Reklama

Mieszkańcy Chmielnika nie chcą budowy bloków, które zmienią charakter ich osiedla

17/01/2020 07:00

Na 5 hektarach gruntu inwestor chce pobudować m.in. 8 trzykondygnacyjnych bloków mieszkalnych, które nazywane są willami miejskimi. Mieszkańcy domów jednorodzinnych protestują przeciw takiej zabudowie. Czy miasto pogodzi interesy obydwu stron?

Powstanie zabudowy wielorodzinnej w rejonie ulic Długiej i Szerokiej na Chmielniku zakłada, opracowany przez miasto i wyłożony do wglądu, nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego fragmentu Kalisza. Plan zakłada możliwość budowania na tym terenie domów jednorodzinnych, firm usługowych oraz zabudowy wielorodzinnej czyli bloków mieszkalnych. Dodajmy, że w tym miejscu, przy ul. Szerokiej istnieje i funkcjonuje zakład Kilargo - producent lodów.

O ile do jego istnienia mieszkańcy zdążyli już przywyknąć, to wizja powstania bloków mieszkalnych mocno ich niepokoi i wzbudza sprzeciw. Tym większy, że pojawiła się pogłoska, że ma to być kilkadziesiąt budynków czterokondygnacyjnych. Do planu wpłynęło - jak poinformowała Agnieszka Wypych, z-ca naczelnika Wydziału Budownictwa Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Kalisza - kilkaset uwag w sprawie planowanej zabudowy wielorodzinnej. Miasto zwołało więc konsultacje, aby zdementować pogłoski oraz przyjąć zaproponowaną wersję planu, czyli przekonać do niej protestujących.

- Rada Osiedla Chmielnik wnioskowała o ograniczenie wysokości mających powstać ośmiu budynków do 10 m. Projekt zakłada wysokość wynoszącą 12 m. Ostatecznie w wyłożonym projekcie mpzp wysokość zabudowy ustalono na 11 m, co oznacza powstanie budynków trzykondygnacyjnych - parter, pierwsze i drugie piętro - wyjaśniała zebranym przedstawicielka WBUiA.

Te argumenty jednak nie przekonywały uczestników konsultacji.

- Znaleźliśmy się w sytuacji, że ktoś chce inwestować na naszym osiedlu , a miasto otwiera mu tę ścieżkę wbrew mieszkańcom. Protesty w tej sprawie pojawiły się już dawno. Dopóki plan nie jest obowiązujący, mieszkańcy mają prawo zgłaszać swoje uwagi - przekonywał Łukasz Janas.

Wicenaczelnik WBUiA starała się uspokoić obawy mieszkańców Chmielnika.

- Zabudowa wielorodzinna nie jest niczym strasznym. Może współgrać z zabudową jednorodzinną. Dzisiaj tak się projektuje - przekonywała zebranych.

O zaprezentowanie koncepcji planowanego osiedla budynków wielorodzinnych poproszono przedstawiciela właściciela gruntów i i inwestora, którym jest, istniejąca od 2006 roku , Grunty Tyc spółka jawna. Reprezentujący ją Ryszard Kubiak zapewniał, że inwestor zamierza tak działać na osiedlu, aby pozostać w zgodzie z sąsiadami.

Podkreślał, że inwestor poszedł już na daleko idące ustępstwa, uwzględniając sygnały od mieszkańców oraz te płynące od miasta.

- Obniżyliśmy budynki o jedną kondygnację, zeszliśmy do 11 m wysokości Bloki nie będą wyrastać ponad istniejące na osiedlu budynki jednorodzinne - zapewnił przedstawiciel spółki.

Wyjaśniał, że projektowane budynki to są wille miejskie. Miedzy nimi powstaną alejki a cały teren będzie zagospodarowany. Jak będzie wyglądała realizacja tych planów, zebrani mogli zobaczyć na przedstawionych wizualizacjach.

- Na 5 hektarach terenu należącego do spółki powstanie 8 bloków z 20 mieszkaniami w każdym. W sumie będzie to około 160 mieszkań. W planie są także parkingi, na których przeznaczono 1,5 miejsca dla jednego mieszkania. Poza blokami przewidziane są także domy jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej lub wolno stojące – dodał przedstawiciel spółki, która zamierza te plany urzeczywistnić.

Z sali padały pytania o drogi dojazdowe do nowego osiedla. Uczestnicy wyrażali obawy o przyszłe problemy komunikacyjne. Ich zdaniem istniejące na Chmielniku drogi nie są przystosowane do zwiększonego natężenia ruchu jaki pojawi się wraz z rozpoczęciem budowy i później z nowym osiedlem. Ich zdaniem istniejąca ulica Szeroka będzie jedyną drogą dojazdową do placu budowy. A to oznacza koszmar dla osiedla

- Drogi to konieczność. Mieszkańcy bloków nie będą spadać na spadochronach do swoich domów - przekonywała uczestniczka konsultacji.

Ze wszystkich zgłaszanych przez uczestników spotkania uwag i wątpliwości przebijał się jeden postulat: Nie chcemy bloków.

- Boimy się że, ze spokojnego osiedla domów jednorodzinnych zrobi się osiedle gęsto zaludnione z problemami komunikacyjnymi. Miasto powinno liczyć się z naszymi głosami – mówił Krzysztof Figlak

Wicenaczelnik Wydziału Budownictwa przekonywała, że od 1991 roku plan ogólny zakładał zabudowę wielorodzinną na omawianym terenie, wobec czego urząd nie ma podstaw, aby to zmienić.

Prezydent Krystian Kinastowski w pojednawczym tonie starał się uspokoić obawy mieszkańców. Argumentował, że miasto musi przygotowywać tereny również pod zabudowę wielorodzinną.

- Przedłożony plan musi uwzględniać i godzić interesy mieszkańców i inwestorów. Miasto musi się rozwijać. Czasem trzeba wyjść z opłotków i spojrzeć poza nie - mówił prezydent, wskazując jednocześnie, że podobny plan miasto przyjęło dla ulicy Poligonowej.

Po spotkaniu wiele osób odczuwało rozczarowanie.

- Przy ustalaniu planu zagospodarowania dla osiedla Chmielnik w ubiegłym roku, także były dwa spotkania. Było jeszcze więcej osób, ale i tak nie uwzględnili ani pisma ani uwag mieszkańców. Została zatwierdzona obwodnica osiedla Chmielnik. Konsultacje służyły tylko temu, aby odnotowano, że się odbyły. Papier się zgadza, ale mieszkańcy zostali osamotnieni - uważa Mariusz Najmowicz

Z rezultatem spotkań w sprawie przyjęcia ostatecznego wariantu mpzp w rejonie ulic Długiej i Szerokiej zapoznali się radni Komisji Rozwoju, Mienia Miasta i Integracji Europejskiej Rady Miasta Kalisza. Część z nich uczestniczyła w konsultacjach w sprawie planu. Ich ocena brzmi: szans na kompromis na razie nie ma. (dk)

P.s.

Do redakcji dotarł również poniższy protest mieszkańców podpisany przez 39 osób:

Od dawna wiadomo, że plan zagospodarowania terenu położonego w rejonie ulic: Długiej, Grzybowej, Wanata i Szerokiej ma ulec zmianie.

W porozumieniu z Radą Osiedla Chmielnik, pisaliśmy przez lata do Urzędu Miasta Kalisza, aby powstała tam zabudowa jednorodzinna niska.

Dlatego nagła zmiana zdania zarządu osiedla i zgoda na zabudowę wielorodzinną jest dla nas mieszkańców nie do przyjęcia.

W związku z tym, że Rady Osiedlowe powinny reprezentować interesy ludzi zamieszkałych na danym terenie i dbać o ich dobro, prosimy Przewodniczącego i Radnych rady osiedla o zmianę decyzji.

Działacie na naszą szkodę, zamiast wspierać ( o czym wielokrotnie nas zapewnialiście).

Na dzisiaj utraciliście nasze zaufanie!

Stanowczo nalegamy na wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.

(.....39 podpisów do wiadomości redakcji)

 

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-17 09:38:42

    hahah a przeciw budowie kościoła na tej samej ulicy nie protestują. na boga to małe bloczki 3 piętrowe. niech budują. żyjemy w mieście, nie na wsi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Arek - niezalogowany 2020-01-17 10:21:29

    Dokładnie, nowy kościół nie przeszkadza, rozbudowa Kilargo nie przeszkadza, a 8szt. 3 piętrowych bloków już przeszkadza... Ręce opadają...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-17 10:21:33

    To może niech Ci krzykacze wyprowadzą się na wieś, gdzieś do lasu? Patrzą tylko na skrawek własnego nosa, a miasto musi się rozwijać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kasia - niezalogowany 2020-01-17 10:24:15

    Patrze na te zdjęcia i widzę nudzących się emerytów, niektórzy z jakimś szaleństwem, wręcz opętaniem w oczach. Strach się bać. Współczuję inwestorowi, ale trzymam kciuki za szybką realizację inwestycji :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-17 12:22:37

    To jest miasto a nie prywatny folwark mieszkańców chmielnika

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    WAŻNA WIADOMOŚĆ - niezalogowany 2020-01-18 19:07:30

    WAŻNA WIADOMOŚĆ DLA WŁAŚCICIELI GRUNTÓW.
    28 lutego 2019r. został uchwalony MIEJSCOWY PLAN ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO - CHMIELNIK PÓŁNOC (ten, który obejmuje m.in. budowę kościoła). Plan ten przewiduje nowe drogi a w przyszłości wykup przez Miasto terenów pod te drogi. Miasto będzie dokonywało wykupu gruntów po cenie dróg (35-40 zł/m2) a do czasu uchwalenia tego planu wartość działki była po ok. 150 zł/m2. W świetle obowiązującego prawa właściciele gruntów mają prawo domagać się od Miasta odszkodowania za obniżenie wartości nieruchomości na skutek uchwalenia przez Miasto nowego planu (tzw. renta planistyczna). Namawiam i zachęcam do występowania do Miasta z takimi roszczeniami. Należy składać takie wnioski do Urzędu z odpowiednimi załącznikami. I jeszcze jedno - należy pamiętać, że takie roszczenie należy składać w okresie 5 lat od uchwalenia planu!!!. Nie wielu ludzi o tym wie, bo żaden urząd nie ma obowiązku informować właścicieli nieruchomości o tym procederze. Zwrócą się do nich o wykup gruntu po 5 latach,a jeśli się ktoś nie zgodzi następuje wywłaszczenie w drodze administracyjnej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-18 21:53:46

    Mieszkańcy Chmielnika to się powinni do jakiegoś buszu wyprowadzić jak nie potrafią funkcjonować w społeczeństwie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Barnaba - niezalogowany 2020-01-19 10:53:36

    Gdyby były wyższe to biadololoby o przewietrzanu jak na Tyńcu i Korczak.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Wróć do