Mieszkańcy kamienicy toną w śmieciach

Czy możliwe jest aby pięć wielkich kubłów na śmieci ustawić w korytarzu kamienicy? Okazuje się, że tak. Życie niemal na wysypisku śmieci zafundowano lokatorom kaliskiej kamienicy przy ulicy Śródmiejskiej 1/ Złota 2. Tylko czekać kiedy w kamienicy pojawią się szczury.

Fotografie najlepiej ilustrują skalę problemu z jakim od dawna borykają się lokatorzy. Pięć potężnych kubłów śmieciowych ustawiono w korytarzu przejściowym kamienicy, do której wchodzi się bramą od ulicy Złotej 2. Korytarzem w pełni zawładnęły śmieci. Kubły mimo dużej pojemności już od wielu dni nie są w stanie pomieścić kolejnych odpadów. Stąd wynoszone z mieszkań worki piętrzą się obok nich. Niewiele miejsca pozostaje by korytarz zachował funkcję ciągu komunikacyjnego. To ważne, bo lokatorzy aby wyjść a potem wrócić do swoich mieszkań muszą przejść korytarzem brnąc w stertach  walających się śmierdzących śmieci.

                   Wysypisko śmieci w korytarzu a dlaczego nie?

-  To wręcz niewiarygodne, że w samym centrum miasta przychodzi nam mieszkać w takich warunkach. Bez odzewu pozostają nasze sygnały kierowane do zarządcy kamienicy by interweniował w sprawie terminowego wywożenia śmieci, a także przeniesienia kubłów na podwórze. To swoisty „fenomen” by stały w korytarzu kamienicy. Zgodnie z harmonogramem 12 czerwca powinny być wywiezione odpady zmieszane. Niestety kolejny raz do tego nie doszło. Poprzednim razem auto opróżniające kubły przejechało obok naszej bramy ale nawet nie zatrzymało się. Toniemy w śmieciach już kolejne tygodnie – opowiadała jedna z mieszkanek kamienicy. Nieprzestrzeganie terminów wywozu śmieci to nie jedyny problem lokatorów.  Drugim są wspominane kubły ustawione w korytarzu kamienicy. Nie mogą zrozumieć dlaczego nie można ich ustawić na podwórzu.  Tym bardziej, że z korytarza prowadzi wyjście na podwórze. Jednak zdaniem przedstawiciela zarządcy nie jest to takie proste.

       Kiedy zostaną wywiezione śmieci a kubły trafią na podwórze?

 – Śmieci powinny być wywożone zgodnie z harmonogramem. Nie wiem dlaczego tak się nie dzieje. Zaraz będę interweniowała by jeszcze dzisiaj to uczynili, bo tak wynika z harmonogramu.  Kamienicę przejęliśmy niedawno i systematycznie staramy się porządkować jej funkcjonowanie.  Ustalono, że obecna liczba pojemników na śmieci powinna wystarczyć na potrzeby tam mieszkających. Nie stać nas na opłatę dodatkowych wywózek śmieci. O utrzymanie porządku powinien też zadbać tamtejszy dozorca. Nie znam szczegółów ale jest jakiś problem z ustawieniem kubłów na podwórzu. Jednak jeżeli sobie z nim poradzimy, to na pewno to uczynimy – zapewniała pracownica firmy zarządzającej kamienicą. Sprawdziłem co stoi na przeszkodzie by pojemniki były ustawione na podwórzu. 

   Wysokość korytarza jest znacząca i wyjście na podwórze  dwa wysokie wrota drewnianej bramy. W jednym ze skrzydeł wycięto standardowych rozmiarów otwór i zamontowano drzwi, przez które można wyjść na podwórze. Szerokość otworu drzwi jest zbyt wąski by przeszły przez niego duże pojemniki na odpady. Jednak wystarczyłoby otworzyć jedno ze skrzydeł bramy i nie byłoby problemu z przemieszaniem pojemników. Aby ułatwić otwieranie skrzydła należałoby przeciąć je w poprzek na niższej wysokości (jak uczyniono to robiąc w jednym skrzydle drzwi). Umożliwiłoby to sprawne i lekkie otwieranie bramy na czas wywózki śmieci. Wykonanie tych robót nie pociągnęłoby poniesienia wielkich kosztów i można by to zrobić w ciągu jednego dnia.  – Mimo ostatniej interwencji śmieci nadal nie zostały wywiezione ( tj. do 14 czerwca). Tylko czekać kiedy w naszej kamienicy zaczną grasować szczury. Ponadto brama wejściowa nie jest zamykana, a to skutkuje tym, że niektóre osoby traktują korytarz jak toaletę. O domofon także domagamy się od dawna – dodała mieszkanka kamienicy. Według zapewnień pracownicy firmy zarządzającej kamienicą planuje się  zamknięcie bramy i instalację domofonu. Nie planowania a natychmiastowego działania wymaga wywózka śmieci i wyprowadzenie pojemników z korytarza na podwórze kamienicy.

Grzegorz Pilecki