
„Przemijanie” – odsłona trzecia
„Odrobinę szczęścia w miłości”, „Ta ostatnia niedziela”, „Tylko we Lwowie”, „Już nie zapomnisz mnie” – szlagiery lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku zabrzmiały w Centrum Kultury i Sztuki w sobotę podczas trzeciego koncertu „Przemijanie” z cyklu „Promocje Młodych”
Pomysł cyklu koncertów pod wspólnym tytułem „Przemijanie” narodził się ponad trzy lata temu. Ich pomysłodawczynią była Anna Dębska. Zamysł koncertu przyjął się na kaliskim gruncie i w tegorocznej odsłonie (publiczność w sobotnie popołudnie wypełniła do ostatniego miejsca salę CKiS) wysłuchano piosenek artystów, którzy już odeszli. Utwory wykonywane niegdyś przez m.in. Eugeniusza Bodo, Hankę Ordonównę czy Adolfa Dymszę we współczesnym wydaniu zaprezentowali: niezawodna Anna Dębska, wokalistka o nader dojrzałym i pasującym do repertuaru głosie, Patrycja Kliber, profesjonalna Małgorzata Biniek oraz jedyny mężczyzna w tym gronie, dżentelmen Julian Kuczyński. Na fortepianie przygrywał Łukasz Mosur, jego imiennik – Łukasz Nowotny popisywał się na gitarze akustycznej, zaś na akordeonie zagrał Tomasz Adamczyk. Wspaniałe tango zatańczyli Ewelina Sieraszewska i Jakub Fingas. Młodym wykonawcom towarzyszył sprawdzony Free Brass Band pod batutą niezawodnego Marka Kubery. Goście koncertu usłyszeli m.in. piosenkę z filmu „Pieśniarz Warszawy” – „Już taki jestem zimny drań”, „Sex appeal” z filmu „Piętro wyżej” czy ... „Ach, śpij, Kochanie” z filmu „Paweł i Gaweł” z 1938 r. Na finał zabrzmiał utwór „Tylko we Lwowie” z filmu „Włóczęgi”.
Sobotnie popołudnie z muzyką dwudziestolecia międzywojennego pokazało, że kaliska publiczność potrzebuje kontaktu z żywymi, niekoniecznie najnowszymi dźwiękami oraz młodymi, pełnymi werwy, pozytywnej energii i humoru ludźmi. Tym bardziej że skład wokalno-instrumentalny udowodnił, że mimo młodego wieku, wychodząc na scenę, można okazać się profesjonalistą. Nawet będąc na dużej scenie po raz pierwszy...
Tegoroczną odsłonę koncertu poprowadzili Anna Dębska i Adam Szkudlarek. Ku uciesze publiczności Ania Dębska zaprosiła już na kolejny koncert „Przemijanie”. Jaką tym razem przybierze formę, dowiedzą się wszyscy ci, którzy przyjdą posłuchać młodych, choć już starszych o rok muzyków. Chyba że młodzi zaskoczą nas wcześniej... (ab)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie