Reklama

Miłość odebrała mu rozum

31/01/2019 00:00

Włamanie do mieszkania, kradzież samochodu, jazda pod wpływem alkoholu bez prawa jazdy, spowodowanie kolizji drogowej, nieudzielenie pomocy poszkodowanym, wreszcie ucieczka z miejsca zdarzenia – tyle oskarżeń może usłyszeć 30-latek z Kalisza, który w ub. czwartek postanowił zobaczyć się ze swoją byłą dziewczyną

30-latek najpierw postanowił odwiedzić dziewczynę w jej mieszkaniu przy ulicy Dobrzeckiej. I jak pomyślał – tak zrobił. Wybrał jednak nietypowy sposób, bo wszedł do jej domu przez... balkon. Ku swojemu zdziwieniu nie zastał jednak w środku swojej znajomej, ale jej kolegę. Ten natychmiast skontaktował się z dziewczyną i udało mu się nakłonić nieproszonego gościa do opuszczenia mieszkania. Warunek był jednak jeden: dziewczyna miała się spotkać z 30-latkiem.
I do spotkania doszło przed domem. Okazało się jednak, że nie była to przyjemna rozmowa – w pewnym momencie mężczyźnie, będącemu pod wpływem alkoholu, wyraźnie puściły nerwy – wyrwał znajomej kluczyki od samochodu i wsiadł do jej auta. W samochodzie siedziała z kolei ciężarna znajoma właścicieli samochodu, której cudem udało się zdążyć wysiąść, zanim 30-latek z piskiem opon odjechał z ulicy Dobrzeckiej. Spieszył się, bo widział, że na miejsce nadjeżdża już poinformowany o wszystkim patrol policji. I nie zamierzał dyskutować z mundurowymi, tylko uciekać. Podróż nie trwała jednak zbyt długo – po przejechaniu kilkuset metrów spowodował kolizję drogową na skrzyżowaniu ulicy Widok i Mickiewicza, uderzając skradzionym peugeotem w prawidłowo jadącego opla. Ale nawet w tej sytuacji nie stracił rezonu – wysiadł z auta i próbował uciekać pieszo. Z goniącymi policjantami nie miał jednak szans i po chwili siedział zakuty w kajdanki w policyjnym radiowozie. Jak nietrudno się domyślić, mężczyzna miał we krwi znacznie więcej alkoholu, niż mógł wypić – badanie wykazało 1,6 promila.
Niestety, przez pijanego  amanta ranni zostali jadący oplem  kierowca i dwoje pasażerów. Na szczęście nie doznali oni poważnych urazów. 30-latek pojechał z policjantami na komendę i został zatrzymany do wytrzeźwienia. To nie jedyny jego konflikt z prawem – w listopadzie stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu, a ponadto policjanci prowadzą postępowanie w sprawie gróźb karalnych, które kierował w stosunku do swoje byłej dziewczyny.
 (q)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do