
O tej sprawie w kaliskim Sądzie Okręgowym można by zapewne uczyć na studiach prawniczych i zgłosić do jakiejś lokalnej Księgi Rekordów Guinnessa.
Akta tej jednej sprawy liczą aż 1000 tomów oraz 13 tomów załączników. Sprawa trafiła do kaliskiego Sądu Okręgowego z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Żeby przewieźć akta z Gdańska do Kalisza trzeba było zaangażować aż dwa TIR-y i specjalna ochronę oraz ekipę do rozładunku. Oskarżona jest tylko jedna osoba, ale do przesłuchania aż 1041 osób.
- Sędzia, który proceduje w tej sprawie przesłuchuje sukcesywnie świadków, ale na dzień dzisiejszy zostało jeszcze 700 osób do przesłuchania. Cały gabinet jest zajęty przez te akta - powiedział na konferencji prasowej prezes Sądu Okręgowego w Kaliszu, sędzia Patryk Andrzej Pietrzak (na zdjęciu)
Okazuje się jednak, że ta sprawa jest tylko jednym wydzielonym fragmentem jeszcze większej prowadzonej obecnie w Gdańsku.
- Sąd Okręgowy w Kaliszu zmaga się także z innymi bardzo dużymi sprawami karnymi. Jedna ze spraw dotycząca wyłudzenia VAT-u ma 85 tomów plus inne teczki i segregatory z dokumentami oraz 18 oskarżonych. Kolejna duża sprawa to 360 tomów, 52 dwóch oskarżonych i 517 świadków do. Następna duża sprawa dotyczy wyłudzeniami świadczeń z NFZ-u, gdzie mamy 44 tomy akt i prawie 1400 osób do przesłuchania. Kolejne wielotomowe sprawy w Sądzie Okręgowym są związane najczęściej z przestępczością narkotykową której przybywa. Jako przykład podam sprawę 36 tomową i 7 oskarżonych. Sprawa związana z nieprawidłowościami w ZGO w Jarocinie gdzie mamy 27 tomów i 6 oskarżonych - dodał prezes Sądu Okręgowego
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie