Reklama

Maria Konopnicka - postać niejednoznaczna nieco „odbrązowiona”

30/10/2022 12:15

Kolejne pokolenia Polaków wynosiły ze szkoły obraz Marii Konopnickiej, poetki i pisarki związanej z Kaliszem jako gorącej patriotki, zatroskanej losem ludzi biednych, piszącej wiele utworów dla dzieci. Poetka była postacią niejednoznaczną i wielowymiarową. Sławiąc jej dokonania nie można zapominać, że była przede wszystkim kobietą uwikłaną w wyjątkowo skomplikowaną sytuację życiową. Jawi się jako kobieta wyzwolona, niestroniąca od wolnych związków ze znacznie młodszymi mężczyznami, a wczasach w jakich przyszło jej żyć, środowiska katolickie uznawały jej twórczość za bardzo szkodliwą i wymierzoną nie tylko w Kościół ale chrześcijaństwo i polskość. Przez długie lata postać wielkiej poetki była lukrowana. Rok M. Konopnickiej (2022) ogłoszony przez Sejm RP jest okazją przypomnieć jej bogatą i cenną twórczość ale też jej postać nieco odbrązowić.

Doskonale pamiętam, że zaczynając szkolną edukację  umiałem już czytać i pierwsza książka jaką wypożyczyłem bibliotece nosiła tytuł „Na jagody” autorstwa Marii Konopnickiej. Urodziłem się w Świeradowie –Zdroju, tam w górach zaczynałem naukę. Wybór książki nie był przypadkowy. Wiedziałem, że autorka mieszkała jakiś czas w Kaliszu, w mieście z którego  pochodzili moi rodzice. Pamiętam też jak miałem oczy pełne łez kiedy matka czytała mi wiersz poetki pt. „W piwnicznej izbie”. Nie ukrywam, że utwory M. Konopnickiej też kształtowały moją wrażliwość na los innych ludzi.  

 Tym nasiąknąłem za młodu i tego nic już nie zmieni. Jednak czuje pewien dyskomfort, że przez lata świadomie przedstawiano zafałszowany  obraz poetki

  Przez dziesięciolecia życie M. Konopnickiej było lukrowane, prawdę znali tylko jej  biografowie.  Czasy lukrowania życiorysów polskich pisarzy i poetów jak i innych postaci życia publicznego stawianych nie powinno mieć miejsca. Dostępność do informacji w Internecie pozwoli szybko zweryfikować  lukrowane, selekcjonowane czy wręcz zakłamywaną wiedzę.  

   W przypadku pisarzy i poetów skalę problemu przybliża chociażby książka autorstwa Sławomira Kopra pt. „Sekretne życie autorów lektur szkolnych. – nie tacy święci jak ich malują”. Oj, rzeczywiście nie byli święci.  Jeden z jej rozdziałów poświęcony jest M. Konopnickiej. To nie jedyna pozycja odbrązawiająca  postać poetki. W 2014 roku na półki księgarń trafiła książka  Iwony Kienzler  pt.  „Maria Konopnicka – rozwydrzona bezbożnica”. Natomiast w 2022 roku ukazała się książka Małgorzaty Czapczyńskiej pt. „Skandalistki – Kobiety, które zadziwiały i szokowały”. W rozdziale zatytułowanym „Kobiety, które zadziwiły i szokowały” autorka umieściła M. Konopnicką.

      Przez dziesięciolecia skrupulatnie pomijano fakty z jej życia. Poniżej kilka z nich zawartych we wspomnianych książkach.   – Dziś też poetka przedstawiana jest jako wzór wszelkich cnot, pałająca miłością do ojczyzny i Boga. M. Konopnicką można uznać, za ofiarę jednego z największych zafałszowań w historii literatury. W rzeczywistości bowiem to jedna z najwybitniejszych polskich pisarek była kobietą definitywnie wymykającą się normom społecznych czasów, w których przyszło jej żyć. Rozwódką, niestroniącą od romansów z o wiele młodszymi mężczyznami  i najsilniejszy choć nie wiadomo dokładnie jakiej natury związek stworzyła z inną kobietą Marią Dulębianką - czytamy w książce Sławomira Kopra.   

                                                             *******************

   - Wraz z sześciorgiem dzieci przyszła wielka poetka przeniosła się do Warszawy. Tam by je utrzymać pracowała jako  korepetytorka i jednocześnie budowała swoją karierę literacką. Tam też ujawniła się nieznana dotąd skłonność pisarki, a mianowicie wielki pociąg do mężczyzn. Jej ówczesny znajomy socjolog Ludwig Krzywicki wypunktował to w swoich wspomnieniach nazywając M. Konopnicką dość dyplomatycznie „niewiastą mocno kochliwą”.  Natomiast  Stefania Sempołowska nazywała poetkę „mężczyźni arą”, a Józef Ignacy Kraszewski wspomina o „licznych amantach) – tamże. 

Kwestia domniemanych homoseksualnych relacji pisarki z młodszą o 19 lat ekscentryczną malarką Marią  Dulębianką , powróciła na wokandę publiczną w 2012 roku za sprawą walki środowisk homoseksualnych o uchwalenie ustawy o związkach partnerskich.  

- Historię relacji kobiet wyciągnął z lamusa ówczesny dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden, który zaapelował do posłów by przygotowaną ustawę nazwać ustawą Konopnickiej-Dulębianki. Przygotował nawet stosowną preambułę, w której podkreślił zasługi obu kobiet w walce o wyzwolenie kraju oraz równouprawnienie kobiet. Feministki i liderzy LGBT wcześniej okrzyknęły M. Konopnicką ikoną swojego środowiska. Koła konserwatywne określiły to mianem „kłamstwo konopnickie” (za Iwona Kienzler „Maria Konopnicka-rozwydrzona bezbożnica”).

                                                             ********************

   W mediach kościelnych poetka prezentowana jest jako wzór cnót patriotycznych. Tymczasem w jej czasach kościół potępiał jej twórczość , bo obawiano się, że jej utwory mogą doprowadzić do rewolucji. Natomiast sama autorka odcinała się od instytucji kościoła stawiając na bezpośredni kontakt z Bogiem.

M. Konopnicka zmarła 8.10. 1910 rok we Lwowie. W ostatnim pożegnaniu poetki uczestniczyło około 50 tys. ludzi. Ale nie obyło się bez skandalu. - Kręgi klerykalne zwróciły uwagę, że M. Konopnicka nie była prawowierną katoliczką a do tego głosiła poglądy urągające wierze katolickiej, tak więc ostatnia droga poetki odbyła się bez uzda ilu duchowieństwa ( za Małgorzata Czapczyńska „Skandalistki…” (SKAND).

 - Trumna ze zwłokami była wystawiona w krypcie kościoła Bernardynów. Msza żałobna nie odbyła się . Duchowieństwo nie wzięło udziału w pogrzebie. Nie przemawiał też biskup Bandurski, natomiast pod pomnikiem św. Jana z Dukli naprzeciwko kościoła pożegnał M. Konopnicką Tadeusz Rutkowski wiceprezydent miasta ( za Sławomir Koper, „Sekretne życie…”) .

(grz)

foto: M. Konopnickiej z okładki ksiażki Maria Konopnicka - rozwydrzona beżbożnica

Reklama

Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do