
Piłkarze KKS Kalisz dali sobie strzelić gola w doliczonym czasie gry w wyjazdowym meczu z Rekordem Bielsko-Biała i stracili komplet punktów w drugim z rzędu ligowym spotkaniu. W tabeli Betclic II Ligi niebiesko-biało-zieloni spadli na ósme miejsce
W meczu z beniaminkiem z Bielska-Białej kaliski zespół na papierze był faworytem, ale już pierwsze spotkanie obu zespołów w tym sezonie nie potoczyło się dla kaliszan pomyślnie, bowiem na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej zdobyli tylko punkt. Rekord broni się przed spadkiem z Betlic II Ligi, a na własnym stadionie nie wygrał ani razu, w czym też upatrywano szansę gości na trzy punkty.
Gospodarze ochoczo ruszyli do ataku, mocno naciskali defensywę niebiesko-biało-zielonych, ale w 19. minucie w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Bartłomiej Putno. Jego strzał w ostatniej chwili zablokował jednak Konrad Kareta. Cztery minuty później Rekord objął prowadzenie. Kaliska defensywa zostawiła dużo miejsca Mateuszowi Klichowiczowi, który pokonał tzw. podcinką Macieja Krakowiaka. W 34. minucie gospodarze wykonywali rzut rożny, a uczynili to tak niefortunnie, że narazili się na szybką kontrę KKS. Przyjezdni nie wykorzystali jednak olbrzymiej szansy na zdobycie wyrównującego gola, mimo że w tej akcji mieli liczebną przewagę. Nestor Gordillo przegrał pojedynek „sam na sam” z bramkarzem, a dobitkę Putny Wiktor Kaczorowski również obronił.
Na wyrównanie trzeba było poczekać do 51. minuty spotkania. Wówczas na strzał z dystansu zdecydował się debiutujący w wyjściowym składzie KKS Patryk Banasiak i była to znakomita decyzja. Uderzenie z około 20 metrów okazało się tym razem za trudne dla bramkarza i piłka zatrzepotała w siatce. Potem obie drużynom nie za bardzo wiodło się w ofensywie i gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, decydujący cios zadali gospodarze. Po rzucie wolnym i dośrodkowaniu w pole karne kaliszanie nie upilnowali najlepszego snajpera Betclic II Ligi Daniela Świderskiego, który zapewnił pełną pulę swoje drużynie.
Po przegranej w Bielsku-Białej KKS spadł na ósme miejsc w tabeli (35 pkt.) i zaczyna się coraz bardziej martwić tym, aby w tabeli nie dogoniły go zespoły ze strefy barażowej, ale tej spadkowej. W następnej kolejce niebiesko-biało-zieloni zmierzą się w Kaliszu z Resovią Rzeszów (12.04., g. 18.00.).
(dd)
Rekord Bielsko-Biała – KKS 1925 Kalisz 2:1 (1:0)
Bramki: Mateusz Klichowicz (23.), Daniel Świderski (90.+1) – Patryk Banasiak (51.)
Rekord: Kaczorowski – Walaszek (73. Żyrek), Kareta, Wrona, Pańkowski (73. Maslovs), Nowak, Wyroba, Ciućka, Kempny, Klichowicz (90. Wojciechowski), Świderski (90. Bojdys)
KKS: Krakowiak – Głaz, Wypych, Kieliba, Gawlik, Putno, Banasiak, Cierpka, W. Staszak, Gordillo, Flisiuk
Fot. Michał Sobczak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
KKS Kalisz na wiosnę jest najgorszą drużyną 2 ligi. Głupia polityka i zły dobór piłkarzy do zespołu daje w efekcie opłakane skutki. Zamiast walki w barażach o awans powoli szykują się baraże o pozostanie w gronie 2 ligowców. Prezes i zarząd KKS Kalisz szykują niemiłą niespodziankę kibicom na 100-lecie istnienia klubu. Nie Duma tylko Wstyd.
To są nieudacznicy ściągnięci do KKS Kalisz z klubów w których nie mieli miejsca. Nie ma się co dziwić że KKS przegrywa mecz za meczem. Z kibiców się robi kpiny! KKS gra bez składu i ładu. Trener jak by miał honor to by się podał do dymisji! Juz powoli trzeba myśleć o nowym sezonie i nowych piłkarzach i nowym trenerem. Ten sezon jest stracony!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Jeżeli drużyna Rekord Bielsko-Biała wygrała ostatni mecz przed meczem z KKS Kalisz 8 czerwca ubiegłego roku to od razu mówi co te ciamajdy z Kalisza są warci! Żenada.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.