
Tragedia na prywatnej posesji w Jankowie Drugim w gminie Blizanów. We wtorek 6 grudnia znaleziono tam zwłoki sołtysa tej wsi i zarazem radnego Rady Gminy Blizanów. Mężczyzna popełnił samobójstwo
Jak wynika z nieoficjalnych informacji mężczyzna odebrał sobie życie przez powieszenie.
Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy około godz. 13.00. Wszystko wskazuje na samobójstwo, dlatego nie udzielamy więcej informacji – przekazała st. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Śmierć sołtysa wstrząsnęła lokalną społecznością. Mężczyzna był znaną postacią w gminie, także jako społecznik i wieloletni samorządowiec, radny Rady Gminy w Blizanowie. Prywatnie występował z kapelą „Wędrowcy znad Prosny”. Miał 54 lata.
Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?
Jeśli potrzebujesz pomocy, znajdziesz ją w każdym Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Polsce. Jeśli masz uporczywe i silne myśli samobójcze, możesz także zgłosić się do szpitala psychiatrycznego, poradni zdrowia psychicznego, dowolnej przychodni, czy lekarza rodzinnego, albo zadzwonić na numer alarmowy 112.
Wykaz lokalnych instytucji i organizacji pomocowych można znaleźć na stronie Urzędu Miasta Kalisza, w zakładce: Dla Mieszkańca – Zdrowie – Zdrowie psychiczne (TUTAJ).
Więcej informacji i najważniejsze numery telefonów również na stronie www.samobojstwo.pl
(red), fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
szkoda tak młodego człowieka,inflacja i wysokie koszty produkcji życia nas wszystkich wykończą
Ty na pewno wiesz co bylo przyczyną!!!! Daj jemu i rodzinie spokój
... Musiałby być takim zacietrzewionym materialistą jak Ty, żeby z powodu takich GŁUPOT, jak inflacja i koszty utrzymania odbierać sobie życie! Zastanów się za czym coś napiszesz, chociaż fani gazety wyborczej z powodu takich pierdół, są w stanie dopuścić się tragicznych zachowań względem siebie, bądź innych osób :(
Samobójstwo jest zjawiskiem wstrząsającym, wynikiem dramatycznej decyzji człowieka pogrążonego w cierpieniu i desperacji. Jeden błąd w życiu nie musi cię eliminować ze środowiska żyjących! Ofiarą samobójstwa jest nie tylko osoba, która targnęła się na swoje życie. Ofiarami są także jej bliscy, rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, pokrzywdzeni, którzy jak by wiedzieli o intencji samobójcy to próbowali by mu pomóc aby zapobiec nieszczęściu. Zawsze nasuwa się pytanie, czy można było coś więcej zrobić, czy można było zadziałać inaczej, mądrzej czy skuteczniej. Zawsze pojawia się poczucie winy „gdybym przewidział, gdybym coś innego powiedział, gdybym inaczej się zachował…”. Inne negatywne, trudne emocje to złość („jak on mógł to zrobić”) i wstyd (zwłaszcza w środowiskach wiejskich i małomiasteczkowych wciąż pokutuje stygmat „rodziny samobójcy”). Rodzice, dzieci czy partnerzy do końca życia będą nosić ciężkie brzemię wątpliwości i myśli, że w kluczowym momencie zawiedli.
Każde samobójstwo jest działaniem niezwykle agresywnym. Celem tej agresji jest pozornie tylko osoba odbierająca sobie życie, zwykle rzeczywistym celem stają się też inni ludzie. Czyn samobójczy związany jest często z narastającym rozgoryczeniem, złością, „bezsilną wściekłością”. Samobójstwo popełniają ludzie słabi, egoistyczni, którzy chcą tylko uciec od problemów. Jeśli ktoś podjął decyzję o odebraniu sobie życia to i tak nie można go powstrzymać. Myślą że odkupienie winy znajdą na tamtym świecie. Samobójstwo jest wynikiem nagłego impulsu, trudno je przewidzieć. Takie impulsywne akty samobójcze zdarzają się, jednak z reguły większość osób przed podjęciem próby samobójczej rozważa argumenty za i przeciw i boryka się z podjęciem ostatecznej decyzji. Samobójstwo jest „normalną” reakcją na skrajną traumę, przeciwności losu. Ludzie popełniają różne błędy ale zawsze jest wyjście, nie koniecznie sznur! Zatem rezygnacja, odejście, zniszczenie siebie jest zawsze najgorszym, niepotrzebnym i pochopnym rozwiązaniem.
Do zdarzenia doszło 10 października w jednej z wsi w powiecie kaliskim. 17-latka została zgwałcona przez sołtysa wsi i radnego jednej z gmin powiatu kaliskiego. Pokrzywdzona, wychowywana przez babcię i ojca, o wszystkim powiedziała swoim bliskim, którzy natychmiast zawiadomili policję. Na początku grudnia mężczyzna odebrał sobie życie.
Tak naprawdę popełnił akt seksualny z kimś i załamał się.