Reklama

Miejski strażnik członkiem gangu samochodowego?

09/12/2011 10:37

Doświadczony pracownik SMK usłyszał zarzut paserstwa

Szok w kaliskiej Straży Miejskiej – jeden z doświadczonych strażników jest posądzany o paserstwo i współpracę ze złodziejami samochodów. Policja niechętnie opowiada o sprawie, a szefostwo straży miejskiej podkreśla, że jeśli strażnik rzeczywiście był paserem, jego działanie nie miało nic wspólnego ze służbą

Mężczyzna został zatrzymany w ub. środę i od razu usłyszał zarzut paserstwa. – Rzeczywiście miało miejsce zatrzymanie 42-letniego mężczyzny, w związku z podejrzeniem popełnienia przez niego takiego przestępstwa – informuje Sebastian Taranek, oficer prasowy kaliskiej policji. Prokuratura dodaje, że strażnik został zatrzymany razem z 38-latkiem, który wcześniej był już karany za inne przestępstwa. Zatrzymani złożyli wyjaśnienia i zostali zwolenieni, bo prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny. Od środy więc strażnik musi co kilka dni meldować się w kaliskiej komendzie policji, gdzie zapewne spotyka znajomych ze wspólnych działań... Na razie jednak ani policja, ani prokuratura nie udziela bliższych informacji na ten temat. ,,Życie Kalisza’’ dowiedziało się nieoficjalnie, że 42-letni strażnik wpadł, ponieważ właśnie na jego nazwisko zostało zarejestrowanych kilka skradzionych na terenie Niemiec samochodów, w tym porsche. Dlatego też strażnik jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej kradzieżą samochodów i tzw. przestępczością okołosamochodową.

W pracy przyznał się sam
Komendant straży o zatrzymaniu strażnika dowiedział się od niego samego. Mężczyzna musiał wyjaśnić, dlaczego nie przyszedł do pracy. W kaliskiej Straży Miejskiej zapanowała konsternacja – od kilku miesięcy jednostka skutecznie pracuje nad zmianą wizerunku, który może lec w gruzach po zatrzymaniu jednego z municypalnych. Dlatego też komendant Dariusz Hybś (na zdj.) podkreśla w publicznych wypowiedziach, że to bardzo przykra sprawa, ale nie ma związku z wykonywanymi przez strażnika obowiązkami. Szok dla komendanta jest tym większy, że 42-letni strażnik był zatrudniony w kaliskiej jednostce niemal od początku jej istnienia, a sam Dariusz Hybś wiązał z nim spore nadzieje.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    jacusrybus - niezalogowany 2011-12-19 08:49:17

    BRAK REAKCJI NA ŁAMANIE PRZEPISÓW O RUCHU DROGOWYM JEST KARYGODNE I TRWA NADAL!!! DZWONI SIĘ DO STRAŻY A ONI OLEWAJĄ ZGŁOSZENIA!!! NP. CIĄGŁE ZASTAWIANIE WYJAZDU/WJAZDU NA POSESJĘ PRZY 3-go MAJA 4!!! ZAKAZ PARKOWANIA NA CAŁEJ LINII 3-go MAJA PO STRONIE PARZYSTEJ...!!! MOŻNA SOBIE DZWONIĆ I NIE MA INTERWENCJI...!!! ŻEBY BYŁO ,,ŚMIESZNIEJ,, TO I POLICJA NIE ZNA TEGO ZAKAZU BO WYRAŻA ,,ZDZIWIENIE,, ŻE SĄ WZYWANI WZGLĘDEM TEGOŻ ZŁEGO PARKOWANIA!!! CIEKAWE JAK WZYWAŁ BY PĘCHERZ CZY... KOMENDANT??????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Aga - niezalogowany 2011-12-12 17:10:06

    skoro komendantowi nie przeszkadza bałagan na miescie, to strach pomyśleć jak ma w domu...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    klaiszak - niezalogowany 2011-12-10 23:29:08

    Chodniki obesrane, klatki schodowe nawet blisko centrum również, menele w weekendowe wieczory rządzą w centrum miasta ....... widać teraz, czym zajmuje się policja od psich gówien .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kaliszanka - niezalogowany 2011-12-09 10:45:52

    i tacy potem nas pouczają

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do