Marzena pnie się po szczeblach muzycznej kariery

Choć swoją przygodę ze śpiewaniem rozpoczęła dopiero pięć lat temu, odnosi coraz większe sukcesy na arenie ogólnopolskiej. O Marzenie Ugornej, laureatce „Szansy na sukces”, w 2013 roku z pewnością jeszcze nie raz usłyszymy ...

Jak mówią jej znajomi, Marzena jest z tych, co „hipnotyzują głosem, czarują wyglądem i zaskakują skromnością. To wulkan energii i talentu. Zwariowana, szalona, nieokiełznana. Zakochana w muzyce i jej magicznej sile. Wzrusza, zachwyca”. I jest w tych słowach sama prawda. Mogli się o tym przekonać ci, którzy w przedświątecznym wirze znaleźli czas, by posłuchać recitalu Marzeny Ugornej, który odbył się w kaliskim Centrum Kultury i Sztuki. Marzena pokazała swoją wyjątkową i oryginalną barwę głosu, ale i dojrzałość, i przemyślaną interpretację utworów. Chwytający za serce, optymistyczny i przepełniony dobrą energią koncert spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem, co jeszcze bardziej mobilizuje młodą wokalistkę do wytężonej pracy.

Początki muzycznej drogi
Młoda wokalistka ukończyła kaliskie Technikum Budowy Fortepianów im. Gustawa Arnolda Fibigera. Od 2007 roku związana jest ze Studiem Piano Song prowadzonym przez Annę Kowalkiewicz - Oligny. – Wiele zawdzięczam Ani i cieszę się, że zawsze o mnie pamięta – dodaje.
Marzena uczęszczała do Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Zbigniewa Czwojdy. Obecnie kontynuuje naukę w Studium Wokalistyki Estradowej przy Akademii Muzycznej im. Szymanowskiego w Katowicach.
Jest laureatką międzynarodowych i ogólnopolskich festiwali muzycznych, stypendystką Marszałka Wielkopolski w dziedzinie kultury.
Powoli, wraz z młodymi muzykami, zaczyna tworzyć własny zespół. Marzą o własnej, pierwszej płycie. – Zaczynamy wspólnie już coś konkretnego robić w tym kierunku. Zaczynamy od coverów. Zawsze marzyłam, by śpiewać mądre teksty i tworzyć dobrą muzykę, czyli to, czego już teraz niestety nie ma. Na pewno nie będę sama pisała teksów. Poza tym - wiem, że nie chcę pójść w komercję. Wolę poczekać - nawet kilka lat - i stworzyć coś dobrego, przynajmniej w moim mniemaniu – dodaje Marzena.
Jak podkreśla, wielką zasługę w jej muzycznych poczynaniach mają rodzice, którzy wspierają ją nie tylko duchowo, ale i finansowo.

Więcej w Życiu Kalisza