
31 marca resort zdrowia przedłużył „obowiązek” noszenia maseczek w placówkach służby zdrowia i aptekach. Przypomnijmy, że wcześniej takie obostrzenie obowiązywało do końca marca
W uzasadnieniu przedłużenia restrykcji podano wysoką, w ocenie resortu, liczbę zakażeń Sars-Cov-2. Ministerstwo Zdrowia wskazuje również na rzekomo dużą liczbę zakażeń wirusem grypy oraz sytuację epidemiczną w państwach sąsiadujących z Polską.
Warto przypomnieć, że wielu specjalistów i lekarzy, nawet w okresie największego nasilenia tzw. pandemii krytycznie odnosiło się do narzucanych ograniczeń – lockdownów, izolacji i noszenia maseczek. Wskazywano m.in., że nie są żadną barierą dla wirusów i bakterii natomiast skutecznie ograniczają dopływ tlenu do organizmu.
Nakaz noszenia maseczek w przychodniach, szpitalach i aptekach obowiązuje do końca kwietnia.
(pp)
Źródło: pch24.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy to jest zgodne z konstytucją? Ponadto coz za idiotyzm, wirus szaleje tylko w przychodni, szpitalu i aptece ale już nie w kościele czy galerii lub markecie i basenie. Dziwię się lekarzą, 8 lat studiów, pozniej specjalizację, niby wykształceni i pozwalają się wcisnąć taki kit i wierzą, że owa maseczka ich uchroni ehhh