
Czy w Urzędzie Miasta prowadzona jest segregacja odpadów przez pracowników i petentów oraz czy Miasto ustawi na swój koszt kosze do sortowania odpadów, to pytania wynikające z uchwalonego niedawno pakietu uchwał śmieciowych. Niedawno zadała je radna Barbara Oliwiecka
Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 1 września br. O szczegółach pisaliśmy już na łamach ŻK. Warto jednak dodać, że w 2018 r. Kalisz osiągnął poziom ponad 60% recyklingu surowców wtórnych, choć miał obowiązek osiągnąć 30%. Jak ocenia prezydent Krystian Kinastowski, jest to wynik bardzo dobry. Jak dodaje, w Urzędzie Miasta i jednostkach podległych jest prowadzona segregacja odpadów. W pomieszczeniach pracowniczych od lat umieszczone są dwa rodzaje pojemników – na papier i na odpady zmieszane, z kolei pojemniki na papier, plastik i szkło umieszczone są w toaletach. W przestrzeni miejskiej znajduje się obecnie 48 ogólnodostępnych pojemników przeznaczonych na surowce wtórne. Pozwalają one zainteresowanym na oczyszczenie własnych gospodarstw domowych z odpadów podlegających segregacji. W bieżącym roku nie planuje się dostawiania kolejnych. Na terenie miasta ustawionych jest też blisko 800 koszy ulicznych. Jak podkreśla prezydent, ewentualne dostawienie dodatkowych, przeznaczonych do segregowania musi zostać poprzedzone analizą finansową. - Selektywny odbiór odpadów z koszy ulicznych nie będzie tanią usługą, a jednocześnie będzie to, moim zdaniem, mało efektywne działanie, biorąc pod uwagę wysiłek finansowy Miasta. Jestem jednak otwarty na dyskusję – oświadczył K. Kinastowski. Zamiast nowych koszy władze Kalisza przygotowują szeroką akcję informacyjną, której całkowite koszty nie są jeszcze możliwe do oszacowania. Wiadomo natomiast, że zamówione już 15 tys. ulotek kosztowało będzie blisko 4,5 tys. zł, a 1500 plakatów – 642 zł. - To jednak początek całej akcji. Będzie ona prowadzona przez cały okres wakacyjny, ale również w kolejnych miesiącach. Dopiero bowiem zetknięcie się mieszkańców z nowymi pojemnikami na odpady biodegradowalne oraz z nowymi zasadami odbioru odpadów wywoła szereg pytań, dyskusji i polemik, stąd nie będzie można zakończyć całego działania w okresie wakacyjnym – zapowiedział prezydent. Mamy już pierwsze pytanie: ile ulotek przygotowywanych przez Miasto trafi do koszy i czy kosze to wytrzymają? (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
te ulotki to chyba błąd drukarski....za 15 tys ulotek to może być 450 pln, nawet patrząc na stosunek ceny do plakatów to widac...