Reklama

Może w Kaliszu stanie pomnik Marii Dabrowskiej

03/05/2024 05:36

W kulturalnym życiu Kalisza  bieżący rok 2024 będzie – po Roku Fibigerów i Roku Kościelniaków – Rokiem Marii Dąbrowskiej. Powołano społeczny komitet i ustalono program zawierający sporo interesujących zamierzeń. Nie ma jednak wśród nich zapomnianej już, zrodzonej ćwierć wieku temu, idei upamiętnienia autorki „Nocy i dni” poświęconym jej pomnikiem, a mają je Adam Asnyk (od 1960 roku na plantach przy placu Jana Pawła II) i Maria Konopnicka (od 1969 roku na skwerku przy zbiegu Ułańskiej i Nowego Światu).
    

Dąbrowska już za życia  miała świadectwa społecznego szacunku i wdzięczności za jej umiłowanie kaliskich stron rodzinnych, za wiele pięknych, poświęconych Kaliszowi fragmentów w jej wielkiej, sławnej powieści. W 1960 roku, w którym świętowano jubileusz 18 wieków Ptolomeuszowej Kalisii,  pani Maria otrzymała godność Honorowego Obywatela Miasta Kalisza, a po śmierci (zmarła 19 maja 1965 roku) jej pamięć utrwalono wieloma istniejącymi w mieście, nawiązującymi do „Nocy i dni”,  trwałymi „pamiątkami”.

    Najwidoczniejsze są te w krajobrazie Kalisza – to zbudowane w latach sześćdziesiątych osiedle mieszkaniowe, które  nnazwano „Kaliniec”, z ulicami Serbinowską oraz  Barbary i Bogumiła. Jest też tutaj prowadząca od Serbinowskiej w głąb osiedla  mała, krótka i niewidoczna, wstydliwa dla kaliszan i władz miasta, ulica Marii Dąbrowskiej. Na Kalińcu przy ul. Górnośląskiej istniała swego czasu cukiernia ”Agnisia”, a na skrzyżowaniu tej ulicy z Serbinowską restauracja „U Barbary i Bogumiła”. Na ścianie kamienicy przy ul. Babina 2, gdzie znajdowała się dziewczęca pensja prowadzona przez panią Helenę Semadeniową, umieszczono pamiątkową tablicę  z imieniem uczennicy Marii Szumskiej, przyszłej „kaliskiej” pisarki. Szkoła Podstawowa przy ul. Polnej nosi jej imię, a na frontonie znajdującej się przy Głównym Rynku kamienicy z arkadami, widnieją medalionowe rzeźby  z głowami tych, co „sławią nasz gród”: Adama Asnyka, Marii Konopnickiej, Stefana Rogozińskiego i Marii Dąbrowskiej.
    Największy, światowy rozgłos, przyniósł pisarce piękny film Jerzego Antczaka „Noce i dnie”, który we wrześniu 1975 roku właśnie w Kaliszu miał swoją ogólnopolską premierę, zaś wyprodukowany z filmowego materiału serial wciąż jest obecny na telewizyjnych ekranach nie tylko w Polsce. W dworku w Russowie, który był jej rodzinnym domem, w 1971 roku otwarto przyciągające turystów z kraju i ze świata  Muzeum Literackie Marii Dąbrowskiej. W parku z malowniczymi stawami jeszcze do niedawna przez kilkanaście lat odbywały się barwne, letnie festyny „Niedziele u Niechciców”.

Wszystko tu takie piękne

    Piękny był dla mnie Kalisz – wyznała Dąbrowska w jednym ze wspomnieniowych wywiadów. - (…) z jego uregulowaną rzeką, płynącą  ulicami i piętrzącą się tylu mostami, z jego prześlicznym parkiem, z jego poklasztornymi kościołami, z jego rynkiem o wąskich kamieniczkach, jego gmachami dawnych kolegiów, z jego całymi powabami kraju mojego dzieciństwa.

    Pisarka przez całe życie nosiła w sobie to jakże bliskie jej miasto, choć nie znajdziemy go już w napisanych po „Nocach i dniach” utworach. .

- Kalisz mojego dzieciństwa, moich pierwszych lat szkolnych istniał już tylko we mnie i nie zdołał wskrzesnąć nawet w dziele mojej twórczości – zapisała w swoich Dziennikach.

    Swój serdeczny stosunek do kaliskich, rodzinnych stron,wyraziła w liście napisanym w maju 1957 roku do czytelników pierwszego numeru miesięcznika „Ziemia Kaliska”.

Jestem dzieckiem ziemi kaliskiej. Z jej okolic i samego Kalisza czerpałam natchnienie do moich książek „Uśmiech dzieciństwa”, „Ludzie stamtąd” oraz „Noce i dnie”. Ta ziemia kształtowała moje poczucie artystyczne, styl i język całej mojej twórczości. I choć dawno opuściłam kaliskie strony rodzinne, zawsze kocham je  z rzewną pamięcią i wdzięcznością.

