywrócić blask i funkcje dawnego Wembley. Wszystko zaczęło się w 2014 roku kiedy uruchomiono fundusze obywatelskie. Wówczas ziściło się marzenie aktywistów Majkowa i kaliskich rugbystów, by właśnie tam wybudować nowoczesne boisko do uprawiania tej dyscypliny sportu. Jednak realizacja pomysłu wydłużyła się w czasie przez brak odpowiedniej ilości pieniędzy. Władze miasta wstrzymały się od realizacji tej inwestycji. Równocześnie podjęły decyzję by rozszerzyć zadanie i wybudować nie tylko boisko do gry w rugby ale stworzyć tam centrum sportowe. Zabiegi miasta by uzyskać na ten cel dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki na budowę i modernizację obiektów sportowych zakończyły się sukcesem i przystąpiono do robót.
W pierwszej kolejności pojawiło się boisko ze sztuczną nawierzchnią do rugby warz z trybuną dla kibiców. Jednak nadal straszył budynek po byłym klubie seniora, szczególnie okraszona malunkami i napisami ściana od strony boiska. Ale i na ten obiekt przyjdzie czas.
Wcześniej zmodernizowano tor saneczkowy. Na górkę można wejść po nowych schodach, którym towarzyszy barierka podobnie jak na wierzchołku. Ponadto pogłębiono i wyrównano rynnę zjazdową toru. Siłownia zewnętrzna, to kolejny obiekt przeznaczony dla miłośników aktywnego wypoczynku na powietrzu. Zlokalizowana jest w bezpośrednim sąsiedztwie toru saneczkowego. W tym roku budynek po klubie seniora ocieplono i zyskał efektowną elewację. Już nie straszy a zdobi.
Wyburzono też betonowe stoły do ping – ponga. Przy sprzyjającej aurze kort tenisowy oblegany jest niemal każdego dnia. Tak obecnie prezentuje się kompleks określany mianem Wembley. Ale na tym nie koniec. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się szkoła podstawowa, przy której wybudowano kompleks boisk sportowych „Orlik”.
Grzegorz Pilecki