Muzeum zatętni życiem!

Kawiarnia w piwnicach muzeum, odkopanie fundamentów kolegiaty na Zawodziu, zmiany dotychczasowe i te przyszłe – między innymi o tym z naszą reporterką Katarzyną Górcewicz rozmawiała Sylwia Kucharska, dyrektor Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej

– Dwa tygodnie temu marszałek Marzena Wodzińska na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poinformowała o tym, że Zarząd Województwa Wielkopolskiego podjął uchwałę w sprawie wyboru projektów, które otrzymają dofinansowanie w ramach VIII osi priorytetowej „Ochrona dziedzictwa kulturowego i rozwój zasobów kultury Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020”. Blisko 20 mln ma trafić do MOZK. Na ile pewne są te pieniądze?
– Procedura jest następująca: Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej wystąpiło do Urzędu Marszałkowskiego z wnioskiem o wpisanie naszego projektu, czyli kompleksowej konserwacji i modernizacji MOZK, na listę tzw. kontraktów terytorialnych, czyli przedsięwzięć kluczowych dla województwa. Ale to, że został on wpisany na tę listę, nie oznacza, że te pieniądze zostały przyznane. Muzeum, tak jak każdy inny podmiot, musi startować w konkursie, który będzie ogłoszony na początku przyszłego roku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie ma możliwości otrzymania pieniędzy w trybie pozakonkursowym.  To, że jesteśmy wpisani na listę kontraktu terytorialnego, oznacza dla nas, że otrzymamy więcej punktów, właśnie jako przedsięwzięcie kluczowe dla województwa.

– Jeśli te pieniądze uda się zdobyć, bo na to wszyscy liczą, to jak zostaną one rozdysponowane?
– Projekt zakłada realizację 12 działań. Są to: kompleksowy remont konserwatorski głównej siedziby MOZK przy ul. Kościuszki 12 w Kaliszu, modernizacja wystawy stałej w głównej siedzibie MOZK, zakup wyposażenia, w tym utworzenie pracowni konserwacji metalu, remont konserwatorski skansenu na terenie Dworku Marii Dąbrowskiej w Russowie wraz z przeniesieniem Białej Chaty z Rezerwatu Archeologicznego na Zawodziu i jej remontem konserwatorskim, rewaloryzacja zabytkowego parku na terenie oddziału w Russowie, remont dworku, budowa infrastruktury parkowej, w tym wykonanie oświetlenia, ogrodzenia, małej infrastruktury, modernizacja ekspozycji w dworku i skansenie, zakup wyposażenia, remont i modernizacja infrastruktury na terenie Rezerwatu Archeologicznego na Zawodziu, modernizacja ekspozycji, budowa infrastruktury turystycznej na jego terenie, w tym całorocznej kasy biletowej.

– Miłośników historii powinna ucieszyć zwłaszcza ta ostatnia pozycja, ponieważ od lat zwracamy uwagę, że Zawodzie potrzebuje wielu prac i zmian. Teraz trwa remont, ale jest on niewielki, biorąc pod uwagę skalę zniszczeń. Co planujecie dokładnie zmienić i odrestaurować w Rezerwacie Archeologicznym?
– Teraz rzeczywiście trwa remont zachowawczy, który ma na celu naprawić infrastrukturę tak, żeby nikomu ze zwiedzających nie stała się krzywda, żeby przy wchodzeniu na wieżę coś się nie załamało, a takie zagrożenie niestety istniało. Natomiast projekt funkcjonalno-użytkowy zakłada większe zmiany, nie tylko remonty. Planujemy m.in. przeniesienie wejścia bliżej parkingu, po pierwsze dlatego, że jest to funkcjonalne, po drugie narracyjnie pożądane, ponieważ w tej chwili Zawodzie jest takim miejscem, gdzie ta sfera rozrywkowo-turystyczna trochę miesza się ze sferą muzealno-archeologiczną. Docelowo chcemy je od siebie oddzielić. Trzeba pamiętać, że Zawodzie jest ciągle rezerwatem archeologicznym, miejscem, które jest prawnie chronione. Chcielibyśmy więc pokazać to, co jest pod ziemią, a przede wszystkim fundamenty kolegiaty. Odkopmy je, poddajmy konserwacji, pokażmy, jak naprawdę wyglądają, dzięki temu zwiedzający będą mogli „dotknąć” tego prawdziwego Zawodzia. Dla mnie Gród Piastów nie jest tylko atrakcją turystyczną, jest przede wszystkim rezerwatem archeologicznym.

WIęcej w Życiu Kalisza