    Postawimy Dąbrowskiej pomnik      

    Idea upamiętnienia sławnej pisarki pomnikiem „zakiełkowała” najpierw na łamach „Ziemi Kaliskiej”, podchwyciło ją „Życie Kalisza”, także miesięcznik „Kalisia”, propagowali ją działacze Towarzystwa Miłośników Kalisza i przedstawiciele środowisk kulturalnych. W listopadzie  1988 roku z myślą o przypadającej 6 pździernika 1989 roku setnej rocznicy śmierci pisarki podjęto pierwsze kroki w celu urzeczywistnienia tej idei. W lokalnej prasie, a także w stołecznym kwartalniku „Kaliszanie w Warszawie” podano informację,  że Rada Miejska Kalisza  podjęła uchwałę „w sprawie wyrażenia woli na wzniesienie w Kaliszu pomnika Marii Dąbrowskiej”. Zarząd Miasta zdecydował o powołaniu Społecznego Komitetu Budowy na czele z ówczesnym przewodniczącym Rady prof. Jerzym Rubińskim, przedyskutowano propozycję ogłoszenia  ogólnopolskiego konkursu na pomnik i ewentualnej jego lokalizacji (osiedle Kaliniec, park miejski, może planty w pobliżu ulicy Wodnej), utworzono też bankowe konto.
  

 Swego czasu zorganizowano publiczną zbiórkę na pomnik Dąbrowskiej, wystawiając w dniach od 8 czerwca do 31 grudnia 2000 roku w holu Ratusza okazałą „skarbonkę”. Rezultat tej mało efektywnej formy kwestowania okazał się mizerny, podobnie  jak apel o wpłacanie pieniędzy na pomnikowe konto. Mimo iż wiernymi orędownikami idei budowy byli red. Bożena Szal z „Ziemi Kaliskiej” oraz miejski radny Tadeusz Berczyński i choć mijały kolejne, związane z Marią Dąbrowską jubileuszowe okazje, to sprawa jej pomnika uległa, niestety,  skutecznemu, trwajacemu do dziś wyciszeniu.

    Może obecny Rok Dąbrowskiej i przypadająca w przyszłym roku 60. rocznica śmierci pisarki sprawi, że ożyje temat postawienia jej w Kaliszu - tak jak Asnykowi i Konopnickiej -  pomnika. Ja, urodzony w Russowie kaliszanin, nigdy nie przestałem wierzyć w tę trwałą, widoczną w pomnikowej formie,  obecność autorki „Nocy i dni” w naszym mieście.
                                                                    Zbigniew Kościelak. Tel.: autora 515-477-178

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Miłośniczka Marii Dąbrowskiej. - niezalogowany 2024-05-03 12:26:51

    Pomysł zasľuguje na wsparcie mieszkańcòw Kalisza . Jestem za ! Myślę że pomnik Marii Dąbrowskiej powinien stanąć na Plantach pośrodku Placu Kilińskiego a Nowym Rynkiem w formie małego Ronda . Pomnik Marii Dąbrowskiej powinien być otoczony pięknymi kwiatami co dodało by uroku pomnikowi jak i Plantom.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • k2 - niezalogowany 2024-05-05 14:02:48

    Pomnik Dąbrowskiej stanąć obok Pomnika Książki na Plantach, powinien z nim korespondować. Dąbrowska, która z taką miłością do miasta opisała niemieckie zniszczenia Kalisza, stałaby się naturalną opiekunką Pomnika Książki. Monument powinien nie tylko eksponować samą postać pisarki, ale także nawiązywać do jej twórczości, a w inskrypcjach przywołać jej umiłowanie do kaliskiej mowy, które, jak mówiła, inspirowało ją w jej pisarstwie, jednym z najdoskonalszych wzorców świetnej polszczyzny.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    k2 - niezalogowany 2024-05-03 22:45:03

    "z myślą o przypadającej 6 pździernika 1989 roku setnej rocznicy śmierci pisarki" Idea piękna, tylko w 1989 r. przypadała dopiero 24. rocznica śmierci Marii Dąbrowskiej. W przyszłym roku będzie sześćdziesiąta. W tym roku 135. rocznica narodzin.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Korektor:) - niezalogowany 2024-05-04 16:05:41

    Rocznica urodzin, a nie śmierci była w 1989 r.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jack - niezalogowany 2024-05-08 12:42:10

    W tekście są dwie rocznice śmierci pisarki 1. W 1989 r rzekomo zmarła już 100 lat temu 2. A teraz prawdziwa, że 60 lat temu. Poza jej pomnikiem dawno powinny być ulice Lecha Wałęsy i Lecha Kaczyńskiego. Najlepiej gdyby podzielić Śródmiejską na dwa odcinki: Ratusz- Most Kamienny i Most Kamienny -Rogatka . Nie będzie sporu politycznego, chyba obu coś jesteśmy winni!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    KL - niezalogowany 2024-05-08 19:20:03

    Do K2 - pomysł z pomnikiem na plantach w pobliżu pomnika książki - dobre uzasadnienie. Warte przemyślenia...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefan - niezalogowany 2024-05-16 22:13:56

    Pomysł bardzo dobry z pomnikiem i blisko książki. No i myślę, że Bogusławski też powinien mieć na Al. Wolności pomnik lub ławeczkę. Nie, że jestem za stawianiem samych pomników. Są jednak osoby, którym należy się pamięć. Przyjezdni nie kojarzą WB z Kaliszem. Teatromani tak. Tym, którzy odbudowali Kalisz po 1918 też należy się chociaż ulica. Nie wszyscy byli Polakami, ale kochali to miasto. Niemcy, Żydzi. Pan Jan Ptaszyn Wróblewski z saksem to też byłoby coś.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do