
Wprowadzenie od stycznia br. nowego taryfikatora mandatów miało znacząco wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Takie było myślenie ministerialnych biurokratów i parlamentarzystów. Wysokie mandaty i inne sankcje miały być straszakiem na kierowców. Tymczasem pierwszy miesiąc (styczeń br.) obowiązywania nowych przepisów przyniósł znaczące ograniczenie wystawianych mandatów ale liczba wypadków, osób zabitych i rannych oraz nietrzeźwych kierowców są wyższe niż w styczniu ubiegłego roku.
W Polsce w styczniu tego roku policjanci wystawili o 55 proc. mniej mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości i około 33 proc. za przewinienia popełnione przez kierowców wobec pieszych. Około 15 proc. wyniósł spadek kar nałożonych za nieustąpienie pierwszeństwa innemu pojazdowi.
Jednak trudno zgodzić się ze stwierdzeniem decydentów, że wysokie mandaty będą głównym czynnikiem wpływającym na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Oznacza to, że spadek liczby wystawianych mandatów nie musi wpływać na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Nieprawda, że nadmierna prędkość jest główną przyczyną wypadków
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości już od lat nie jest główną przyczyną wypadków i kolizji. Taką tezę już kilka lat temu obalił raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący kontroli wybranych jednostek „drogówki”. To samo potwierdzają dane kaliskiej policji. W 2021 roku na terenie Kalisza i powiatu kaliskiego doszło do 2373 zdarzeń drogowych, w tym 2255 były to kolizje a 118 wypadki.
Prawda o przyczynach zdarzeń drogowych
Główną przyczyną zdarzeń (26 proc.) były nieprawidłowe manewry takie jak np.: cofanie, wyprzedzanie, omijanie, wymijanie, skręcanie, zmiana pasa ruchu. W 18 proc. zdarzeń przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Kolejną było niezachowanie bezpiecznej odległości (14 proc.). Razem te trzy przyczyny doprowadziły do 58 proc. wszystkich zdarzeń. Nadmierna prędkość i niedostosowanie prędkości do warunków ruchu przyczyniły sie zaledwie do ok.7 proc. zdarzeń drogowych. Tak niski odsetek na zbliżonym poziomie utrzymuje się od 2018 roku.
Malejąca liczba wystawionych mandatów nie oznacza, że jest bezpieczniej
Stąd hurra optymistyczne informacje o spadku liczby wystawianych mandatów w tym za przekroczenie dozwolonej prędkości w żaden sposób nie można traktować jako miernika stanu bezpieczeństwa na drogach.
Bezpieczeństwo można oceniać poprzez analizę takich czynników jak liczba kolizji i wypadków, liczba osób zabitych i rannych w wypadkach drogowych. Co najwyżej można jeszcze uwzględnić jeszcze liczbę zatrzymanych kierowców i innych użytkowników dróg jeżdżących na „podwójnym gazie”. Ale będzie to kryterium mniej znaczące ponieważ odsetek popełnianych przez nich zdarzeń drogowych, mimo rozdmuchiwania do granic problemu szczególnie przez policję, jest niewielki. W skali kraju wynosi ok. 10 proc. W Kaliszu i powiecie kaliskim jest tak znikomy, że policja w swoich oficjalnych statystykach nie wyodrębnia tej kategorii sprawców zdarzeń drogowych.
Gorzej jak rok temu
Oto jak w skali kraju wyglądały wartości wspomnianych mierników bezpieczeństwa w styczniu 2022 roku w porównaniu do stycznia 2021 roku ( w nawiasie): liczba wypadków – 1276 ( 1178), liczba osób zabitych – 135 (138), liczba osób rannych – 1339 (1459), liczba ujawnionych nietrzeźwych kierowców – 5375 (4445). Poza zbliżoną liczbą ofiar śmiertelnych w pozostałych przypadkach dane ze stycznia 2022 roku był o wiele wyższe niż w styczniu ubiegłego roku kiedy wysokość mandatów była niska.
Natomiast a Kaliszu i powiecie kaliskim liczby są porównywalne: wypadki - 6 (5), kolizje - 130 (130), osoby zabite - 0 (2), osoby ranne - 7 (7).
Mandaty to nie wszystko
Jak widać poprawy bezpieczeństwa na drogach nie osiągnie się tylko poprzez wysokie mandaty, nie one są decydujące, co najwyżej mogą być dyscyplinującym straszakiem starszakiem. Dążąc do podniesienia bezpieczeństwa na drogach pierwszej kolejności należy podjąć szereg innych działań chociażby dotyczące poprawy efektywności szkolenia kierowców.
Sprawcami największej liczby wypadków i kolizji są kierowcy do 24 roku życia. Z pewnością poprawa jakości szkolenia w tym mniej teorii a więcej godzin jazdy oraz obostrzenia wobec młodych kierowców będzie skuteczniejsza w batalii o bezpieczeństwo na drogach.
A decydenci i tak swoje
Tymczasem decydenci zapowiadają kontynuację mandatowej dogi do bezpieczeństwa. Od września br. zaczną obowiązywać przepisy stanowiące, że kierowcę przyłapanego na popełnieniu tego samego wykroczenia będzie można ukarać mandatem dwukrotnie wyższym niż stanowi taryfikator.
Grzegorz Pilecki