Ponad 600 tys. zł kredytów wyłudziło małżeństwo 34-latków. Kobieta pracowała w banku i wpadła na pomysł, jak szybko się dorobić. Mąż pomagał jej w fałszowaniu dokumentów. Teraz staną przed sądem
Kaliska Prokuratura Rejonowa właśnie zakończyła śledztwo w tej sprawie i wysłała do sądu akt oskarżenia. Na ławie oskarżonych mają zasiąść 34-latka i jej mąż. Śledczy zarzucili kobiecie, że od października 2008 r. do sierpnia 2011 r., pracując w jednym z banków w Kaliszu i będąc odpowiedzialną za udzielanie kredytów, doprowadziła bank do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 612 000 zł. Kobieta mogła to zrobić, ponieważ sama podejmowała decyzje o przyznaniu kredytów.
– 34-latka sporządzała umowy kredytowe wykorzystując dane osób, które w przeszłości korzystały z usług banku – przyznaje Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Kobieta przedkładała jednocześnie sfałszowane uprzednio przez siebie lub swojego męża dokumenty (wnioski o udzielenie kredytów gotówkowych oraz zaświadczenia o zatrudnieniu i dochodach rzekomych kredytobiorców), a także fałszując ich podpisy, po czym kwoty wynikające z udzielonych kredytów wypłacała sobie w formie pieniężnej z kasy banku.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie