
Kilkudziesięciu pszczelarzy z całej Polski uczestniczyło w miniony weekend w Książęcym Miodobraniu na terenie grodziska na Zawodziu. Zorganizowany z tej okazji festyn przyciągnął tam setki kaliszan
Książęce Miodobranie, mające w tym roku swoją kolejną edycję, to impreza branżowa, przeznaczona głównie dla specjalistów, choć nie tylko. Niewtajemniczeni mieli np. okazję posłuchać wykładu na temat wykorzystywania pyłku kwiatowego, mleczka i jadu pszczelego w profilaktyce i lecznictwie. Z myślą o szerokim odbiorcy zorganizowano też kiermasz, pokazy sprzętu pszczelarskiego, produktów pszczelich i samego miodobrania. Można było kupić różne rodzaje miodu i zapoznać się z informacjami o ich walorach. Chętnie kupowano też miody pitne i świece z wosku, a specjalistycznym uzupełnieniem był kolejny wykład, tym razem o wymianie matek pszczelich i tworzeniu tzw. odkładów jako ważnym elemencie gospodarki pasiecznej. Imprezy plenerowe na Zawodziu nie mogą obyć się bez pokazów walk wojów; w minioną sobotę i niedzielę młodzi zapaleńcy walczyli nie mniej zaciekle niż podczas czerwcowego Jarmarku Archeologicznego, Weekendu Celtycko-Irlandzkiego czy niedawnej Biesiady Piastowskiej. Innym stałym elementem takich spotkań jest muzyka folkowa, na Zawodziu serwowana przez kierownika grodziska, archeologa Leszka Ziąbkę. Na żywo wystąpił ponadto zespół folklorystyczny „Piwonice”. W sobotę zwiedzających byłoby zapewne więcej, gdyby nie kapryśna pogoda. W niedzielę było już lepiej. Dodajmy, że organizatorami Książęcego Miodobrania byli: Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej, Regionalny Związek Pszczelarzy Wielkopolski Południowej w Kaliszu, firma PPHU „Łysoń” i Stowarzyszenie Krzewienia Archeologii Eksperymentalnej „KOLOVRAT”. Lato na Zawodziu jeszcze się nie kończy, ale z całą pewnością powiedzieć można, że w minioną niedzielę pożegnaliśmy tam tegoroczne wakacje.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie