
Jest młoda, ładna, inteligentna i do tego bardzo zdolna. Marika (Marta Kosakowska) w ubiegły piątek rozgrzała swoim śpiewem publiczność zgromadzoną w Klubie Studenckim ,,Pod Muzami’’ w Kaliszu. Z wokalistką tworzącą muzykę z pogranicza gatunków reggae, dancehall, soul, a także funk rozmawiała Marzena Grygielska
– Lubisz grywać w klubach?
– Bardzo lubię, co nie znaczy, że nie lubię festiwali. Jednak koncerty klubowe dają możliwość stworzenia domowej atmosfery. Jestem wtedy blisko mojej publiczności. Śpiewam z nią, rozmawiam, patrzę, jak mnie słucha. Można powiedzieć, że jest prawie na wyciągniecie ręki. W klubie panuje zupełnie inna energia niż na wielkich, festiwalowych scenach.
– Ruff Radics, zespół, z którym koncertujesz od 2005, zagrał w Kaliszu po raz drugi. Ty jednak pierwszy raz odwiedzasz to miasto. Jak się czujesz przed kaliskim koncertem?
– Czuję tremę, ale to naturalne. Wiem, jednak, koncert zaowocuje satysfakcją i radością
– Masz 28 lat. Twoja kariera rozwija się błyskawicznie. Zdradzisz, jak to się robi w Polsce?
– Nie wiem (uśmiech), tym bardziej, że jestem klasycznym przypadkiem samouka. Proszę mi wierzyć, że nikt mnie nie uczył śpiewać. Dopiero rok temu, po wydaniu mojej solowej płyty ,,Plenty’’ postanowiłam, że pójdę do szkoły wokalnej. Zdałam sobie sprawę, że doszłam już do momentu, gdzie mój samodzielny rozwój wokalny musi być kontrolowany i szkolony. Odczuwałam głód wiedzy, więc od roku chodzę do szkoły i po prostu uczę się…
– Gdy zaczynałaś przygodę solową, miałaś chociaż przez chwilę wątpliwości, czy dobrze robisz?
– Nie zastanawiałam się nad tym. Po prostu chciałam spróbować. W życiu nie przypuszczałam, że to będzie mój zawód. Śpiew traktowałam hobbystycznie. Byłam bardzo zaskoczona, gdy okazało się, że i ja mogę stanąć na scenie towarzysząc wielu znanym artystom.
– Płyta solowa wydana nakładem Pomaton EMI, została uznana za odkrycie 2008 roku. Singiel ,,Moje serce”, owoc pracy z duetem producenckim Juniorbwoy stał się hitem, zdobywając ponad 2 mln odsłon na YouTube. Album został dobrze przyjęty przez publiczność i krytyków, otrzymał nominację do Fryderyków 2009. Zostałaś nominowana w kategorii ,,Nowa Twarz Fonografii” i „Debiut roku” Superjedynki 2009. Krytycy muzyczni widzą w Tobie duży potencjał…
– Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że w przypadku biografii różnych postaci uprawiających zawód muzyka, wiele rzeczy jest kwestią przypadku. Są oczywiście muzycy, którzy do wielkiego sukcesu dochodzą długą pracą i nauką. Wydaje mi się jednak, ze jest również dużo zdolnych osób, dobrze śpiewających, mających fajne pomysły na piosenki. Powinni pokazywać to publiczności. Ja tak zrobiłam. Można powiedzieć, że moja kariera narodziła się dzięki kilku ciekawym zbiegom okoliczności.
Więcej w Zyciu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie