Reklama

Miłość z biura matrymonialnego

20/02/2008 12:25
Biura matrymonialne powracają do łask. W przeciwieństwie do wirtualnych propozycji zamieszczanych w Internecie, są sprawdzone, bezpieczne i dają szansę na wybór partnera na dalsze życie. Coraz częściej z ich usług korzystają młodzi zapracowani ludzie

Gdy Aneta Sierowa (na zdj.), mieszkanka Kalisza, straciła pracę, postanowiła wziąć los we własne ręce. Jak sama mówi, od dawna myślała o prowadzeniu biura matrymonialnego, lecz pracując w dużej firmie nie miała na to czasu. Pół roku temu jako osoba bezrobotna zaczęła starać się o dotację w Powiatowym Urzędzie Pracy na rozruch własnej działalności gospodarczej. Wówczas komisja PUP orzekła, że biuro matrymonialne na czwartym piętrze w bloku mieszkalnym z góry skazane jest na brak powodzenia i  dotacji jej nie przyznano. Tymczasem od tamtego wydarzenia minęło pół roku, a Aneta Sierowa ma już w swojej bazie danych prawie 200 osób poszukujących życiowego partnera. Miesięcznie przychodzi do niej do 25 osób.
Przedział wieku zgłaszających się do biura matrymonialnego ,,Rusałka’’ jest zaskakujący. Spośród wielu samotnych w rejestrze najwięcej jest osób, które – zajęte pracą – nie mają czasu na rozglądanie się za partnerką lub partnerem. Wbrew ogólnej opinii nie są to tylko klienci po 50. roku życia, ale dobrze wykształceni i posiadający materialne zaplecze młodzi ludzie, którzy nie ukończyli jeszcze 30 lat.
– Mam kilka takich ofert. To najlepsi klienci. Na przykład jeden z mężczyzn ma 23 lata. Jest bardzo przystojny, inteligentny. Myśli bardzo poważnie o dziewczynie, ale nie ma czasu na szukanie jej podczas zabaw czy wyjazdów, bowiem studiuje pilnie i jednocześnie pracuje. Pewnie dlatego zdecydował się skorzystać z usług biura matrymonialnego – mówi Aneta Sierowa, właścicielka Biura Matrymonialnego ,,Rusałka’’ w Kaliszu. (mag)

Więcej w Życiu Kalisza
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do